Informacje

OŚWIĘCIM. Punkt pobrań wymazów SARS-CoV-2 – zasady funkcjonowania

Zespół Opieki Zdrowotnej w Oświęcimiu uprzejmie informuje, że od dnia 2 listopada 2020 r. nastąpiła zmiana miejsca Punktu Pobrań na poniższych zasadach: Punkt Pobrań wymazów znajduje się w oznaczonym miejscu na terenie szpitala, od strony ulicy Szpitalnej.

Osoba skierowana na wymaz, oraz w przypadku badań komercyjnych, dzwoni pod podany numer telefon 798 909 130 od poniedziałku do piątku w godzinach od 08:00 do 15:00 , oraz podaje następujące dane:

  • imię i nazwisko
  • numer PESEL
  • kod zlecenia ( w przypadku POZ)
  • adres zamieszkania ( w przypadku badań komercyjnych)

W wyznaczonym terminie i godzinie zalecane jest podejście  w oznaczone miejsce wymazowe.

Nie ma możliwości poboru wymazów osób wcześniej nie zarejestrowanych, z powodu konieczności przygotowania próbek.

Pobrana próbka trafia do analizy do  laboratorium COVID.

Informacja o wyniku testu zostaje wprowadzona do systemu.  Jest ona widoczna dla lekarza POZ w gabinet.gov.pl, dla pacjenta w Internetowym Koncie Pacjenta oraz w systemie EWP dostępnym dla Wojewódzkich i Powiatowych Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych.

Jeśli wynik jest pozytywny, lekarz rodzinny informuje pacjenta o wyniku i o konieczności udania się do oddziału zakaźnego lub obserwacyjno-zakaźnego. Lekarz POZ przekazuje także informację do szpitala z oddziałem zakaźnym o fakcie skierowania pacjenta z potwierdzonym COVID-19.

W przypadku badań komercyjnych wyniki są przekazywane pacjentom telefonicznie lub na podany adres mailowy.

 

GODZINY PRACY PUNKTU POBRAŃ :

Od poniedziałku do niedzieli w godzinach :

08:00 do 12:30 , oraz w czwartek od 15:00 do 16:00

Przy czym

08:00 do 09:00 sanatoria

09:00 do 11:30 E-skierowania (POZ)

11:30 do 12:30 pacjenci z izolacji

Czwartek od 15:00 do 16:00 po uprzedniej rejestracji telefonicznej

Poprzedni artykułNastępny artykuł

5 komentarzy

  1. Większość informacji tutaj zawartych to kompletna bzdura.
    Pierwsza sprawa – sam punkt (choć mogło się coś zmienić – jeśli tak, niech ktoś mnie poprawi) – wtedy kiedy żona potrzebowała, nie było żadnego oznaczenia, że to tutaj. Żadnej informacji o godzinach urzędowania. Intuicyjnie stwierdziliśmy, że ten barak to chyba to. Na drugi dzień z rana okazało się, że intuicja nas nie zawiodła.
    Druga sprawa – ten nieszczęsny nr telefonu – potwierdzam opinię luki – nijak nie da się tam dodzwonić, przy czym w naszym przypadku po prostu nikt nie odbierał (próby dokonywane były w różnych godzinach).
    Trzecia sprawa – w naszym przypadku jakoś dało się pobrać wymaz bez wcześniejszej rejestracji (bo nie udało się dodzwonić).
    Czwarta sprawa – i to jest chyba największy koszmar – informacja o wyniku – w momencie pobrania wymazu nikt nie poinformował nas o terminie i sposobie jego uzyskania. Ponieważ dzień wcześniej widziałem dość dokładny opis procedury przedstawiony przez pracownika sanepidu w jednej ze stacji TV, sądziliśmy, że należy czekać na telefon od nich. Ale niedoczekanie nasze. Cała ta procedura z wywiadem epidemiologicznym to była w naszym przypadku ściema. Nikt nie zadzwonił, nikt nie podał informacji o decyzji o kwarantannie. Wszystkiego domyślaliśmy się sami. Ponieważ akurat wypadł weekend, więc z lekarzem POZ kontaktu nie było.
    Piąta sprawa – informacja lekarza. Pomijając już to, że kontakt z lekarzem otwierany jest szeroko (ale tylko telefonicznie) dopiero na hasło „jestem pozytywny/a”, to w naszym przypadku lekarz nigdzie nas nie wysyłał. Żeby było jeszcze zabawniej, nie przepisał żadnych lekarstw, nic. Miało się toto samo wyleczyć, tzn organizm sam miał się tego pozbyć. Poza tym sprzeczne były obliczenia lekarza z tym, co widniało na koncie pacjenta, jeśli idzie o terminy kwarantanny.

    Podsumowując, jeśli ten system działa w przedstawiony sposób, a w kilku jeszcze historiach innych ludzi się to potwierdza, to ja się nie dziwię, że tych przypadków jest coraz więcej. I to nie jest tak, że tylko protesty się do tego przyczyniają. Nie działa system, a opisana sytuacja dotyczyła momentu, w którym informowano o 10-12 tys. przypadków. To co jest teraz, gdy jest ich dwa razy tyle? Ale tak to jest, jak państwo zbudowane jest z gipso-kartonu i tylko w mediach rządowych buduje się przekonanie o potędze. To tylko sny grupy nieodpowiedzialnych idiotów.

  2. Ten numer telefonu do”kierownika kolejki”(halo komuna- machamy) jest wiecznie zajety.Wiem z doswiadczenia. Trzeba bylo wejść z przyslowiowego buta bo czekalbym do niewiadomo kiedy.
    Chorowanie na covid mozna tak strescic:
    Dzien 1: mam niepokojace objawy wieczorem.
    Dzien 2 dzwonie rano do rejestracji mojego lekarza POZ (optymistycznie przy zalozeniu ze wogole odbierają(multimed) bedzie ze 20 minut czekania.Pani rejestruje mnie za 6 (SZEŚĆ) dni na teleporade Najblizszy wolny termin.Nie mam wielkich objawow to czekam
    Dzien 8: Dzwoni wieczorem lekarz. Zleca test i daje telefon do „kierownik kolejki”
    Dzien 9.Po 3 godzinach porannego bezskutecznego dodzwonienia sie do kierownika kolejki(wiecznie zajete) wku***m sie i jade na test.Po konkretnej klotni bo oczywiscie niezapisany bylem i nie chcieli robic, w koncu robia mi ten test.Gdyby nie to śmiało mozna dodać ze 2 dni.
    Dzien 10.Mam wynik po poludniu. pozytywny.Rozpoczynam izolacje.
    Dzien 11 domownik rozpoczyna kwarantanne.
    Dzen 18(dziś) .Sanepid ani lekarz poz ani razu nie dzwonil zeby zrobic wywiad,czy sformalizowac kwarantanne .Pracujacy domownik nie chodzi do pracy tylko na zasadzie zdrowego rozsadku. Zaden system nie objal rodziny kwarantanna. Pracodawca domownika do dzis nie widzi jej w systemie pue zus jako na kwarantannie.Zero zainteresowania.Liczbe moich telefonow w tej sprawie do sanepidu ,nawet nfz i zusu to tylko ja znam. zero reakcji do dzis.
    O czyms takim jak wywiad okreslajacy z kim moglem sie kontaktowac od dnia w okolicy objawów(chodzilem normalnie do pracy) nawet nie wspoiminam.

    Nie ma zadnego systemowego sitka oddzielajacego chorych od zdrowych.Od moich objawow do izolacji minelo 10 dni, gdzie moglem praktycznie wszystko. Tylko moj zdrowy rozsadek nakazal mi siedziec w domu ale to chyba nie tak powinno dzialac.Rodzina chodzila normalnie do szkoly i pracy poniewaz do wyniku testu sam przeciez nie mialem pewnosci co to i nie bylo zadnych formalnych podstaw do kwarantanny.Zreszta do dzisiaj ich nie mają.

    TEN KRAJ NIE DZIALA . Ciesz sie tylko ze nasze objawy sa lagodne. Na zadna pomoc liczyc nie mozna. Dziekuje lekarzom w szpitalach i generalnie wszystkim pracownikom szpitali z ktorych na szczescie nie musialem korzystac.No moze poza kierownikiem kolejki.Zdrowia wszystkim zycze. W tym kraju to podstawa.

  3. Ten telefon 798 909 130 to jakaś kpina, razem z żoną próbowaliśmy dzwonić przez 3 dni non stop kilka krotnie w ciągu godziny, czasem w ciągu 10 minut. Cały czas spętlony komunikat było słychać, że użytkownik prowadzi rozmowę. Efekt był taki, że się nie dało umówić na wymaz.
    Lepiej pojechać do libiaża, tam na parkingu obok kościoła nie daleko kopalni działa drive thru. Nie trzeba się umawiać i przynajmniej można zrobić wymaz! Oświęcim to porażka!

Send this to a friend