Policjanci z Oświęcimia i komisariatów w Brzeszczach, Kętach i Zatorze zatrzymali w ciągu czterech dni siedmiu poszukiwanych mężczyzn. Wśród nich byli przestępcy skazani za oszustwa, znęcanie, alimenty i przestępstwa drogowe.
Policja Oświęcim zatrzymania – siedmiu poszukiwanych w rękach mundurowych
Policjanci z oświęcimskiej komendy i podległych komisariatów w Brzeszczach, Kętach i Zatorze w ciągu czterech dni zatrzymali siedmiu mężczyzn, którzy ukrywali się przed wymiarem sprawiedliwości.
Brzeszcze – uliczny agresor i lokator zakłócający spokój
- 21 września przy ul. Konopnickiej w Brzeszczach doszło do kłótni, podczas której 44-latek został uderzony w twarz. Sprawca zbiegł, ale został zatrzymany po kilkudziesięciu minutach. Okazało się, że 34-latek był poszukiwany do odbycia roku więzienia za przestępstwo przeciwko mieniu.
- 22 września w jednym z bloków przy ul. Dworcowej policjanci zatrzymali 35-latka zakłócającego spokój mieszkańców. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym przez Sąd Rejonowy w Bielsku-Białej – miał odbyć rok kary za przestępstwa kryminalne.
Kęty – zatrzymany poszukiwany oszust
23 września policjanci zatrzymali 57-letniego mieszkańca gminy Kęty, poszukiwanego za oszustwa. Miał do odbycia 230 dni więzienia.
Oświęcim i okolice – kolejne zatrzymania
- 24 września rano w Porębie Wielkiej dzielnicowi zatrzymali 45-latka poszukiwanego za przestępstwo przeciwko funkcjonariuszowi. Do odbycia miał 59 dni więzienia.
- 24 września w południe w Piotrowicach wpadł 27-latek poszukiwany za niealimentację. Miał do odbycia 120 dni kary.
- 24 września wieczorem w Oświęcimiu zatrzymano 43-latka poszukiwanego za znęcanie się nad rodziną. Mężczyzna miał do odbycia 6 miesięcy więzienia.
- 24 września o 20:00 w Zasolu dzielnicowi zatrzymali 36-latka z gminy Brzeszcze, poszukiwanego za przestępstwo drogowe. Do odbycia miał 107 dni kary.
Policja apeluje o pomoc
Policjanci przypominają, że aktualne listy osób poszukiwanych dostępne są na stronach internetowych jednostek Policji. Osoby znające miejsce pobytu poszukiwanych mogą anonimowo przekazać informację, dzwoniąc pod numer alarmowy 112.
jak tam był gang ,to tu tak samo jest gang , jak tam zabijał to tu tak samo zabija
Pewnie masz rację, tylko czego to dowodzi? Nasz dyżurny pisiorek wkleja tu od czasu do czasu takie historie z pisowskiego twittera aby pokazać jak wielkim zagrożeniem są imigranci, jak wiele strasznych zbrodni popełniają, z sugestią między wierszami żeby ich wszystkich deportować, Polska dla Polaków, itd.
Policja odnotowała w 2024 roku 286 250 osób podejrzanych o przestępstwa, z czego 16 437 to cudzoziemcy, czyli 5,74 proc. wszystkich sprawców, co proporcjonalnie odpowiada (trochę, ale niewiele więcej) liczbie cudzoziemców przebywających na terenie RP.
Przykłady innych krajów Europy Zachodniej wskazują, że istnieje tam rzeczywisty problem znacznej i groźnej przestępczości imigrantów, co jednak wynika z wielu innych przyczyn:
– wielokrotnie większej imigracji z krajów gdzie tradycyjnie panuje korupcja i przestępczość, a policja jest nieskuteczna.
– imigracji z krajów arabskich gdzie liczy się solidarność klanowa, ponad reguły prawa
– islamskich norm moralności w stosunku do kobiet
– istnieniu na przedmieściach metropolii imigranckich gett, co sprzyja ogólnie biedzie, brakowi perspektyw, a przez to powstawaniu gangów i ich faktycznej bezkarności.
Najbardziej radykalne rozwiązania przyjęto w Danii:
– natychmiastową deportacja skazanych nie-obywateli
– rozpraszanie terytorialne nowych przybyszów, przekierowywanie rodzin imigrantów do lokali komunalnych do różnych miejscowościach
– zero tolerancji dla drobnych naruszeń, aby mandaty naprawdę musieli zapłacić
– obowiązkowe kursy prawa i obyczaju z egzaminem przed odnowieniem pobytu.
To samo można i trzeba stosować w Polsce.
U nas imigranci to głównie Ukraińcy i (znacznie mniej) Białorusini, wśród nich przestępczość jest w przybliżeniu taka sama, jak wśród Polaków.
Na konfiarskich/pisowskich stronach pada często hasło: „może i prawda, ale nie potrzebujemy ukraińskich czy białoruskich przestępców, nasi polscy wystarczają nam w zupełności „. Czyli jak: powinniśmy przyjmować same aniołki? Jak to niby sprawdzić? Po wyglądzie?
Względnie jeszcze bardziej populistycznie: „rząd kłamie”, „dane policji kłamią”, „media kłamią”, „przecież każdy widzi, że”, „wszyscy wiedzą jak jest”, itd. Jasne. Oczywista oczywistość.
Tak długo, jak nie dopuścimy do powstawania imigranckich gett, jak nie będziemy wpuszczać imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, nie sądzę aby groziło to czymś poważniejszym.
Koniecznie potrzebujemy robotników do wykonywania prac, przy których nie chcą zatrudniać się Polacy. Koniecznie potrzebujemy imigrantów z krajów pokrewnych nam kulturowo, aby choćby częściowo pomniejszyć katastrofę demograficzną. I czy się to komuś podoba, czy nie, Ukraińcy i Białorusini są tu najlepszym rozwiązaniem, bo za pokolenie lub dwa się zasymilują. Na co w pozostałych przypadkach trudno będzie liczyć.
w 2023 zamordowano 27 letnią polkę
Mieszkający w Wielkiej Brytanii 26-letni Polak Paweł R. został w piątek skazany przez sąd w Sheffield za zgwałcenie i zamordowanie 21-letniej studentki na karę dożywotniego więzienia bez możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie przed upływem 27 lat. Paweł R. – który obecnie odsiaduje wyrok za inne przestępstwa seksualne – jak sam przyznał podczas procesu, jeździł po mieście „szukając kobiety, z którą mógłby mieć łatwy seks”. Jego ofiarą okazała się Libby Squire, studentka filozofii z miejscowego uniwersytetu, którą – jak mówił R. – „przechwycił” spod klubu nocnego. Jak wykazała prokuratura, pojechał z nią do miejscowego parku, gdzie ją zaatakował i zgwałcił, a następnie wrzucił do rzeki. Ciało dziewczyny odnaleziono dopiero prawie dwa miesiące później przy ujściu rzeki Humber do morza.
Ta wiadomość wstrząsnęła całym Monachium. Polski kierowca autobusu Janusz P. dopuścił się gwałtu na niepełnosprawnej dziewczynie. Media podają jednocześnie, że gwałt miał miejsce nieopodal placu zabaw. Do aktu doszło „na tylnym siedzeniu pojazdu, którym jechał Polak”. – Wcześniej zakrył okna przy użyciu ubrań i koca – przekazał Laurent Lafleur, rzecznik Wyższego Sądu Krajowego w Monachium,
Polak zgwałcił młodą kobietę w Wielkiej Brytanii
Szczepan M. poszedł za ofiarą do toalety i nie pozwolił jej już stamtąd wyjść. Później przyznał, że napastował i gwałcił kobietę przez około 10 minut, pomimo jej wielokrotnych próśb, by przestał.
Funkcjonariusze zostali wezwani na miejsce zdarzenia wkrótce potem i aresztowali gwałciciela w pobliżu pubu. Na miejscu zdarzenia zabezpieczono liczne dowody, w tym materiały kryminalistyczne i kluczowe nagrania z kamer monitoringu ze wspólnej części toalet. Dowody przeciwko Polakowi były przytłaczające. — Ostatecznie przyznał on w rozmowie z policją, że poczuł się zawstydzony, gdy zobaczył nagranie z kamery przemysłowej
🇫🇷 Persan. W zeszłym tygodniu 15-latek został zgwałcony w pobliżu dworca podparyskiej kolejki RER. Napastowany seksualnie w wagonie zgłosił to maszyniście, ten jednak nie zareagował i kazał mu wysiąść. Napastnik podążył za chłopcem, uprowadził go w ustronne miejsce w pobliżu dworca i dokonał gwałtu, po czym uciekł. Sprawca, Algierczyk przebywający we Francji nielegalnie i z nakazem opuszczenia terytorium (OQTF), zostal zidentyfikowany dzięki śladom spermy. Już wcześniej znany policji, miał trafić do ośrodka deportacyjnego (CRA), ale nie znaleziono dla niego wolnego miejsca.