24 kwietnia 2025 roku (czwartek) na terenie Oświęcimia, Brzezinki i Harmęż odbędzie się Marsz Żywych 2025, organizowany przez International March of the Living. Uczestnicy przejdą pieszo z terenu byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz do Auschwitz II – Birkenau, gdzie odbędą się uroczystości główne.
Ulice zamknięte dla ruchu – harmonogram
W związku z wydarzeniem planowane jest całkowite wstrzymanie ruchu drogowego na kluczowych ulicach Oświęcimia:
-
ul. Więźniów Oświęcimia (od Obozowej do Legionów) – zamknięta od godz. 8:00 do 15:00
-
ul. Leszczyńska oraz ul. Męczeństwa Narodów – zamknięte od godz. 8:00 do 15:00
-
ul. Ofiar Faszyzmu – zamknięta od godz. 8:00 do 15:00
Uwaga: mogą wystąpić także krótkotrwałe wstrzymania ruchu na innych ulicach.
Objazdy i trasy alternatywne
-
Dojazd do Brzezinki będzie możliwy przez ul. Śląską i Spacerową w Babicach
-
Dojazd do Harmęż, Pław i Woli z Oświęcimia poprowadzony zostanie przez Brzeszcze
Zalecamy kierowcom wcześniejsze zaplanowanie podróży i wybór tras alternatywnych, aby uniknąć utrudnień.
Służby proszą o wyrozumiałość
Mieszkańców oraz kierowców prosimy o wyrozumiałość i stosowanie się do poleceń służb porządkowych, które będą zabezpieczać wydarzenie. Policja, Straż Miejska i inne służby dołożą wszelkich starań, aby zminimalizować niedogodności i zapewnić płynność ruchu.
Marsz Żywych to wydarzenie o światowym znaczeniu, przyciągające tysiące uczestników z całego świata. Utrudnienia w ruchu są nieuniknione, ale tymczasowe.
Leszek – „W ubiegłym roku proponowałem przeniesienie tego wydarzenia do Berlina” – i co, nie posłuchali? O kurka wodna. Skandal! Zdrada! Hańba Jak oni mogli tak Leszka nieposłuchająco potraktować!!!
W ubiegłym roku proponowałem przeniesienie tego wydarzenia do Berlina. Utwierdzam się w tym przekonaniu po wizycie na stronie organizatora marszu. MOTL deklaruje, że tegoroczny marsz upamiętnia osiemdziesiątą rocznicę zakończenia II Wojny Światowej oraz wyzwolenia obozów koncentracyjnych w … okupowanej przez nazistów Europie. Mowa jeszcze o tych, którzy „zginęli w Holokauście” i o „obozach pewnego niesławnego Kanclerza Rzeszy Niemieckiej”.
I w tym roku wydarzenie (a zatem i pamięć o ofiarach niemieckiego ludobójstwa) wykorzystano dla celów bieżącej propagandy Izraela.
Berlin jest najwłaściwszym (także z racji na bieżącą politykę Niemiec) miejscem by przypominać światu do czego mogą prowadzić nie znające granic ambicje narodu niemieckiego i jego przywódców.
Dlaczego na marszu widnieją flagi izraelskie? Moim zdaniem nie powinny widnieć żadne. To jakieś zawłaszczanie tego miejsca. Reporterzy biegają na tym terenie, jak na jakiejś luźnej imprezie. Gdzie szacunek dla ofiar?