Policja ostrzega mieszkańców powiatu oświęcimskiego przed oszustami dzwoniącymi na telefony stacjonarne. Podszywają się pod pracowników poczty i ZUS.
Nie daj się nabrać na fałszywe telefony
Mając na względzie bezpieczeństwo mieszkańców, policjanci apelują o rozwagę i niepodawanie przez telefon danych potwierdzających adres zamieszkania. Oszuści coraz częściej wybierają osoby starsze, szczególnie te posiadające telefony stacjonarne.
Wczoraj (21.08.2025) ofiarą próby wyłudzenia mogła paść 83–letnia mieszkanka Chełmka. Kobieta odebrała telefon, w którym mężczyzna poinformował ją, że ma dla niej list polecony z ZUS-u i poprosił o potwierdzenie adresu. Seniorka odpowiedziała, że zmieniła miejsce zamieszkania, po czym zorientowała się, że może to być próba oszustwa. Rozłączyła się i natychmiast zadzwoniła na numer alarmowy 112.
Jak działają sprawcy?
Przestępcy stosują różne metody, m.in. „na wnuczka”, „na wypadek”, „na policjanta” czy „na prokuratora”. Coraz częściej jednak stosują nowy wariant – dzwonią dzień wcześniej i podają się za pracowników poczty. Twierdzą, że mają do dostarczenia przesyłkę poleconą i pytają o adres oraz o to, kto będzie w domu w chwili doręczenia.
Warto pamiętać, że pracownicy Poczty Polskiej nigdy nie dzwonią w celu ustalenia szczegółów doręczenia przesyłki. W razie nieobecności adresata w skrzynce pozostawiane jest awizo.
Seniorzy szczególnie narażeni
Pokrzywdzonymi najczęściej padają osoby starsze, których numery telefonów wciąż znajdują się w starych książkach telefonicznych. To one najczęściej odbierają telefony stacjonarne i ufnie przekazują dane rozmówcom.
Jak się chronić?
👉 Gdy usłyszysz w telefonie „mamy dla Pani/Pana list polecony, proszę potwierdzić adres” – nie podawaj danych.
👉 Rozłącz się natychmiast i skontaktuj się z najbliższą placówką pocztową.
👉 Ostrzeż swoich bliskich i sąsiadów, zwłaszcza seniorów.
Wystarczy wiedza, by nie dać się oszukać
Znajomość metod działania oszustów pozwala skutecznie uniknąć przestępstwa. Policjanci apelują, aby przekazywać informacje rodzinie, sąsiadom i znajomym. To najprostszy sposób, by nie stracić oszczędności życia.