
W 107. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości Muzeum Zamek w Oświęcimiu zaprasza mieszkańców do udziału w patriotycznej akcji „Kocham Niepodległość”. 11 listopada 2025 roku przygotowano specjalny program wydarzeń – od zwiedzania historycznych przestrzeni, przez warsztaty rodzinne, aż po koncert operowy poświęcony pamięci Poli Bukietyńskiej.
Zwiedzanie Zamku, Wieży, Ratusza i Tuneli
W godzinach 10.00–16.00 dostępne będzie zwiedzanie Zamku, Wieży i Ratusza (bilety po 5 zł za każdy obiekt). Od 12.00 do 16.00 zwiedzać będzie można także Tunele pod Zamkiem (bilet 5 zł).
Wystawa o niezwykłych kobietach Oświęcimia
O godzinie 12.00 i 15.00 zaplanowano oprowadzanie kuratorskie po wystawie „Niezwykłe kobiety naszego miasta”. Ekspozycja prezentuje sylwetki zasłużonych oświęcimianek – od bohaterek i patriotek po kobiety kultury, nauczycielki i lokalne liderki. Wstęp wolny.
Rodzinne warsztaty patriotyczne
W godzinach 12.00 i 14.00 odbędą się rodzinne warsztaty plastyczne „Polska biało-czerwoni”. Uczestnicy poznają symbole narodowe oraz symbole regionalne Małopolski, a następnie wspólnie wykonają biało-czerwony kwiat inspirowany kokardą narodową oraz figurkę Kasztanki – konia Józefa Piłsudskiego. Zajęcia są bezpłatne, obowiązują zapisy (tel. 33 842 44 27, liczba miejsc ograniczona).
Koncert wspomnieniowy “Pamięci Poli Bukietyńskiej”
Kulminacyjnym punktem obchodów będzie koncert „Pamięci Poli Bukietyńskiej”, który rozpocznie się o godzinie 17.00. Wystąpi sopranistka Karolina Wieczorek z akompaniamentem Michała Fiuka. W programie m.in. aria Paminy z „Czarodziejskiego fletu” W.A. Mozarta, aria Zosi z „Flisa” Stanisława Moniuszki oraz utwory z repertuaru L. Różyckiego.
Wieczór poprowadzi Sławomir Pietras, dyrektor polskich teatrów operowych, który przybliży postać Poli Bukietyńskiej (Apolonii Pomietlarz) – pochodzącej z Oświęcimia solistki Opery Śląskiej. Bilety kosztują 30 zł i są dostępne w kasach Zamku i Ratusza.
Wystawa związana z artystką jest częścią miejskich obchodów Roku Kobiet w Oświęcimiu. Zwiedzający zobaczą m.in. jej suknie sceniczne, plakaty, afisze i pamiątki przekazane przez rodzinę Chałupników.

„Rozumiem, że tym „fikołkiem”, to próbujesz mnie obrażać” – ależ skąd. Chciałbym tylko cię jakoś odróżnić od całej rzeszy anonimów i wziąłem pierwsze sympatyczne słowo z twojego wpisu. Nie gniewaj się 🙂
zanim zaczniecie o tym temacie pisac( czyt. panikowac) proponuje przypomniec sobie definicje tego slowa..
Rozumiem, że tym „fikołkiem”, to próbujesz mnie obrażać. Problem jest tylko taki, że Twoim zdaniem, to jestem tak zainteresowany jak i członkostwem w klubie miłośników Trabanta. Kiedyś pisałem, że za koszt tego bzdurnego amfiteatru można zbudować biogazownię.
„Marnujesz się tutaj z tym swoim monopolem na: rację, prawdę i dobre pomysły” – no nie kłam Fikołku, nigdzie nie napisałem, że mam jakiś monopol na rację. Każdorazowo wyrażam tylko swoja opinię, z którą inni mogą się zgodzić lub nie. Przekonuję. Podaję fakty. Argumentuję. Nic więcej. Bardzo chętnie zapoznam się z twoimi dobrymi pomysłami.
Moja logika kochany Fikołku jest taka: jeżeli w dzisiejszych czasach ktoś zrobił ledwie maturę, o czymś to jednak świadczy. Jeśli zdarzają się wyjątki, to tylko potwierdzające regułę. Jobs podobnie jak Gates rozpoczął studia na przyzwoitym Reed College, lecz zrezygnował, z takich samych powodów.
Nie chce mi się kontynuować do niczego nie prowadzącej dyskusji – na Jakubiaka wystarczy popatrzeć, na tę jego gębusię i na wieśniacka apaszkę, żeby wiedzieć z kim się ma do czynienia. Reszta szczegółów jego biografii także nie budzi zaufania.
Już to kiedyś pisałem, ale dla jasności powtórzę: szanuje hydraulików dobrze i uczciwie wykonujących swoją pracę. Także kelnerów, taksówkarzy, portierów, operatorów wózków widłowych i wszystkich tych, którym albo bozia nie dała dość rozumu, albo nie dała szansy na kontynuację nauki na wyższym niż szkoła zawodowa szczeblu. Czasami to zwykły życiowy pech.
Ale i odwrotnie: nie szanuję wcale ludzi ubranych w drogie garnitury czy garsonki, po różnych śmiesznych studiach typu politologia, komparastyka, itd., którzy mimo to chamami i tępymi bucami są – to zwykle politycy.
Tym bardziej jeśli jednak mam do czynienia z ludźmi o minimalnym wykształceniu + którym słoma z butów wyłazi + których wypowiedzi świadczą o baraku rozumienia spraw publicznych lub o zwykłej bezczelności, to Fitołku takich ludzi = nie uważam za wiarygodnych. Czysta arytmetyka.
Mam taką konstrukcyjną propozycję: może byś się nazwał jakoś – Fikołek, czy jakkolwiek, abym mógł cię odróżnić od chmary innych piszących tu pisowskich anonimów. Byłbyś tak uprzejmy?
Odniosłeś się tylko do jednego. Poza tym zgodnie z Twoją logiką, jak ktoś nie skończył studia, to nie jest tytanem intelektu, a tu taki fikołek, że jednak jest. Już kiedyś napisałem. Marnujesz się tutaj z tym swoim monopolem na: rację, prawdę i dobre pomysły. Tylko, że to Ty pisałeś kilka dni temu, że to nieprawda o tych 15 Ukraińcach, którzy oszukiwali Polaków a okazało się, że to Ty kłamiesz. A tyle Twój rzecznik rządu mówi o dezinformacji. No i jak Ty go reprezentujesz? Nie rozśmieszaj mnie.
Taaa,
Gates pochodził z obrzydliwie bogatej amerykańskiej rodziny, skończył elitarne liceum i dostał się na Harward, którego jednak nie chciało mu się skończyć; był już jako nastolatek geniuszem komputerowym. Całkiem coś jak Jakubiak? Nie rozśmieszaj mnie.
Jobs, Gates, Solorz jak się okazuje są Januszami biznesu.
To ranking publicznych wypowiedzi posła Jakubiaka, które zyskały jaki taki rozgłos:
Prawda – 4
Półprawda – 1
Kłamstwo – 13
Manipulacja – 8
Nieweryfikowalne – 3
Więc ostrożnie z tą jego wiarygodnością.
Typowy polski Janusz biznesu.
Jeśli ktoś ledwo zdał maturę, to nie jest dla mnie tytanem intelektu. Raczej cwaniaczkiem, takim Dyzmą, jakich w Polsce niestety wielu.
Co do życiorysu Jakubiaka trochę milicjancie przemilczałeś. Najpierw w PZPR. W 2015 dostał się do sejmu z listy Kukiz 15, z którego niedługo potem go wylano. Potem tworzył stowarzyszenie Endecja. Potem partię Federacja dla Rzeczpospolitej. Potem w Konfederacji KORWIN – Braun – Liroy – Narodowcy. Potem partia o nazwie Federacja Jakubiak – Liroy. Potem Koalicja Bezpartyjni Samorządowcy. Masz milicjancie dosyć, czy mam dalej wymieniać?
Do @
i Nie pisz mi facet ile wynosi KPO tylko pisz ty ile w tym roku dostaliśmy. A fakty są takie że dostaliśmy w tym niecałe 2,6 miliarda Euro a roczna składka do UE Polski wynosi aktualnie ponad 9 miliardów Euro. Więc mi gościu nie pisz o wirtualnych pieniądzach które może kiedyś tam dostaniemy albo i nie tylko o tym co tu i teraz jest. A jest wielkie gówno bo takie poważanie w UE ma rudy że wszyscy go w chuju mają i nawet nie umie wymóc na UE to co nam się finansowo od półtora roku prawnie należy.
Do@
Skoro facet który rozkręcił od 0-ra dwie prężne firmy , zatrudnia w nich kilkaset osób i robi wykłady na tematy gospodarcze na wyższych uczelniach nie jest autorytetem to przypuszczam że twoimi autorytetami są specjalista od salcesonowych dotacji i 4-ry tzw. ministry rządu Tuska – największe kretynki jakie kiedykolwiek zasiadały w rządzie + do tego rzecznik Szłapka specjalista od prostowania kretyńskich wypowiedzi tych kretynek oraz wykładania motłochowi „wirtualnych” sukcesów tego rządu.
Kochany Milicjancie,
Krajowy Plan Odbudowy dla Polski to prawie 59,8 miliarda euro (około 270 miliardów złotych) w postaci:
– 25,5 miliarda euro bezzwrotnych dotacji i
– 34,5 miliarda euro w formie preferencyjnych pożyczek.
Czy milicjant zrozumiał?
Od stycznia do kwietnia tego roku (takie najnowsze dane udało mi się znaleźć) Polska otrzymała z Unii Europejskiej blisko 5,6 mld euro. Kluczową część tych funduszy stanowiły środki przeznaczone na realizację Wspólnej Polityki Rolnej, które wyniosły około 3,68 mld euro. Pozostałe środki, rzędu blisko 1,74 mld euro, przypadły na projekty finansowane w ramach Polityki Spójności. Wpłaty Polski do budżetu UE w tym okresie to 2,9 mld euro. Saldo było więc dla nas dodatnie i sięgało około 2,67 mld euro.
Poseł pis Jakubiak z apaszką, z wykształcenia absolwent policealnego studium zawodowego z zakresu organizacji pracy kulturalno-oświatowej, niestety nie jest dla mnie jakimś autorytetem. Zwykle bredzi i kłamie bez sensu.
Do@
O tym było w zeszłym tygodniu mówione w Sejmie i dane te przytoczył poseł Jakubiak. ale jeśli gamoniu nie ogładzasz obrad to nie zabieraj glosu w niezrozumianych dla ciebie sprawach. A o tym że pieniądze na środki spójności-owe KPO to kredyt zaciągnięty w bankach Europejskich to nawet Polskie dzieci z podstawówki wiedzą wiec się nie ośmieszaj kretynie
Policjant sp…….laj z powrotem za Ural ruska szmato!
„w tym roku wpłaciliśmy już do UE 3- razy tyle pieniędzy niż otrzymaliśmy w ramach wsparcia KPO- które to wsparcie finansowe samo w sobie też jest kredytem!!!!” – powinieneś milicjancie dołożyć do tych nonsensownych kłamstw jeszcze więcej wykrzykników, a efekt byłby potężniejszy, nie uważasz?
Problem jednak pozostaje. Wbrew temu, co twierdzą różne świry, zmiany klimatyczne są naukowo potwierdzonym faktem. W jakiejś mierze już dotykają one różne kraje, gdzie średnia temperatura wzrasta, a opady dramatycznie maleją. W Iranie na przykład panuje największa w historii susza i władze zastanawiają się nad przeniesieniem stolicy z Teheranu w jakieś inne miejsce, bo wody brak.
Inna sprawa, że ludność Iranu wzrosła od 18 milionów w połowie ubiegłego wieku, do prawie 90 milionów obecnie. Wypadałoby więc pewnie przestać się mnożyć, ale Allach nie pozwala, a poza tym ajatollahowie uważają, że im więcej Persów, tym lepiej, bo kraj staje się potężniejszy. Ciekawe jak długo tak można.
Jaką wy niby niepodległość chcecie świętować??? No jaką?? Taką że Polska dała juz Ukrainie łącznie w gotówce , sprzęcie , socjalowi ponad 45 miliardów dolarów a właśnie okazało się że dymany przez Ukraińców w dupeczkę Polak będzie jeszcze spłacał za banderowców odsetki od kredytu zaciągniętego dla banderowców w Europejskich bankach komercyjnych przez Ursule Von Der Lejen do roku 2065-go!!!! W tym roku to jest rata w wysokości prawie 110 mln euro.i jak to z kredytem komercyjnym co roku będzie rosła. O tym że dzięki „intensywnym i korzystnym ” dla Polski działaniom Polskiego rządu w tym roku wpłaciliśmy już do UE 3- razy tyle pieniędzy niż otrzymaliśmy w ramach wsparcia KPO- które to wsparcie finansowe samo w sobie też jest kredytem!!!! nawet nie ma co wspominać. To jest żłoby ta niepodległość?? Powinniście świętować raczej Upadek niepodległości do której definitywnie doszło jakieś 3- lata temu!!
„Cel klimatyczny UE do 2040 r., który zakłada, że do tego czasu emisje CO2 będą w UE o 90 proc. niższe niż w 1990 r., dla Polski jest zbędny — mówi w wywiadzie dla Business Insider Polska wiceminister klimatu Krzysztof Bolesta. Warszawa nie zgadza się też na obecne plany UE w sprawie opłaty od emisji ETS2. Dlatego postuluje rewizję europejskiego prawa klimatycznego”.
Byłoby świetnie, gdyby w Europie przemysł i energetyka nie kopciły, samochody nie truły spalinami, a emisja co2 była zerowa. I w dodatku żeby tak było nie tylko u nas, lecz na całym świecie też. Wszyscy się z tym zgodzą, prawda?
Ileś tam lat temu, kiedy dyskutowano kwestie redukcji spalania paliw kopalnych, panował optymizm: że jeśli się przyciśnie finansowo wielkie firmy, np, koncerny samochodowe, to będą one musiały wprowadzić nowe bezemisyjne technologie. Na początku może będzie trochę drożej, ale jak się te technologie dopracuje, to zrobi się czyściej, a może i w końcu taniej. Ludzie będą szczęśliwi, a środowisko zostanie uratowane.
Jest tylko jeden mały problem. W międzyczasie okazało się, że takich technologii jeszcze nie ma. Nie można z góry zadekretować, że od np. 2035 r. mają być tylko takie samochody, które spalą pół litra benzyny na 100 kilometrów. Bo to po prostu technicznie niewykonalne. Nie da się wymienić wszystkich samochodów na świecie na elektryczne, bo zabraknie litu do produkcji baterii. Nie da się wprowadzić wszędzie silników wodorowych, bo nie ma technologii pozwalających na tanią produkcje wodoru i jego bezpieczne przechowywanie. Nie da się przestawić całkowicie energetyki na wiatr i fotowoltaikę, bo w krajach takich jak Polska słabo wieje, w zimie słabo świeci, a jeśli nawet, to nie ma technologii pozwalających na zbudowanie magazynów energii o wielkiej pojemności. Dupa zbita.
Można mieć tylko nadzieję, że intensywne wysiłki naukowców doprowadzą w końcu do opanowania fuzji termojądrowej i wtedy tak: rozwiąże to problem ogrzewania domów (będzie elektryczne), będzie można produkować wodór z wody nie bacząc na straty energii. Jakoś to wyobraźnią do ogarnięcia. Ale nie teraz, jeszcze nie w tym momencie. Równie dobrze można zakazać od jutra korzystania z samochodów i ogrzewania domów i będzie bardzo ekologicznie. Tylko że wtedy cofniemy się do epoki kamienia łupanego. Ktoś to chyba w końcu zrozumie.
CALY PIS. KRADNIE.
„Ile to jeszcze potrwa?! Wystarczy 11 posłów Polski 2050, by zakończyć rządy Tuska.” – to się nazywa przekupstwo, moje kochane prawaczki.
Już śnią się wam po nocach kolejne setki milionów złotych, które moglibyście wtedy ukraść?
To ceny paliw, jakie docelowo mogą zostać osiągnięte w Polsce po wejściu w życiu ETS2. Unia Europejska wdraża największy w historii projekt regulacyjny pod hasłem „walki ze zmianami klimatu” – system ETS2. W praktyce oznacza to nowy, powszechny podatek od ogrzewania i transportu, który uderzy w miliony polskich rodzin. Pod pozorem ekologii Bruksela wprowadza mechanizm, który podniesie ceny paliw, ogrzewania i usług w całej Europie, a Polska – ze względu na swój klimat i strukturę energetyczną – zapłaci za to najwięcej.
System ETS2 obejmie wszystkie budynki mieszkalne, usługowe i przemysłowe oraz cały transport drogowy. Każdy litr benzyny, oleju napędowego czy gazu używanego do ogrzewania będzie objęty obowiązkiem zakupu uprawnień do emisji CO₂. Obecna cena jednej tony CO₂ to około 77 euro, a zgodnie z raportem Wandy Buk i Marcina Izdebskiego do 2030 roku koszt paliwa może wzrosnąć o 50–60 groszy na litrze, a do połowy stulecia nawet o 5–6 zł. Oznacza to realny, trwały wzrost kosztów życia – nie tylko dla kierowców, lecz także dla wszystkich obywateli, bo droższy transport oznacza droższe towary i usługi.
Polska znajdzie się w szczególnie trudnej sytuacji. Nasz klimat wymaga intensywnego ogrzewania przez większość roku, a udział węgla i gazu w ogrzewaniu budynków pozostaje najwyższy w Europie. Dodatkowo niska liczba samochodów elektrycznych i wodorowych sprawia, że praktycznie cała flota prywatna i transportowa zostanie objęta opłatami ETS2. W efekcie polskie gospodarstwa domowe będą płaciły więcej zarówno bezpośrednio – podczas tankowania i ogrzewania, jak i pośrednio – przez wzrost cen żywności, usług i energii.
Według założeń Brukseli system ETS2 ma ruszyć w 2027 roku. Rząd prowadzi prace nad jego wdrożeniem, ale milczy o skutkach. Nie ma kampanii informacyjnej, nie ma analiz społecznych, nie ma planu łagodzenia skutków. Polacy dowiedzą się o nowych opłatach dopiero wtedy, gdy pojawią się one w rachunkach. Tymczasem bez wprowadzenia ETS2 Polska nie otrzyma środków z nowego unijnego budżetu, który ma osiągnąć wartość 2 bilionów euro. Dochody z systemu trafią bezpośrednio do unijnej kasy – a więc polskie rodziny zapłacą więcej po to, by finansować europejski „zielony ład”.
W rzeczywistości ETS2 nie jest żadnym ekologicznym przełomem, lecz centralnie sterowanym systemem redystrybucji pieniędzy od obywateli do instytucji unijnych. Polska gospodarka, oparta na taniej energii i transporcie, stanie się ofiarą regulacji, które zwiększą koszty produkcji i osłabią konkurencyjność naszego kraju.
W imię ideologii klimatycznej Bruksela wymusza rozwiązania, które dla zachodnich korporacji będą źródłem zysków, a dla polskich rodzin – źródłem biedy. Najgorsze, że sprawie tej polityki polskie obozy polityczne działają ponad podziałami. Jedyną partią, która od początku przeciwdziała ETS2, jest Konfederacja.
Ile to jeszcze potrwa?! Wystarczy 11 posłów Polski 2050, by zakończyć rządy Tuska.
Może już czas ??????
No to Karolek musi mieć nie tęgą minę bo do Polski wraca jego bliski kolega ,który ma zarzuty prokuratorskie Wielki Bu.A tak ładnie razem pozowali do zdjęć.