Informacje

PUBLICYSTYKA. Oświęcimski atom. Tego nie można popsuć

Dobrzy ludzie zastanawiają się na łamach „Kuriera Oświęcimskiego” jak gospodarczo ożywić i reformować Oświęcim. Co do tego, że jest taka potrzeba, nie ma najmniejszych wątpliwości. A tymczasem panowie Daniel Obajtek i Michał Sołowow zaplanowali już prawie wszystko co trzeba za nas… Bo przecież nawet ta nasza malutka, modułowa, przyzakładowa elektrownia jądrowa, to dla rozwoju Oświęcimia naprawdę duża rzecz.

Atom rozgrzewa i pobudza do myślenia
Dlaczego Oświęcim (i Polska) potrzebuje atomu? Wielkiego wyboru nie mamy. Węgiel wychodzi z mody. Z ropą i gazem z różnych przyczyn jest podobnie. Od pana Putina i jemu podobnych należy się szybko uniezależnić. Energia słoneczna to na dziś jeszcze za mało. A w piecu ciągle czymś palić trzeba.
Planowana w Stawach Monowskich, tuż pod Oświęcimiem, kompaktowa elektrownia jądrowa ma przede wszystkim napędzać produkcyjną maszynerię Synthosu. Natomiast do tej pory działało to tak, że rodzima firma chemiczna przy okazji ogrzewa też swoim ciepłem Oświęcim. Można więc przypuszczać, że podobny układ energetycznych powiązań, choć zasilany już tzw. małym atomem, będzie możliwy także w przyszłości.
Kwestia zapewnienia ciepła czy energii, choć zasadnicza dla egzystencji mieszkańców miasta i gminy Oświęcim, to jedna strona medalu. Druga jest taka – kosmicznie innowacyjna inwestycja, na ziemi oświęcimskiej, będzie motorem gospodarczego rozwoju.

Ocean energii, morze nowych możliwości
Atom to impuls dla polskiej nauki. Oświęcimska uczelnia i tutejsze kształcenie zawodowe również powinno szalenie zyskać. Budowa reaktora i powstanie nowego zakładu to, można przypuszczać, poważne dodatkowe wpływy do budżetów lokalnych samorządów. Potem do obsługi nowego zakładu będą potrzebni specjaliści. Zgaduję, że ci specjaliści mogą gdzieś tu sobie wygodnie mieszkać. Bo przecież nie będą jeździli do pracy w elektrowni atomowej niewyspani i zmęczeni długim dojazdem… Fachowcy od obsługi atomu muszą chyba także solidnie zarobić. Co jest kierunkiem słusznym i niecierpliwie przez wielu w oświęcimskiej rzeczywistości wyczekiwanym.
Dobre jest to, że cudów nie trzeba. Zakłady chemiczne w końcu stoją właśnie tu. Tutaj potrzeba morza energii. Tylko kibicować prezesowi Orlenu i właścicielowi Synthosu, żeby obaj ci energiczni panowie nadal robili swoje. A jeszcze lepsze, jak sądzę, byłoby pójść za ciosem, by wokół czy obok tej oświęcimskiej atomowej inwestycji, stworzyć przestrzeń do kolejnych przemysłowych czy naukowych przedsięwzięć w naszej okolicy.

Okazja, żeby pójść za ciosem
Pójść za ciosem. Powalczyć o interes mieszkańców. To pewnie byłaby dziś rola oświęcimskich samorządów. Rozumiem to tak, że władze miasta Oświęcim oraz gminy Oświęcim otrzymują dziś niespotykaną szansę. Dostają jak na złotej tacy duże pole do negocjacji i popisu. Trzeba teraz zadbać, by to atomowe ciepło, najlepiej za grosze, popłynęło do oświęcimskich domów i mieszkań.
Można zagrać i szerzej tylko potrzebna jest wizja. Wspólny przemysłowy klaster czy inny inkubator technologii aż się w tych okolicznościach prosi (o czym kawałek obok wspomina także Kolega dr Jakub Przewoźnik). Przydałby się w ogóle przegląd i np. scalenie miejskich oraz gminnych terenów inwestycyjnych, żeby można było u nas rozwijać kolejne biznesy. Być może, by w pełni wykorzystać możliwości nowoczesnej inwestycji, potrzebna i zasadna jest dzisiaj modernizacja różnych elementów miejsko-gminnej infrastruktury, na co przy tej nietuzinkowej okazji można pewnie szukać środków zewnętrznych.
Wolny rynek? Tak, ale szczęściu trzeba pomóc
Czy mamy w ogóle lokalnie wpływ na tak potężny biznesowy projekt i inwestorów? Specyfika przedsięwzięcia wymaga konsultacji społecznych. Udziałowcem nuklearnego przedsięwzięcia jest państwowy koncern Orlen. Dzięki temu mamy, jako obywatele i mieszkańcy, dodatkowe pole manewru. Od tego, by znaleźć najkorzystniejsze dla mieszkańców rozwiązania, czyli ustalić, wynegocjować co trzeba, są tutejsze samorządy, w tym Panowie Prezydent i Wójt.

W tej kwestii, jak widzimy, na dwoje babka wróżyła. W Urzędzie Miasta Oświęcim jakby brakuje energii. Często słychać w odpowiedzi jedną śpiewkę: albo że się nie da, albo że odpowiada za to „wolny rynek”… Co jest wygodną wymówką, żeby urzędować, a palcem w bucie nie ruszyć.
Tylko że Moi Mili świat tak nie działa. Czy to mityczny „wolny rynek” sam z siebie powstrzymuje dziś wojnę pana Putina? Na wielkie szczęście dla Ukrainy decydują nie tylko finansowe słupki. Stoją za tym przede wszystkim strategiczne wybory oraz decyzje polityczne. A czy rządy i państwa czekały aż rynkowe mechanizmy samoistnie rozwiążą problemy pandemii? Długo by można czekać. Dlatego podejmowano ratunkowe działania natychmiast. A czy produkcja, fabryki i technologie – które Europa i Zachód tak krótkowzrocznie, wręcz samobójczo przeniósł sobie do Chin – funkcjonują wolnorynkowo? No właśnie chyba tak… Czy z tego powodu, mamy się wiecznie godzić na obecną drożyznę, długie, niepewne łańcuchy dostaw, albo np. brak niektórych lekarstw? A jak całkiem zakręcą kurek, zostaniemy z niczym. Bo rachunek za chciwość i cynizm globalnych graczy płaci jak zawsze konsument. Czyli my. A czy nasza Unia Europejska, oparta na milionie prawnych regulacji, systemie dopłat i salonie politycznych decyzji, jest tworem czysto wolnorynkowym? Państwo Drodzy, wolne żarty.
Dlatego rynek i przedsiębiorczość absolutnie tak. Jednak manna w Oświęcimiu sama nam z nieba nie spadnie. Władze miasta i gminy mogą i powinny działać na miarę swoich możliwości. Jeżeli ktoś twierdzi, że nic się nie da, to jest też chyba mieszkańcom w praktyce zbędny. To chyba dość logiczna, rynkowa kalkulacja.

Najpierw zadbajmy o swój interes sami
Skoro biznesmen i miliarder Michał Sołowow znalazł w sprawie budowy atomowych reaktorów wspólny język z prezesem państwowego giganta Danielem Obajtkiem, skoro projekt wspiera konserwatywny raczej polski rząd, a interes błogosławią bardzo przecież wolnorynkowi Amerykanie, znaczy chyba, że coś jednak może się udać. Skorzystajmy na tym jako oświęcimianie. Znając życie, miliarderzy nie tracą. Rząd sobie poradzi. O Amerykanów również nie musimy się jakoś martwić. Natomiast interesu niewielkiej oświęcimskiej społeczności powinien przypilnować lokalny samorząd. Bo jeżeli sami o sobie nie zadbamy, to nie oczekujmy też troski od innych.
Uważam, że oświęcimski atom jest szansą. Nareszcie nadarza się dla Oświęcimia dziejowa okazja, którą na dodatek trudno zepsuć. Chociaż oczywiście mogę się mylić.

Paweł Plinta, oświęcimianin

Źródło: Kurier Oświęcimski

Poprzedni artykułNastępny artykuł

35 komentarzy

  1. To tylko demagogia. Pokaż mi przykład interpelacji gdzie jakiś radny pis wychylił się choćby o milimetr od obowiązującej linii swojej partii. Gdzie radny pis skrytykował Łozińskiego, Przewoźnika lub Starca. Może tego ostatniego: za obejmowanie absurdalnych stanowisk – synekur? Znasz taki przykład?

  2. Jakie interpelacje radnych PO?! Przecież oni co miesiąc dostają od Chwieruta rozpiskę jak mają głosować nad uchwałami. Przecież oni są ubezwłasnowolnieni przez Chwieruta. Nawet radne KOSu2018, które głosowały nawet przeciwko wnioskom opozycji które były zbieżne z ich programem wyborczym. Także dla Chwieruta i one olały swoich wyborców. To są tylko maszynki do głosowania i tak są traktowani przez Chwieruta i ludzi. Do nich pasuje jak ulał hasło radni-bezradni. Jedynym prawdziwym radnym jest pan Adamaszek. Nie zamyka się na żadną ze stron. Zawsze jest za mieszkańcami. Nie bierze udziału w przepychankach na linii Chwierut-Łoziński. Zawsze rzeczowo i konkretnie bez partyjnych dyrdymałów. Takich radnych potrzeba w Oświęcimiu.

  3. Czyli Marszałek był stroną zdrowego rozsądku? Drążę tak, bo sam napisałeś, że interpelacje to są dla opozycji, a dla towarzystwa rozmowy w kawiarni. Skoro przez 20 lat doktor napisał może jedną interpelację znaczy, że zawsze bez uwag uważa że w mieście jest fajnie. Ale powiedz w takim razie, po co radny Góralczyk pisze wnioski o wycinkę drzew, skoro może to załatwić jednym telefonem? Po co je pisze Hertig? Widzisz, radni są też od łączności z mieszkańcami. Wiele interpelacji jest napisane przez osoby trzecie. Radny daje tylko drogę służbową do załatwienia spraw. Czasem bardzo nietypowych i upierdliwych. I dobrze by było, żeby klakierzy platformy i prezydenta to zrozumieli, że są dla ludzi, a nie odwrotnie.

  4. Doktor Jakubowski był zawsze po stronie zdrowego rozsądku. Zostaw go w spokoju, to on Beatę Szydło poskładał po wpierniczeniu się w lipę, pamiętasz?

  5. @?
    Czyli za czasów Marszałka doktór Jakubowski był w koalicji z Samorządnym Oświęcimiem?

  6. @ – Marku/Sylwio odpocznijcie trochę, bo już chyba tym jadem jesteście zmęczeni.

  7. Fliop – „Znacie jakiś publiczny pomysł dr Jakubowskiego, Hoły, dr Warchoła, Osoby, Tobiczykowej, Kosowej, Hertiga, itd? Jakiś pomysł na rozwój miasta?” – interpelacje Filipie są narzędziem danym opozycji do punktowania rządzących. Natomiast rządzący podejmując decyzje omawiają je najpierw we własnym gronie. Trudno więc, aby potem gardłowali publicznie sami przeciw sobie. Czy przypominasz sobie inicjatywę radnego Łozińskiego ostro skrytykowaną przy ludziach przez radnego Przewoźnika? Nie? Ja także nie.
    To Filipie oczywiste i wiem, że rozumiesz. Ale mimo to będziesz jeszcze wielokrotnie wyciągał ten argument, aby dopiec Chwierutowi, z czystej złośliwości albo z kalkulacji propagandowej – politycznej.

  8. Marku, wypocząłeś ? Chyba nie do końca…

    Masz obsesję PiSu. To jest jak w tym starym powiedzonku – Jak ktoś umie się posługiwać tylko młotkiem to wszystko jest dla niego gwoździem. Tyle, że nie da się wszystkiego wyjaśnić PiSem. Rozumiem dlaczego to robisz – bo od powodzenia opozycji w wyborach zależy to czy a jeśli tak to ile będziesz miał na chlebuś. To jest zrozumiałe. Ja na szczęście nie mam tego problemu. Niech wygrywa ktokolwiek. Sprowadzając wszystko „ad PiSorum” znacząco ograniczasz swoje możliwości wyjaśniania rzeczywistości. Oni oczywiście mają swoje za uszami (i dociekanie czy mają więcej niż wy jest jałowe) ale w „tym kraju” wszyscy żyją pod PiSem i jedni sobie z tym radzą lepiej inni gorzej. PJCh niestety gorzej. Co więcej, w czasach gdy rządziła PO, też swoimi rządami dupy nie urywał. I to nie ma nic wspólnego z jego przynależnością partyjną. Po prostu tak ma, że pewnych spraw nie ogarnia, nie czuje, nie ma do nich predyspozycji. Bywa. Tylko dlaczego z uporem godnym lepszej sprawy człowieka o takich ograniczeniach forsuje się na prezydenta ? PO serio nie ma lepszych kandydatów ? I jest to jedyny powód, dla którego Oświęcim musi się rozejrzeć za innym prezydentem. Jest mi kompletnie obojętne z jakiej będzie partii. Bylebym tylko wiecznie nie słyszał „bo PiS”, „bo nie da się”.

  9. Pisowcy przynajmniej zgłaszają pomysły i inicjatywy. Chcą dyskutować na ten temat. A radni PO – zgłaszają się do głosowania zgodnie z wytycznymi JCh.

    Znacie jakiś publiczny pomysł dr Jakubowskiego, Hoły, dr Warchoła, Osoby, Tobiczykowej, Kosowej, Hertiga, itd? Jakiś pomysł na rozwój miasta?

    Tyle zacnych osób i nawet dwóch doktorów.

  10. Już widzę ten zapał i poparcie dla tego atomu zwłaszcza mieszkańców Dworów, Monowic i tych wszystkich, którzy mają swe posesje w tej okolicy.

  11. Abcd – dokładnie tak.
    Rozmach – „Ja już widzę ten wielki rozmach kolegów z PO. Szkoda że cierpią na tym oświęcimianie.” – masz na myśli rozmach kolegów z PiS i wspaniały plan stworzenia nad Sołą Doliny Krzemowej? Bo mamy na Zasolu stary budynek centrali telefonicznej? Cudowny pomysł, na pewno zaraz, jak się o tym takie firmy dowiedzą, będą waliły drzwiami i oknami. Wiadomo, że w miastach i wsiach rządzonych przez pisowskie samorządy powstały już w Polsce setki takich Krzemowych Dolin. Nie? Ciekawe dlaczego?
    Gość – „Czy elektrownia przetrwa wstrząsy?” i to jest interesujące pytanie.
    Atomek – ogólnie rzecz biorąc tak. Mam wrażenie, że ta elektrownia to budynek z wkładką – kompletnym modułem przywiezionym do Polski w kontenerach. Do jego obsługi potrzebnych będzie kilkudziesięciu specjalistów i komputery. Oraz jakaś straż przemysłowa. To chyba tyle.
    Hotin- też spodziewam się, że taka elektrownia będzie potrzebowała rady nadzorczej, gdzie znaleźliby zatrudnienie wybitni lokalni działacze pis: politolog, wuefmen i knajpiarz. Ale dla ciebie widziałbym stanowisko wicedyrektora do spraw kontaktów z mediami. Dostałbyś gabinet, biurko, fotel i przede wszystkim telewizor z kablówką, żebyś się w tej pracy nie nudził. Tak to sobie wyobrażasz? Ściskam kciuki.

  12. „Atom to impuls dla polskiej nauki. Oświęcimska uczelnia i tutejsze kształcenie zawodowe również powinno szalenie zyskać. ” – zwłaszcza wydział pielęgniarski, specjalizacja: bandażowanie.
    „o czym kawałek obok wspomina także Kolega dr Jakub Przewoźnik” – rozumiem, że kolega p. redaktora. Tylko dlaczego od razu wielką literą?
    „Tylko że Moi Mili świat tak nie działa. Czy to mityczny „wolny rynek” sam z siebie powstrzymuje dziś wojnę pana Putina? Na wielkie szczęście dla Ukrainy decydują nie tylko finansowe słupki. Stoją za tym przede wszystkim strategiczne wybory oraz decyzje polityczne” – czy p. redaktor mógłby rozwinąć tą myśl? Jakoś słabo pojmuję, co ma wspólnego wojna na Ukrainie z elektrownią w Stawach Monowskich.
    Za obecną drożyznę w Polsce odpowiedzialne są Chiny – odważna, a nawet brawurowa teza. Bo ja byłem przekonany, że Tusk.

    Sołowow chce mini-elektrowni jądrowej, ponieważ w przyszłości bez własnego taniego ciepła i prądu Zakłady staną. Czego więc miałyby dotyczyć negocjacje prezydenta i wójta Oświęcimia z Sołowowem? Żądania przekazania do budżetu miasta i gminy po miliardzie złotych łapówki, żeby mieszkańcy nie podburzeni przez urzędników nie protestowali, nie blokowali dróg dojazdowych do fabryki? Żeby Sołowow za własne wybudował w Oświęcimiu tężnię solankową lub centrum przesiadkowe, czyli główne elementy programu pis? Żeby w zamian za nieprotestowanie obiecał wypłacać mieszkańcom Oświęcimia miesięcznie po 5000 plus? Nie rozumiem jakie żądania ze strony miasta miałyby leżeć na stole negocjacyjnym.

  13. Ludzie obudźcie się. Przecież PJCh i PAB robią teraz karierę aktorską w ” śmieciach z ratusza” . A nastepnie będą wykladowcami w Łódzkiej szkole filmowej a Bareja to im do pięt nie dorasta…

  14. W ogóle nie wiem o co całe zamieszanie. Mamy dobrego gospodarza, mamy kwiaty na rondach, do roboty jeździmy do Katowic, do lekarza – do Krakowa. Po co nam jakiś „atom”?

  15. Hotin na prezydenta. Jest dobry i uczciwy, przyjazny ludziom, w dodatku patriota. O wysokich kwalifikacjach. Więc – czemu nie?

  16. @masterkosa To ty masz prywatną melinę,gdzie KODziarstwo się sPOtyka? No,brawo ty! Jutro MOPS zawiadamiam i zasiłku cię pozbawiątak jak Herr Tusk pragnie.

  17. Panie Plinta,
    Nie ma się co napalać i podniecać. Oświęcim to tylko potencjalna lokalizacja, jedna z wielu. Żadnych umów nie ma podpisanych o budowie. Samo uruchomienie elektrowni to to kwestia kilkunastu lat jak nie więcej. Korzyści dla miasta? Nie oszukujmy się, w Polsce nigdy nic się nie opłaca, nie będziemy mieć z tego prądu ani ciepła dla Oświęcimia, nie będzie tańszych rachunków. Mieszkańcy tu nie znajdą zatrudnienia bo nie mamy na miejscu wykwalifikowanych do tej pracy pracowników. Oświęcim na tym nie zarobi nic poza wykonawcą i dostawcą licencji. To jest prywatna elektrownia dla Synthosu do ich firmy a nie dla miasta. To wszystko może brzmi jak narzekanie, uważam że super, że może będzie ta inwestycja, naprawdę, ale wszyscy wiemy jak zwykle u nas w PL wielkie plany wyglądają.

  18. nie mogę uwierzyć w to, że taki geniusz jak hotlin dusi się jeszcze w takiej pipidówie jak Oświęcim

  19. rymarowicz wstrzymie atom i sprowadzi japońskie makaki do małpiego gaju

  20. @masterkosa. Podaj publicznie adres swej meliny,by żule też twój kufel napoju przeklętego mogli posmakować🍺🍺🍻🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺🍺

  21. Czy elektrownia przetrwa wstrząsy? Tak tylko pytam, bo niektóre bloki w Oświęcimiu mają popękane fundamenty. W Żarkach też są popękane domy. Nawet w Chrzanowie odczuwają wstrząsy.

  22. Oświęcimski atom. Tego nie można popsuć.
    Obajtek – potrzymaj mi piwo…

  23. @ZIBI Jak nie znasz sie na zasadach współpracy z samorządem prywatnych inwestorów,to lepiej zamilcz!

  24. A co ma miasto,i prezydent do atomu.Inwestycja będzie realizowana przez firmę Synthos i Orlen.Ale zanim coś powstanie minie kilka ładnych lat.Konsultacje społeczne, ekoteroryści , badania geologiczne(wstrząsy górnicze)Daleka do tego jeszcze droga.

  25. Ja już widzę ten wielki rozmach kolegów z PO. Szkoda że cierpią na tym oswieciminie.
    Oj ten rozmach na poziomie miłorzębu japońskiego i wyjazdu do Dachau.

  26. Pan Prezes Obajtek i Chwierut. Już widzę te współprace ponad PO dzałami.

  27. @ Jeszcze w pobliżu musi być galeria handlowa, więc nie gadaj, że samorząd nic nie ma do gadania.

  28. Proszę mi powiedzieć jak samorządy mogą negocjować? To jest czysty biznes dwóch firm. Samorząd nie ma nic do powiedzenia. Zresztą tak jak miało to miejsce w przypadku budowy gazociągu do Synthosu. Specustawa z uwagi na strategiczną firmę energetyczną i posprzątane. I co tam że wycięli 1/5 drzew w parku.
    Z uwagi na Orlen to jedynie politycznie można coś wskórać.
    A miejsca pracy? Owszem kilkadziesiąt specjalistów może znaleźć zatrudnienie ale to musi być TOP, a więc nie koniecznie z Oświęcimia. Ponadto przy takiej zaawansowanej technologii to mniej osób jest potrzebnych, bo większością zajmują się komputery.
    Plus na pewno to mniej syfu do atmosfery.

  29. Nie ma takiego pierwiastka jak Oświęcim więc i nie ma atomu o tej nazwie. Może być siłownia jądrowa….

  30. Pawle, nie atom a jądro. Energia uwalniana z wiązań atomowych to ta, którą palimy w piecu węglowym. W elektrowni jądrowej wykorzystywana jest energia uwalniana w wyniku rozpadów jąder atomowych. Zwykle uranu.

Send this to a friend