POWIAT. Do starostwa osobiście tylko w sprawach naprawdę koniecznych

13 komentarzy

1. Tak starostwo jest przyjazne petentom, bo niczego tam nie załatwiają. A jak przyjdzie do paszportowego albo komunikacji to wtedy widać przyjazność i otwartość.

2. To zapraszam na przykład do sądu rejonowego. Od wejścia uderza smród starych papierów. Warunki pracy większości urzędów są właśnie takie. Nie mówię, to że dobrze. Mówię – to źle. Ale bardzo wątpię, aby znalazły się nagle wielkie pieniądze w skali makro na poprawę tej sytuacji.

3. Do przytomnego:
   Powiedz ten tekst o windach osobom starszym i schorowanym, które żeby cokolwiek załatwić w Urzędzie czasem są ganiane z Zaborskiej na Solskiego i tam przyjmowane są na chodniku (!!!) bo nie są w stanie wejść do gmachu (Gdzie RODO w tej sytuacji pani Marto?). Powiedz to osobom na wózku, które mają coś do załatwienia na 2 piętrze w urzędzie na Zaborskiej. Wiadomo, że tobie się łatwo mówi bo pewnie młody i zdrowy, ale zobaczymy za kilka lat. Chociaż wcześniej Unia wymusi budowę nowego urzędu spełniającego podstawowe warunki do obsługi klientów. A jak nie to nadzór budowlany zamknie obecny, który jest w tragicznym stanie technicznym.

4. Rozwiązanie jest proste. Chwierut powinien zbudować nowy gmach urzędu miasta, za jakieś 20 -30 baniek. Z windami, klimatyzacjami, przestronnymi biurami i pięcioma łazienkami na każdym piętrze. Powinien. Pod warunkiem, że Bystry ochotniczo zgodzi się opodatkować na ten cel.
   Niektórym urzędasom to się w tyłkach poprzewracało. Ogromna większość urzędników administracji państwowej i samorządowej w Polsce pracuje w klitkach, w starych budynkach, przy starych biurkach i szafach. O czymś takim jak klimatyzacja może tylko pomarzyć. Zmiana tej sytuacji wymagałaby ogromnych pieniędzy, których nie ma i na których ewentualne wydanie nie ma przyzwolenia społecznego. Narzekającym urzędasom polecam zaznajomienie się z warunkami pracy na budowach, fabrykach, marketach, w hałasie i pyle, bez porannej herbatki lub kawki i przerwy na pogaduszki z koleżankami.

5. W Urzedzie Miasta nie ma zadnych standardow obslugi! W wydziałach gdzie przyjmuje sie najwiecej ludzi nie ma w lecie klimatyzacji. Nie ma windy do wydzialu gdzie wyrabia sie dowody osobiste i karty dla seniorow. Sa za to krete schody.Nie ma ubikacji dla klientow urzedu.Nie ma dlugopisow na korytarzach, a pomoc w wypelnianiu czegokolwiek prawie zadna. A panstwo wymagacie bog wie czego. Starostwo od wielu lat jest przyjazne klientom. W Urzedzie Miasta wszystko zarasta mchem i starocia. Jaki pan taki kram.

6. Podobno pewien Wicewojewoda Małopolski choruje na … – jednak nie będę takim ssynem jak ty.

7. Taaa, masz rację hotinie. Przecież wiemy, że to znowu ty.

8. Najgorszy pracodawca w historii samorządu oświęcimskiego.

9. Poza tym, jak wiadomo, to Chwierut wymyślił koronawirusa. Podobnie jak też wymyślił: wypadki drogowe, powodzie, dżumę, cholerę, hemoroidy, broń atomową, biegunkę, zaparcia, galopującą inflację, lgbt, Banasia, gradobicie, szarańczę, terrorystów arabskich, dziury w drogach, żydów, trzęsienia ziemi i wszelkie inne plagi spadające na łagodnych i bliźnim życzliwych oświęcimskich prawaków.

10. Pan Starosta pokazał klasę, szanuje swoich pracowników… A prezydent miasta jakie środki ostrożności wprowadził w urzędzie? Karteczki z komunikatem????

11. Panie Prezydencie kiedy Pan wprowadzi to co Starosta słusznie zrobił? Ograniczyć dni przyjmowania petentów do 2 w tygodniu i tylko do najważniejszych spraw. Np wtorki 7.30 -17.00 czwartki 7 30 -15.30 i wystarczy a pozostale dni to dni wewnętrzne i praca korespondencyjna.

12. Brawo. Kolejny raz Starosta pokazuje, że Janusz Chwierut jest 100 lat za murzynami. Ponoć Chwierut nawet basenu ze skąpstwa nie chce zamknąć na okres 2 tygodni. W urzędzie miasta wiszą jedynie karteczki, żeby petent był 1 metr od urzędnika! I co to da? Jak wytyczne mówią o 4,5 m rozsiewu wirusa.

13. Podobno Starosta Oświęcimski choruje na nowotwór, a jego stan jest dość poważny?