Kultura

OŚWIĘCIM. Prezydent Polski wziął udział w 29. Marszu Żywych

28 kwietnia na terenie byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz – po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią – odbył się 29. Marsz Żywych. Na jego czele szli ocalali z Auschwitz i Holokaustu – wśród nich Edward Mosberg i Stanisław Zalewski – a także Prezydent RP Andrzej Duda.

Towarzyszyło im ok. 2 tysięcy osób z ponad 25 krajów, przede wszystkim Żydów, ale też ok. 300 uczniów z polskich szkół. Jak napisali organizatorzy, przesłaniem tegorocznego Marszu Żywych była waga przekazywania odpowiedzialności za pamięć i edukację o Holokauście następnym pokoleniom. Jak zaznaczyli, pamięć o przeszłości jest narzędziem nauczania w przyszłości.

Przed oficjalnym rozpoczęciem Marszu prezydent Andrzej Duda – razem z Edwardem Mosbergiem – oddał hołd ofiarom obozu pod Ścianą Śmierci. Prezydent zszedł także do podziemi tzw. bloku śmierci i celi głodowej, w której w sierpniu 1941 r. zamordowany został św. Maksymilian Kolbe. W celach obozowego więzienia we wrześniu 1941 r. Niemcy po raz pierwszy dokonali masowej próby uśmiercania ludzi cyklonem B. Kilka miesięcy później obóz koncentracyjny Auschwitz stał się jednocześniem ośrodkiem masowej zagłady europejskich Żydów.

Po przejściu przez bramę „Arbeit macht frei” uczestnicy Marszu Żywych przeszli z terenu byłego obozu Auschwitz I do Auschwitz II-Birkenau. Główna ceremonia odbyła się przy pomniku upamiętniającym ofiary obozu położonym w pobliżu ruin komór gazowych i krematoriów II i III. Rozpoczęła ją minuta ciszy poświęcona ofiarom wojny w Ukrainie.

Prezydent RP Andrzej Duda mówił podczas ceremonii: – Wymowa Marszu Żywych jest niezwykle poruszająca. Choć towarzyszy mu zaduma, to wydarzenie zwycięstwa życia. Nawet najgorszy totalitaryzm nie jest w stanie zwyciężyć woli życia i trwania.

– Zawsze powtarzamy, że idziemy w Marszu Żywych, by nigdy więcej to się nie powtórzyło. Tamta zbrodnia zrodziła się z nienawiści. Z niedowierzaniem dziś czytamy stenogramy rozmów rosyjskich wojsk. To rozmowy zwykłych ludzi, z których przebija nienawiść – podkreślił prezydent Duda.

Kończąc swoje przemówienie prezydent Andrzej Duda powiedział: – Przychodzimy tu, by pokazać, że o ile w czasie II wojny udało się zetrzeć z mapy mój kraj, pomordować Polaków, polskich Żydów, to się nie powtórzy; że absolutnie nie ma zgody także na zabijanie narodu ukraińskiego, że każdy naród ma święte prawo do życia – podkreślił prezydent.

W nagranym wystąpieniu skierowanym do uczestników Marszu Żywych prezydent Izraela Jicchak Herzog powiedział: – Trzy lata temu byłem tutaj. Maszerowałem, aby upamiętnić miliony zamordowanych podczas Shoa, aby upamiętnić męczenników Holokaustu, aby upamiętnić sprawiedliwych wśród narodów, tych którzy ryzykowali swoje życie dla naszego, aby uhonorować heroizm ocalałych, maszerowaliśmy i płakaliśmy.  Maszerujemy, aby pamiętać i zadeklarować, że marsze śmierci sprzed osiemdziesięciu lat nigdy więcej nie będą miały miejsca i nigdy nie zostaną zapomniane.

– Upamiętnienie Holokaustu jest obowiązkiem każdej osoby, każdego narodu. To obowiązek naszego pokolenia, aby działać w u imieniu tych, którzy nie mogą, aby przeciwstawiać się antysemityzmowi, bigoterii, nienawiści czy rasizmowi – dodał.

– Jestem ocalałym z Holokaustu. Cała moja rodzina została zamordowana przez Niemców. Moja mama została zamordowana w  Auschwitz. Ten obóz, jak i inne, zostały utworzone przez Niemców. Żydzi nie byli jedynymi mordowanymi w obozach, ale każdy, bez względu na religię, czy rasę, każdy kto był przeciwny partii nazistowskiej – mówił podczas ceremonii Edward Mosberg, ocalały z Zagłady.

– Dopóki żyję, jest moim obowiązkiem, aby mówić o zbrodniach popełnionych na członkach mojej rodziny i sześciu milionach Żydów – podkreślił Mosberg.

Podczas ceremonii zapalono sześć symbolicznych zniczy symbolizujących sześć milionów ofiar Zagłady. Na zakończenie odmówiono kadisz – żydowską modlitwę za zmarłych.

Uczestnicy Marszu zostawili na terenie Miejsca Pamięci wiele drewnianych tabliczek z nazwiskami pomordowanych, symbolizujące żydowskie nagrobki – macewy. Część z nich znalazła się na torach znajdujących się przy rampie, gdzie niemieccy lekarze SS dokonywali selekcji Żydów deportowanych do Auschwitz na zagładę z wielu krajów okupowanej Europy.

Auschwitz.org

Poprzedni artykułNastępny artykuł

2 komentarze

  1. Polski prezydent ręka w rękę z żydowskimi nacjonalistami. Smutne.

  2. Należy przypomnieć, że wśród około miliona Żydów europejskich
    zamordowanych w KL Auschwitz było ponad 300 tysięcy Żydów
    polskich, którzy zginęli w komorach gazowych w Birkenau.
    Prezydent Andrzej Duda godnie uczcił także pamięć o Nich.

Send this to a friend