
Unia Oświęcim w świetnym stylu pokonała na własnym lodzie GKS Tychy 5:1 w hicie 13. kolejki TAURON Hokej Ligi. Bohaterem meczu został Ołeksandr Peresunko, który dwukrotnie trafił do siatki.
Biało-niebiescy w świetnym stylu pokonali rywala 5:1
Unia Oświęcim w meczu 13. kolejki TAURON Hokej Ligi pokonała na własnym lodzie GKS Tychy 5:1, awansując na pierwsze miejsce w tabeli. Bohaterem spotkania został Ołeksandr Peresunko, który zdobył dwie bramki.
Błyskawiczny początek i szybka odpowiedź
Mecz rozpoczął się w piorunującym tempie. Już po 59 sekundach Aleksi Mäkelä zagrał długie podanie do Miki Partanena, który sprytnym strzałem z bekhendu pokonał Tomáša Fučíka, dając Unii prowadzenie 1:0.
Chwilę później gospodarze mogli podwyższyć wynik, ale Daniel Olsson Trkulja przestrzelił w doskonałej sytuacji, a biało-niebiescy nie wykorzystali także gry w przewadze.
Niewykorzystane okazje zemściły się w 8. minucie. Henri Knuutinen dopadł do odbitego krążka po złamaniu kija przez Bartłomieja Pociechę i wyrównał na 1:1.
Peresunko daje sygnał do ataku
W drugiej części gry oświęcimianie przejęli inicjatywę. Dwukrotnie wykorzystali przewagi, a Ołeksandr Peresunko popisał się znakomitą skutecznością. Najpierw precyzyjnie uderzył z nadgarstka w pierwszej tercji, a następnie – w zamieszaniu pod bramką – dobił krążek do siatki, podwyższając na 3:1.
Moutrey i Kasperlík przypieczętowali zwycięstwo
W 38. minucie meczu na listę strzelców wpisał się Nick Moutrey, wykorzystując znakomite dogranie Martina Kasperlíka, który efektownie wjechał w tercję rywala. Ta bramka ustawiła mecz, a gospodarze do końca kontrolowali przebieg gry.
Najefektowniejsze trafienie należało do samego Kasperlíka. Czeski napastnik przejechał z krążkiem przez całą taflę, minął kilku tyszan niczym slalomowe tyczki i uderzeniem w samo „okienko” ustalił wynik na 5:1 dla Unii Oświęcim.
Pewne zwycięstwo i pozycja lidera
Unia Oświęcim pokazała dojrzały i efektowny hokej, potwierdzając, że zasługuje na miejsce na szczycie tabeli. Zespół Róberta Kalábera imponował skutecznością, pressingiem i doskonałą organizacją gry.
KS Unia Oświęcim – GKS Tychy 5:1 (2:1, 2:0, 1:0)
1:0 Mika Partanen – Aleksi Mäkelä, Roman Diukow (00:59),
1:1 Henri Knuutinen – Bartłomiej Pociecha, Juuso Walli (07:52),
2:1 Ołeksandr Peresunko – Nick Moutrey (13:38, 5/4),
3:1 Ołeksandr Peresunko – Joe Morrow, Nick Moutrey (34:34, 5/4),
4:1 Nick Moutrey – Martin Kasperlík (37:23),
5:1 Martin Kasperlík – Joe Morrow (40:32).
Sędziowali: Patryk Kasprzyk, Bartosz Suski (główni) – Piotr Podlas, Michał Gerne (liniowi).
Minuty karne: 10-14.
Strzały: 35-36.
Widzów: 3500.
Unia Oświęcim: I. Tyczyński – J. Morrow, R. Scarlett; O. Peresunko (2), R. Rác, M. Kasperlík (2) – R. Diukow, A. Mäkelä; E. Ahopelto, V. Heikkinen, M. Partanen (2) – B. Florczak (2), A. Söderberg; N. Moutrey, D. Olsson Trkulja, S. Petráš – L. Matthews, M. Mościcki; Ł. Krzemień (2), R. Galant, M. Kusak.
Trener: Róbert Kaláber
GKS Tychy: T. Fučík – O. Viinikainen, M. Bryk; D. Paś, F. Komorski, B. Jeziorski (2) – O. Kaskinen, V. Kakkonen; H. Knuutinen, J. Monto (4), M. Viitanen – J. Walli (2), B. Pociecha (2); M. Lehtonen (2), H. Kuru (2), R. Heljanko – O. Bizacki; A. Łyszczarczyk, R. Drabik, M. Gościński oraz S. Kucharski.
Trener: Pekka Tirkkonen