Informacje, Kultura, Sport

PUBLICYSTYKA. Rowery w Oświęcimskiej Przestrzeni Spotkań

Oświęcim zasłynął już w Małopolsce śmiałymi wizjami swojego dynamicznego rozwoju w XXI w. Jesteśmy naocznymi świadkami tego jak wraz z unijną i rządową „manną” miasto „dźwiga się z kolan”. I chociaż śmiała wizja budowy kopca w Oświęcimiu odeszła w niebyt wraz z jej pomysłodawcą, to wizjonerskie ciągoty ujawniła kolejna (obecna) oświęcimska władza.

Oświęcim zasłynął już w Małopolsce śmiałymi wizjami swojego dynamicznego rozwoju w XXI w. Jesteśmy naocznymi świadkami tego jak wraz z unijną i rządową „manną” miasto „dźwiga się z kolan”. I chociaż śmiała wizja budowy kopca w Oświęcimiu odeszła w niebyt wraz z jej pomysłodawcą, to wizjonerskie ciągoty ujawniła kolejna (obecna) oświęcimska władza. Nad miastem bowiem nadal ciążą „chmury” pomysłów o Oświęcimskiej Przestrzeni Spotkań z mostami duchów i parkowymi pomnikami oraz statkami pirackimi w „małpim gaju” przy ul. Tysiąclecia. Może nawet lepiej nie przypominać?

Zachodzą zmiany

Nie można jednak nie zauważyć, że zmiany zachodzą i są też powody do zadowolenia. Skutecznie zrealizowano „odwieczny” pomysł inwestycji drogowej – wykonania południowego łącznika drogowego między „Kamieńcem” a rondem na byłej „obwodnicy” miasta (skrzyżowanie z ul. Batorego). Gołym okiem widać inwestycyjny ruch w Miejskiej Strefie Aktywności Gospodarczej, choć warto sprawdzić co z tego ma budżet miasta i podatnik, a także ilu ludzi z Oświęcimia znalazło w strefie zatrudnienie. Wyremontowano kolejne kluczowe dla miasta ciągi komunikacyjne: ul. Legionów, Konarskiego, część Słowackiego. Za ogromne pieniądze oświęcimskiego podatnika skutecznie utrzymano przy życiu zwiotczałe ciało hokejowego „trupa”. Rada miasta, a w szczególności obecny  Prezydent Miasta zrobili wszystko, aby uniemożliwić sportowe samobójstwo ikony oświęcimskiego szczęścia, mimo że kolejni działacze klubowi konsekwentnie od lat uczą się jak dobrze zaorać oświęcimski hokej. Zrewitalizowany Rynek Główny tętni pracą pustych banków, a inne formy życia rynkowego skumulowały się na wyjątkowo ekstrawaganckich ławkach i przy tajemniczych, lekko „zaplutych” sześcianach.

Bez OSPR byłoby biednie i bezradnie

Widać, że jakoś to nasze zbiorowe szczęście popycha się do przodu – w miarę łaski rządu (Oświęcimski Strategiczny Program Rządowy), a czego nie da się wyciągnąć z rządowych dotacji, to się załatwia kolejnymi pożyczkami (dług publiczny zaciągany poprzez emitowanie papierów dłużnych rośnie lawinowo – podatnik zapłaci za to w rosnących rachunkach za śmieci i wodę). Jednak nie można powiedzieć, że władza miejska publicznych pieniędzy nie umie wydawać. Warto też zauważyć, że, przy śmiałym „pożyczaniu”, zdarzają się trafione (najczęściej stare jak Oświęcim) pomysły i realizacje.

Chaos rowerowy?

Ogólnopolski smog, który nie ominął Oświęcimia oraz inwazja niepopularnych „Elek” (nauki jazdy „prawie” z całej Polski zjeżdżają tu uczyć Oświęcimian cierpliwej jazdy), korki komunikacyjne, których na ulicy Zaborskiej nie widać, skłaniają do rowerowania. Zatem czas na rowery! Rowerami można niemal wszystko. Jazda na rowerze, może ciut niezdrowa w Oświęcimiu, mogłaby być skuteczna, a kto wie czy nie patriotyczna. Jak więc może wyglądać jazda na rowerze w Oświęcimiu? Przeanalizujmy.

  1. Wyremontowana ulica Konarskiego, która mogłaby być przedłużeniem ścieżki rowerowej wzdłuż ulicy Dąbrowskiego (do Liceum i do Galerii a może nawet do „rodzinnego” McD) – stan obecny? Niestety ścieżki nie zaprojektowano, ścieżki nie zrealizowano.
  2. Ulica Legionów: zmodernizowana w ubiegłym roku, prowadząca od od kładki na Sole pod zamkiem, do słynnej ścieżki rowerowej („testowy” asfalt, przez który przebija się trawa) wzdłuż rzeki i Muzeum KL Auschwitz – niestety ścieżki nie zaprojektowano i nie zrealizowano
  3. Ulica Batorego, niezwykle popularna i uczęszczana przez rekreujących się mieszkańców, ma starą i zrujnowaną ścieżkę rowerową, która jest bardzo wąska i wyboista – za to na Małym Rynku i ul. Mickiewicza przełożymy dobrą nawierzchnię kostki brukowej.
  4. Wyremontowana (w części) ulica Słowackiego nie ma wytypowanej drogi dla rowerów
  5. Fragment ulicy Olszewskiego (od skrzyżowania z ul. Bema) do ronda (przy ul. Chemików) od lat czeka na naprawę czegoś co kiedyś było ścieżką rowerową – temat nie ruszony – ci co dojeżdżają rowerowo do firmy Sythos „trenują” w dziurach – ale na pewno cieszą się z wyjątkowo potrzebnego (w stosunku do takiej ścieżki rowerowej) skate parku..

Mapa inwestycyjnych zaniechanych, pilnych potrzeb, włącznie ze ścieżkami rowerowymi jest znacznie większa. Można oczywiście, zamiast jeździć na rowerze pójść na deptak z fontannami i poopalać się w pełnym słońcu, albo uzbroić się w kijki do nordic walkingu.

Na rower do fitness clubu…?

A co z rowerzystami? Dobra informacja dla tych, którzy uporczywie trwają przy „szaleństwie” na dwóch kółkach, jest taka, że można pokręcić korbą w zamkniętych halach fitnessklubów. Te na „szczęście” powstają za prywatne środki inwestycyjne po menadżerskiej analizie realnych potrzeb mieszkańców. Wydatek za wejściówkę w granicach 20-30 zł minimalnie/jednorazowo.

Ważna informacja dla naszych miejskich i powiatowych decydentów jest taka: Oświęcim nie stoi na zawodowym hokeju i pływaniu, na które wydaje się astronomiczne kwoty. Jedną halą sportową i pływalnią za grube dziesiątki milionów złotych nie zrealizuje się najbardziej podstawowych potrzeb w zakresie masowego (tego najtańszego, na który stać będzie rodziny) aktywnego ruchu i rekreacji. Oświęcimska Przestrzeń Spotkań rodzi się bez udziału władz. W Oświęcimiu działają trzy „mocne” punkty aktywnych spotkań – rekreacyjnych i sportowych. Te miejsca niestety nie mają nic wspólnego z samorządową/publiczną działalnością. Może więc te wielkie pieniądze wydawane na, „wykastrowane” – ze ścieżek rowerowych, drogi, łożyć na długo obiecywane, logicznie ułożone i powiązane ze sobą ścieżki rowerowe.

Wniosek jest dość smutny. Przez kilka ostatnich lat w Oświęcimiu i w powiecie wydano na inwestycje drogowe, na kluczowe dla miasta drogi, ogromne pieniądze. Często jednak z pominięciem funkcjonowania siatki ścieżek rowerowych. Niestety wiele wskazuje na to, że te wydatki w znacznej mierze mają spełniać charakter wyborczy i promocyjny dla decydentów. To jest zasadnicza przesłanka w planowaniu wydatków publicznych. A wizerunkowych, kosmetycznych projektów nie brakowało. Deptaki pełne kwiatów, fontanny pełne dzieci, rynki pełne nadziei na rewitalizacje. No i plany budowy parków, cudów nad Soła, które prawdopodobnie zaprowadzą Oświęcim na światowe listy UNESCO. A rowery? Jak nimi dojechać ekologicznie i bezpiecznie do tej wyśnionej, prawie przez „wszystkich”, Oświęcimskiej Przestrzeni Spotkań?

Obserwator


Zobacz także

Poprzedni artykułNastępny artykuł

18 komentarzy

  1. Доброго времени суток!
    Засветилась неисправность al29 на инверторе сименс.
    Значение нашел на сайте промэлектрик prom-electric.ru . Как исправить?

  2. Hello guys turn my ass and get my cum in my mouth

    Write to my profile my name Betty 1987

    Copy the link and paste it into the browser:

    bit.ly/2umuWxV

  3. Cкaйп evg7773 Ламинин Laminine LPGN Харьков в Харькове от 28 usd +38097-613-1437

  4. Szkoda, ze zagraniczni turyści nie pytają o metro… Może byśmy go wybudowali…
    Ludzie, zejdźmy na ziemie…

  5. Zobaczcie jak dużo mówi się o sporcie w Oświęcimiu, a do tej pory nikt z naszych włodarzy nawet nie spróbował zainteresować się instalacją miejskiego systemu bezobsługowej wypożyczalni rowerów. Nie jest tajemnicą poliszynela, że zagraniczni turyści odwiedzający muzeum AB pytają, gdzie można wypożyczyć rowery, aby udać się nimi na przejażdżkę do Starego Miasta i po okolicy. Odpowiedź jest bardzo nowoczesna: NIGDZIE!

    link do strony Bielska Białej
    https://bbbike.eu

  6. Temat ważny i nie przejaskrawiony wbrew niektórym zarzutom komentatorów. Jeżeli będą lepsze rozwiązania dla rowerzystów to zniknie więcej samochodów z ulic. Po mieście choćby z braku ochoty na stanie w korkach poruszam się rowerem lub pieszo. Nie jest to proste. Producenci rowerów też się zorientowali i pojawiły się rowery na kołach szerokich jak w wozach konnych. Nie wiem od czego zależy to że na jednej ulicy można robić gładkie połączenia na przejazdach (przecięciach dróg), a na innych trzeba testować wytrzymałość roweru. Rekreacyjnie można jechać wałem równolegle do ul. Legionów, ale najczęściej muszę skręcić w ul. Garbarską, więc? Można dla rowerzystów wiele usprawnić poprawiając nieszczęsne połączenie krawężników czy dopuszczając ruch rowerów chodnikami mniej uczęszczanymi po jednej stronie ulicy. Może stowarzyszenie rowerzystów zaproponuje Panu Prezydentowi wspólną przejażdżkę rowerem po mieście, bo mam jakieś przekonanie, że sam rowerem nie jeździ.

  7. Przy dk44 przy ul. Konarskiego jest dużo miejsca m.in na chodniku. Nie narzekamy na miasto , tylko ludzka głupotę i próżność.

  8. Dziwię się tym ludziom co tak narzekają i narzekają – czemu nie wyjada z tego Miasta skoro im się nic nie podoba?
    A tekst to chyba tylko po to by przywalić prezydentowi i starostwie. Osoba która pisze to chyba dawno nie była w Oświęcimiu i chyba przespała parę wydarzeń i inwestycji.

    p.s. ścieżka przy DK 44 by nie powstała bo nie ma na nią tam miejsca (szerokość), a ponadto musiałoby się Miasto dorzucić….. (a wzdłuż legionów jest ścieżka po wale ale redaktor pewnie nie wie bo jeździ jakimś „włochem” czterokołowym….)

  9. Remont DK44 prowadziła GDDKiA, jednak UM Oświęcim (Janusz Chwierut) nie skorzystał z możliwości wnoszenia swoich uwaga (czytaj: zaprojektowania ścieżek rowerowych) podczas przygotowywania projektu budowlanego. Gdyby pojawiły się takie uwagi ze strony prezydenta Oświęcimia, dziś jeździlibyśmy po ścieżkach rowerowych przy ul. Konarskiego i Legionów. Dziękujemy za przespanie inwestycji!

  10. Moze tak Obserwator zanim cokolwiek napisze, zasięgnie wiedzy… Remont drogi DK44 przeprowadzała GDDKiA… Władze Oświęcimia nie miały z tym nic wspólnego… Jednak po co się wysilać jak można dokopać leżącemu… Dla jasności… Mam masę zastrzeżeń co do Chwieruta… Nie licząc Marszałka to najgorszy prezydent Oświęcimia… Jednak nie można go obarczać za wszelkie grzechy w naszym mieście…
    Natomiast pełna zgoda co do wymiany nawierzchni w Starym Mieście… Za to powinien się wziąć prokurator… Jeśli nie mamy pomysłu na wydanie pieniędzy to moze zapytajmy kogoś , kto taki pomysł ma… Mam bardzo często wrażenie, że u nas nie ważne jest na co wydajemy publiczną kasę…. Ważne jest samo wydawanie…

  11. Nareszcie panie Jacku, czekałem z niecierpliwością na felieton,, byle tak dalej, aj już się bałem że dał pan sobie spokój z pisaniem a tu nie, jest felietonik i nawiązanie do „starego trupa” cudne!!!

  12. ścieżki rowerowe w oswiecimiu to jest koszmar. Jechaliście może koło konara? Przecież jazda po dk 44 ul. Konarskiego to samobójstwo, za które odpowiedzialność powinna wziąć indolencja naszej władzy.

  13. I idąc dalej Twoim tokiem nielogicznego myślenia, po co nam chodnik na ul. Słowackiego, skoro jest on na ul. Śniadeckiego

  14. To po jasną cholerę buduje się ścieżkę rowerową przy ul. Dąbrowskiego, skoro jest przy obwodnicy? Taką logiką można tłumaczyć tylko lenistwo.

  15. scierzki sa tylko z nich korzystajcie a jak niema to przestrzegajcie przepisow jerzdze tak od 40 lat i niemam zadnych problemow

Send this to a friend