Informacje

REGION. Będzie kompromis ws. uchwały anty-LGBT?

Na najbliższej sesji Sejmiku Województwa Małopolskiego radni województwa zajmą się Małopolskim Konsensusem – planem działania w kontekście trwających konsultacji z Komisją Europejską. Szczegóły realizacji tego projektu przedstawił podczas konferencji prasowej marszałek Witold Kozłowski.

Na najbliższej sesji SWM, zaplanowanej na 27 września br., radni województwa zajmą się nowelizacją deklaracji z 2019 roku – tak, by wyeliminować z niej terminy nieprecyzyjne oraz kontrowersyjne.

Uchylenie jej w całości spowodowałoby uchylenie przekonań i wartości, które zostały jednogłośnie przyjęte w Strategii Rozwoju Województwa „Małopolska 2030”. Podkreślam to za każdym razem, bo ta strategia jako jedyna w kraju została jednogłośnie przyjęta przez wszystkie kluby Sejmiku Województwa Małopolskiego. To właśnie w Strategii Rozwoju Województwa w obszarze Małopolanie, w centralnym jego punkcie umieściliśmy Rodzinę

– wyjaśnił marszałek Witold Kozłowski.

Szczegóły realizacji projektu pod nazwą Małopolski Konsensus zostały omówione przez marszałka Witolda Kozłowskiego podczas konferencji prasowej w środę 22 września.

Od jakiegoś czasu realizujemy duży projekt pod nazwą Małopolski Konsensus. Pierwszym krokiem w tym projekcie było powołanie Rady oraz Pełnomocnika Zarządu Województwa Małopolskiego ds. Równego traktowania i Praw rodziny. W zasadzie pełnomocnik został już powołany. Jesteśmy w trakcie powoływania Rady – a raczej kompletowania jej pełnego składu. To był pierwszy krok, po którym otrzymaliśmy informację od naszego opiekuna, czyli pani dyrektor Marii Galewskiej, która oceniła powołanie Pełnomocnika i Rady jako działania w dobrym kierunku. Było to dobrze przyjęte, jednak dalsze oczekiwanie jest takie, aby nastąpiła korekta deklaracji sprzed dwóch lat

– powiedział marszałek Witold Kozłowski.

Drugim naszym krokiem w Małopolskim Konsensusie jest nowelizacja tej deklaracji. Jesteśmy po spotkaniu prezydium naszego klubu z zarządem. Przygotowany jest projekt, który będzie przedstawiony w poniedziałek na sesji. Zgodnie z oczekiwaniami, usunęliśmy wszystkie zapisy dotyczące tych wrażliwych tematów i nieprecyzyjnych terminów, dotyczących sprzeciwu wobec ideologii LGBT. Utrzymaliśmy natomiast zapisy dotyczące wsparcia dla każdej małopolskiej rodziny i odwołanie się do tysiącletniej tradycji Narodu i Państwa Polskiego, ale też wielowiekowego umiłowania Polaków do wolności

– podkreślił marszałek Witold Kozłowski.

Będzie to wprowadzone do porządku obrad poniedziałkowej sesji. Po różnych konsultacjach, mam nadzieję, że to definitywnie uspokoi proces konsultacji zarówno REACT-EU, jak również dalszych kroków związanych z negocjacjami dotyczącymi Regionalnego Programu Operacyjnego

– podsumował marszałek Witold Kozłowski.

UMWM

Poprzedni artykułNastępny artykuł

13 komentarzy

  1. Pis sam prowokuje konflikty, głośno krzyczy, rozdziera szaty, histeryzuje, że suwerenność Polski zagrożona. I potem się z tych głupot musi wycofać. Ustawa o ipn, lex tvn, teraz uchwały w sprawie lgbt, za chwilę sprawa krs. Jaki to ma sens? Przecież oni się w ten sposób tylko kompromitują. Potrafi mi to ktoś wytłumaczyć?

  2. Zaglądnijcie pisiory i inni moralizatorzy najpierw pod swoje kołdry a później zaglądajcie innym.
    P.S.
    Nie oglądajcie TVP to nie będzie wam aż tak odwalać

  3. „Żyję w Polsce z trzema żonami pod jednym dachem, czy to też jest zakazane w tym państwie?” – nie tylko w „tym państwie”. Przypuszczam, że we wszystkich uchodzących za demokratyczne.

  4. Żyję w Polsce z trzema żonami pod jednym dachem, czy to też jest zakazane w tym państwie? Nie jestem katolikiem. Płace podatki. Czy mogę w Polsce zostać spalony na stosie?

  5. Najprościej wybrnąć legalizując tzw. związki partnerskie. Z prawem na przykład do spadkobrania. Bez prawa do adopcji dzieci. I tak dalej – wszystko do przedyskutowania, zamiast krzyku, nawet w drodze referendum. To byłoby uważam uczciwe. Da się? Na pewno się da. Lepsze to niż ględzenie o straszliwym niebezpieczeństwie zgorszenia i narzucania innym z góry jak maja żyć, że coś jest „grzeszne”, a co innego „cnotliwe”.

  6. do „PYTKA”:
    oj pytek, pytek ale jesteś g…i, skąd czerpiesz takie informacje, że UE chce nas jak to ładnie nazwałeś „przecwelić” i będą na lekcjach dzieciom opowiadać, że panowie będą sobie „wkładać siusiaki do odbytu”. Twoja głupota sięga zenitu. Podstawą UE jest wolność i każdy może robić co chce, oczywiście w granicach obowiązującego prawa, ale Ty okadzony kościelnym kadzidłem i propagandą z TVP tego nie możesz zrozumieć. Nie chcę też Ciebie przekonywać, że jesteś w błędzie. Co Ci przeszkadza, że dwoje kochające się osoby chcą być razem. Nie ważne czy dwie kobiety, czy dwóch mężczyzn, czy kobieta i mężczyzna. Co Ciebie to obchodzi? Ty właśnie w ramach obowiązującego prawa na straży, którego stoi właśnie UE, możesz być np. z kobietą lub mężczyzną i nikogo to nie powinno obchodzić. Jesteś pewnie jeszcze młokosem i nie rozumiesz tego, że każdy ma prawo być tym kim chce i tym kim się urodził. Nie wyśmiewaj się z nikogo, los jest przewrotny, jeszcze tobie może się urodzić taki syn który, „będzie wkładał siusiaka w odbyt drugiemu facetowi” i facet jemu. Co wtedy powiesz?

  7. Nonsens. Europa to związek państw reprezentujących te same lub podobne wartości. Ma parlament, w którym także Polska ma coś do powiedzenia, gdzie można szukać sojuszników, osiągać kompromis. Suwerenność nie polega na tym, że każde państwo może robić co chce, na przykład legalizować tortury. Takich kretyńskich państw Unia nie toleruje. Nie podoba się Polsko rządzona przez pis? No to spadajcie Polacy do swojego nacjonalistycznego grajdołka. Pa. Chcesz Pytku tego? To wtedy zostajemy na łasce Rosji, która pokazała czego chce, wobec Ukrainy i Białorusi. Mamy wybór.

  8. Problemem nie jest tu PiS. Oni zdaje się rozumieją dylemat, o którym pisałem. Problemem jest UE, która po prostu chce nas przecwelić. I obawiam się, że jej się to uda, bo Polacy za parę euro „na autostrady” sprzedaliby własną matkę.

  9. Ale jaki kompromis ? Znaczy mamy pozwolić by w szkołach naszym dzieciom kładziono do głów, że dwaj panowie wkładający sobie siusiaki do odbytów mają taki sam status jak małżeństwo wychowujące dzieci ?

    To jest cena tego kompromisu ?

Send this to a friend