Kultura

Skwer przed pawilonem Richtera w Oświęcimiu otrzyma imię Mariana Turskiego

12 maja 2025 r. skwer przed pawilonem wystawienniczym „Gerhard Richter: Birkenau” w Oświęcimiu otrzyma imię Mariana Turskiego – wybitnego dziennikarza, ocalałego z Auschwitz i przyjaciela Międzynarodowego Domu Spotkań Młodzieży.

Marian Turski / Fot. Krzysztof Janik
Marian Turski / Fot. Krzysztof Janik

Fundacja na rzecz Międzynarodowego Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu oraz Międzynarodowy Komitet Oświęcimski zapraszają na uroczystość nadania imienia Mariana Turskiego skwerowi zlokalizowanemu przed pawilonem „Gerhard Richter: Birkenau”.

Wydarzenie odbędzie się 12 maja 2025 roku o godz. 13:00 na terenie Międzynarodowego Domu Spotkań Młodzieży w Oświęcimiu przy ul. Legionów 11, tuż przed pawilonem wystawienniczym, który powstał z inicjatywy wybitnego niemieckiego artysty.

W uroczystości udział weźmie m.in. Joanna Turska, córka Mariana Turskiego.

Kim był Marian Turski?

Marian Turski był ocalałym z Auschwitz, wybitnym dziennikarzem, historykiem i działaczem społecznym. Przez lata aktywnie wspierał misję Międzynarodowego Domu Spotkań Młodzieży, uczestniczył w spotkaniach z młodzieżą, debatach i wydarzeniach edukacyjnych. Był nie tylko autorytetem moralnym, ale także bliskim przyjacielem instytucji.

Szczególnie ważne było jego zaangażowanie w ideę powstania pawilonu Gerharda Richtera oraz prezentacji cyklu obrazów Birkenau, który stanowi artystyczną refleksję nad pamięcią o Holokauście.

Symboliczne upamiętnienie

Fundacja MDSM podkreśla, że pamięć o Marianie Turskim jest dla niej żywa i niezwykle ważna. Uhonorowanie jego imienia skwerem przed pawilonem ma wymiar symboliczny i trwały. Będzie to miejsce refleksji, pamięci i inspiracji dla kolejnych pokoleń odwiedzających Oświęcim.

Organizatorzy serdecznie zapraszają mieszkańców Oświęcimia, uczniów, nauczycieli, wolontariuszy i wszystkich, którzy pragną wspólnie oddać hołd tej wyjątkowej postaci.

Fot. Krzysztof Janik

Poprzedni artykułNastępny artykuł

9 komentarzy

  1. Był cenzorem w okresie stalinowskim
    i czynnie wspierał budowę komunizmu w Polsce.

  2. Skoro już powołujemy się na Pismo Święte … . „Prawda was wyzwoli”.

    Polecam wywiad z Panem Marianem Turskim opublikowany w „Polityce” 22.06.2021 r. Pozwoli on Panu zweryfikować Pańską „obronę Turskiego”. Ani „młody i naiwny”, ani specjalnie nie „żałował”.

    Może Panu coś na ten temat wiadomo, ale dziennikarz Marian Turski nie zdecydował się chyba na napisanie poważnej biografii, w której opisałby i ocenił swoje zaangażowanie w budowanie komunizmu na ziemiach polskich.

    A zna Pan takiego np. Niemca lub Polaka, który – ten pierwszy w związku ze swoimi działaniami w czasie II WW, ten drugi w związku z budową „sprawiedliwego świata” – przyznałby otwartym tekstem komu i jak zaszkodził? Pomijam tych, nielicznych, którzy stanęli przed sądami i składali zeznania, a i oni robili wiele by wybielić i usprawiedliwić swoje zbrodnie.

    Warto pamiętać i o tym, że poziom dzisiejszej debaty publicznej to także pokłosie standardów dziennikarskich (szeroko rozumianej) „Polityki” Panów Mariana Turskiego i Mieczysława Rakowskiego. To wmawianie ludziom, że jest się kimś innym i to kreowanie nieistniejącej rzeczywistości ma do dziś licznych naśladowców.

    Albo prawda i prawdziwe autorytety, albo fałsz i fałszywe.

  3. „Polska sprowokowała II wojnę światową” – takie sformułowanie można usłyszeć w niemieckich szkołach z ust tamtejszych uczniów. „Frankfurter Allgemeine Zeitung” bije na alarm i cytując historyków podaje, że 80 lat po zakończeniu wojny zachowanie pamięci jest coraz trudniejsze.

  4. Jezus: „Niech ten, kto jest bez winy, pierwszy rzuci kamieniem”!
    Świst. Buch.
    Jezus: „A to ty, Leszku. Powinienem był się tego spodziewać”.

    Turski był Żydem, w czasie wojny stracił prawie całą rodzinę. Kiedy wrócił do Polski z Niemiec z obozu miał 19 lat. Naiwnie uwierzył, jak wielu mu podobnych, że po tym co się wydarzyło czasie wojny trzeba zbudować inny, nowy, bardziej sprawiedliwy świat. Zapisał się do PPR, jeździł po wioskach z agitacją żeby głosować „trzy razy tak”, a potem przez 2,5 roku pracował w urzędzie cenzorskim we Wrocławiu. Po latach przyznał, że wstydzi się tego okresu w życiu, tłumacząc, mniej więcej, że „byłem młody i głupi”. Potem pracował jako dziennikarz, głównie w „Polityce”. Jakoś nikt po 1989 nie zgłosił się z pretensjami, że Turski mu jakoś szczególnie zaszkodził. Chyba że Leszku wiesz coś na ten temat.

  5. Nie sposób odnieść wrażenia, że od żywej i niezwykle ważnej „pamięci o Marianie Turskim” bardziej żywa i ważniejsza jest „niepamięć” o jego osobie. To smutne, że są w Polsce ludzie i środowiska kultywujące sowiecką manierę dostosowywania życiorysów do „nie/prawdy etapu”.

  6. Tam gdzie Stanisław Piotrowicz, Andrzej Aumiller, Aleksander Chłopek, Henryk Cioch, Krzysztof Czabański, Wojciech Jasiński, Karol Karski, Stanisław Kostrzewski, Andrzej Kryże, Maciej Łopiński, Marcin Wolski – że wymienię tylko co bardziej prominentnych aparatczyków pis.

    A TY pisiorku byłeś w pzpr, czy tylko zdążyłeś się zapisać do zsmp?

    Że nie wspomnę o willi na Żoliborzu, którą komunistyczni siepacze sprezentowali Kaczyńskim wyklętym.

  7. Zgadzam się, w notce biograficznej brakuje informacji, w jakich latach Marian Turski był członkiem PPR/PZPR i czym konkretnie zajmował się w strukturach partyjnych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Send this to a friend