Spotkanie mieszkańców Zasola ujawniło pilną potrzebę nowych parkingów i lepszej obsługi ruchu turystycznego w Oświęcimiu. Radni i mieszkańcy apelują o większą otwartość muzealników oraz aktywne działania władz miasta.
Wnioski na Zasolu: potrzebne parkingi, przebojowy prezydent Oświęcimia i jednak większa otwartość muzealników
Jesteśmy po bardzo ciekawym spotkaniu zorganizowanym w lipcu z inicjatywy osób związanych z Radą Osiedla Zasole. Rzecz dotyczyła przede wszystkim spraw związanych z bieżącym funkcjonowaniem osiedla Rotmistrza Witolda Pileckiego, którego charakterystyczna zabudowa i bloki mieszkalne graniczą z Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau oraz oświęcimską jednostką wojskową.
Os. Pileckiego jest gruntownie modernizowane, z czego wszyscy się cieszymy. Prezentuje się coraz efektowniej i przyjaźniej, choć mieszkańcy mają też krytyczne uwagi, dotyczące m.in. sposobu przeprowadzenia niektórych robót. Tego dnia mogli je przekazać prosto z mostu przedstawicielowi władz miasta.
Na zaproszenie osiedlowego samorządu przybyli m.in. wiceprezydent Oświęcimia Andrzej Bojarski, starosta oświęcimski Andrzej Skrzypiński, pułkownik Piotr Salachna, dowódca 112 Batalionu Lekkiej Piechoty 11 Małopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej, jak również przedstawiciel policji – dzielnicowy, aspirant Łukasz Januszyk.
Dało się również zauważyć pewną nieobecność…
Nieobecni nie mają racji
Brakowało na sali przedstawicieli dyrekcji Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, a ze względu na poruszane tego dnia problemy, byliby bardzo oczekiwanymi uczestnikami dyskusji.
Intensywny ruch turystyczny związany z Miejscem Pamięci daje się miejscowym mocno we znaki. Nie od dziś też powraca naturalne pytanie – czy dałoby się w tej kwestii coś jeszcze poprawić?
Czego potrzeba?
- dalszych inwestycji związanych z obsługą ruchu turystycznego,
- przebudowy układu komunikacyjnego,
- nowych parkingów w rejonie Miejsca Pamięci,
- a może przestrzeni parkingowych wysuniętych na obrzeżach Oświęcimia?
Czy centrum przesiadkowe w okolicy dworca kolejowego nie rozwiązałoby części problemu? A może należałoby wykorzystywać stary parking Państwowego Muzeum od ul. Leszczyńskiej?
A może miasto powinno wykupić teren w tym rejonie, by stworzyć tam własne centrum obsługi turystów, które mogłoby również generować przychody dla samorządu?
Bez obecności muzealników, którzy mogliby odnieść się do tych kwestii, dyskusja była niepełna. Wielka szkoda, że pomimo zaproszenia żaden przedstawiciel tej instytucji się nie pojawił.
Racja stanu, czyli rzeczy ważne i ważniejsze
W interesie Polski i polskiej racji stanu jest to, żeby Miejsce Pamięci Auschwitz było – jak do tej pory – odwiedzane przez miliony i mogło prowadzić bezcenną edukację historyczną i humanistyczną.
Dlatego problem niedoboru miejsc parkingowych w Oświęcimiu nie może być rozwiązywany jedynie przez wypisywanie mandatów. Najpierw trzeba dać ludziom alternatywę – stworzyć i poszerzyć infrastrukturę do obsługi ruchu turystycznego, na czym skorzystają również mieszkańcy.
Państwo polskie i Muzeum Auschwitz wykonało już duży krok, budując nowe Centrum Obsługi Odwiedzających. Skoro jednak to nie wystarcza, trzeba szukać kolejnych rozwiązań.
Skala wymaga zaangażowania rządu
Oświęcim potrzebuje rozwiązań systemowych dostosowanych do skali ruchu turystycznego. To zadania, które w dużej mierze powinno sfinansować państwo.
Jednym z możliwych narzędzi jest Oświęcimski Strategiczny Program Rządowy, dysponujący setkami milionów złotych. To sprawdzony mechanizm, który może wesprzeć rozwój infrastruktury.
Kluczem do sukcesu jest jednak współpraca Miasta i Miejsca Pamięci, a także aktywna i asertywna polityka prezydenta Oświęcimia, który powinien wskazywać decydentom w Warszawie realne potrzeby miasta.
Święta racja. Konkretnie i po wojskowemu
Na spotkaniu wyróżniła się postawa mundurowych. Kapelan wojskowy przypomniał, że w życiu są rzeczy ważne i ważniejsze. Jednostka wojskowa może wiązać się z pewnymi niedogodnościami, ale jej obecność leży w interesie wspólnoty.
Podobała mi się również postawa i argumentacja dzielnicowego asp. Łukasza Januszyka, który – znając dobrze swój rewir – odpowiadał na pytania mieszkańców rzeczowo i konkretnie. Tak powinno to wyglądać.
Dlatego dołączam do podziękowań dla wszystkich uczestników spotkania, mieszkańców i przedstawicieli instytucji. Szacunek dla mieszkańców – warto być aktywnym.
Dziękuję organizatorom z Rady Osiedla za przygotowanie tej ważnej dyskusji.
Cieszę się, że w spotkaniu wzięli udział również radni miasta Oświęcim – Renata Fijałkowska oraz Kuba Przewoźnik. Mieszkańcy apelowali, abyśmy drążyli temat. Tak robimy.
Paweł Plinta, radny miasta Oświęcim
na terenie gminy oświęcim, to bez urazy , raczej jest gdzie parkować , no ciężko o te mandaty , samochód na posesji , prosimy o radę jak być prospolecznym , generować te wpływy,
@Widz
Niestety nie masz pojęcia o czym piszesz. Każdy dochód gminy, a takim są również mandaty musi być zaplanowany. Problem tylko w tym czy plan jest rozsądny czy z sufitu.
Niestety przy ustalaniu budzetu miasta na przyszly rok wladza zaklada sobie ile wplynie kasy z mandatow. Pozniej straz miejska musi zalozenia budzetowe wykonac…Gdyby wladza byla normalna, wplywy z mandatow bylyby dodatkowym zasileniem budzetu z poprzedniego roku…
@Obywatelka
cyt.Słyszałam, że mają rozkaz od J.CH, minimun 200000 zł!!! za mandaty na 2025rok”
potworność 🙂 to średnio około 7 mandatów dziennie !!! Straszne!!! powinni skierować pozew zbiorowy do Sądu Pracy.
😛 😛 😛 😛
Puknij się w ten durny łeb i weź leki.
Słyszałam, że mają rozkaz od J.CH, minimun 200000 zł!!! za mandaty na 2025rok
Nasza kochana straż miejska wlepia mandaty mieszkańcom Oświęcimia i turystom z Polski, bo zagraniczni karteczki z prośbą o kontakt wyrzucają do kosza (czasami na ziemie). Moim zdaniem na oś.Pileckiego pożądany efekt przyniosłyby blokady na koła. Turysta widząc znak zakazu i blokade na kole pierwszej ofiary nie ryzykowałby blokady swojego auta. Jest jednak jeden wielki „przeciw” takiemu rozwiązaniu. Straż miejska nie będzie brudzić sobie rączek…
Janusz CH od kilku lat mówi{ np. Na Radach Osiedlowych!}, że nie będzie budował nowych parkingów w Oświęcimiu. Woli zlecać Straży Miejskiej codzienne kontrole Bulwarów i Rot Pileckiego jak i całego Oświęcimia. Woli naciskać na strażników aby wlepiali dużo mandatów! Ciekaw jestem jaki wyznaczył SM limit mandatów na ten i przyszły rok?
w tym wykwicie jest jakakolwiek treść ? czytania ze zrozumieniem nie ujęto w programie nauczania ? jakieś braki , smutne…
No widzisz pisiorze, jak się skupisz – potrafisz jednak pisać zrozumiale. Gratuluję.
Nadworny klaun PO i Chwieruta – nie wiem, ale sie wypowiem. Mieszkancow gowno obchodzi twoja opinia oderwana od rzeczywistosci(zreszta jak wiekszosc)..
Ja pierniczę, człowieku, ale bełkot, czy nie zapomniałeś przypadkiem dziś zażyć leków? Nie wyskakują ci w domu jakieś zjawy zza szafy?
prawdziwy, merytoryczny ogląd , nawet pewne sytuacje można nazwać sitwą nepotyzmu , przepływ informacji , ustalanie strategii , kontakty zagraniczne , to o czym oficjalnie sie mówi , a drugie i trzecie dno , manipulowanie ludźmi , faktami , różne fundacje , mroczne tło , informacje w drugim obiegu , mroczne
Gazeta Krakowska, styczeń 2024 r. – „Na wjazdach na os. Pileckiego w Oświęcimiu stanęły znaki zakazu ruchu. Znaki zamontowało kilka dni temu miasto. Wprowadzony zakaz ruchu nie dotyczy mieszkańców osiedla Pileckiego, służb miejskich i wiernych podczas nabożeństw w kościele pw. Miłosierdzia Bożego. Miasto zapewnia, że bez problemu będzie można dojechać do pawilonów handlowych. Mieszkańcy i goście otrzymali karty, które pozwalają im jeździć po osiedlu”.
No to w czym problem? Wątpię, aby turyści masowo ignorowali znak zakaz ruchu. Jeśli nawet zdarzają się takie pojedyncze przypadki, to od tego jest policja, aby wystawiać mandaty. Nie ma innego rozwiązania.
Niestety, nie potrafię już bardziej łopatologicznie. Nawet otwarcie przejścia pomiędzy Leszczyńskiej a muzeum nic nie da, ponieważ alternatywa dla turystów pozostawałaby nadal taka:
– płacenie za parking i spacer 500 metrów.
– nie płacenie za parking i spacer 50 metrów.
Zgadnijcie którą opcję wybiorą.
Turystów najprościej można zmusić do zostawiania samochodów na prywatnych parkingach kumpli radnych pis, na przykład kierując odpowiednio straż miejską, wojsko i policję. Mogą oni też zwiększyć swoje zyski stawiając tam budy z baziewnymi pamiątkami, ciupagami i termometrami z papieżem. Bo przecież o to chodzi.
Ale zanim to nastąpi, proponuję wysłać kogoś z urzędu miasta na osiedle Pileckiego aby policzył ile tam parkuje samochodów z obcymi rejestracjami. Bo może wcale nie parkują. A ja radnym pis jakoś nie wierzę.
Nie da się ukryć, że od czasów Smolenia dyrekcja PMAB ma w głębokim poważaniu mieszkańców. Marszałek próbował to ukrócić, ale jak widać wystarczył powrót partyjnego prezydenta pod hasłem naprawy stosunków z muzeum (a dlaczego miasto ma mieć jakieś dobre relacje? Nie wiadomo) i mamy powrót sobiepaństwa.
Jak pamiętacie, Cywiński kupił dawny PKS a Marszałek publicznie drwił sobie z tego. Jak nastał czas komisarza Chwieruta, to uchwalił MPZP taki, jak chciał Cywiński. Starzec nie mógł zablokować takiego pozwolenia na budowę.
A co do dobrych stosunków z miastem:
Cywiński- dawny działacz UW
Kacorzyk – działacz Po, radny dwóch kadencji w Radzie Powiatu
Białecka – wieloletnia działaczka UD, UW i PO. Kiedyś kandydowała z list Chwieruta, podobnie jak jej mąż. Prywatnie przyjaźnią się z prezydentem
W instytucji znajdziemy żonę starosty Skrzypińskiego.
Pan rzecznik PMAB Bartyzel dorabia pisząc „scenariusze” do wideo wieści. Na pewno nie kończy to listy podczepionych pod muzeum. Pamiętajmy też o mateczniku PO czyli MDSM, gdzie latami bryluje Szuster czy siostra Klęczara.
dyr c – to właściwie sedno…., i zamknięcie przejścia, które do 2023 absolutnie nigdy nie generowalo problemów , a wręcz przeciwnie , i nie było nawigacji ,
Nie uwierzycie!
Gość zadeklarował, że będzie puszczał techno z balkonu i dostał 200 tys z KPO!
Dajcie chwilę dziennikarzom, żeby ustalili kogo to znajomy.
Jedyne wyjście z problemami mieszkańców osiedla Pileckiego byłoby, choć nie od razu, zamknięcie ul. Więźniów Oświęcimia od skrzyżowania z ul. Obozową tak by pojazdy nie mogły od tej strony wjeżdżać do PMAB, oraz o przedłużenie ogrodzenia pomiędzy nowym Centrum a ul. Bartoszewskiego tak by z tej strony Zasola nie dało się dojść do Muzeum.
Jedynie trzeba się wówczas zastanowić nad turystami którzy będą szlibz dworca PKP, ale to raczej problem dyrekcji muzeum a nie Miasta.
Zachowanie PMAB świadczy tylko że patrzy na mieszkańców tylko na zyski.
Smutne ale niestety prawdziwe.
Ruch turystyczny się będzię tylko zwiększał, w zasadzie od 100 lat się tylko zwiększa, trzeba się z tym pogodzić. Jakie stanowisko zajęła Pani Radna Fijałkowska, która chciała rozwijać turystycznie Oświęcim?
Problem Mieszkańcu rzekomo leży w tym, że turyści – zamiast zostawiać samochody na płatnym parkingu muzeum, wolą parkować bezpłatnie na odległym o 50 metrów osiedlu Pileckiego – a mogliby przecież 500 metrów dalej, na płatnych prywatnych parkingach, dobrze zrozumiałem? No genialne.
O czym jest ten artykuł, bo nie kumam.
Parkingi po drugiej stronie stoja puste, bo dyrekcja auschwitz „ze wzgledow bezpieczenstwa” zamknela przejscie, czyli aleje Bartoszewskiego. Do czasu, az zrobili nowy parking przejscie bylo otwarte, samochody parkowaly pod sama bramke, ludzie mogli swobodnie sie przemieszczac, ale teraz dziwnym trafem jest to niebezpieczne…
Dyr. Cywiński tyle razy apelował o szacunek dla drugiego człowieka, ale mam wrażenie, że tylko dla jego żydowskich przyjaciół, bo mieszkańców za płotem ma juz głęboko gdzieś…kilka spotkań już było, ale nie raczył nikogo wysłać na rozmowę…
„autokary, samochody , motocykle , które wyjeżdżają na nowy parking pmab nie stoją 45 min, tylko nieraz do 4-5 godz,” – ale co to komu przeszkadza? Mieszkańcom Pileckiego? Że tam samochody turystów na tym parkingu stoją? Nie rozumiem.
„puste są parkingi prywatne po drugiej stronie ulicy” – zgoda, stoją puste. I dlatego miasto ma je kupić, żeby zarządzać pustymi parkingami? Brawo.
autokary, samochody , motocykle , które wyjeżdżają na nowy parking pmab nie stoją 45 min, tylko nieraz do 4-5 godz, wejście płatne tylko z przerwodnikiem , pusty jest nadal plac przed poprzednim wejściem , do czerwca 2023 , puste są parkingi prywatne po drugiej stronie ulicy , grupy turystyczne podjazdzają tylko na ustaloną godzine do oleckiego na obiad , jeżeli się pisze : „rzadko tamtędy przejeżdzam”, to kogo to interesuje , na spotkaniu zabierali głos mieszkańcy , osoby które są tam cały czas
„Czy centrum przesiadkowe w okolicy dworca kolejowego nie rozwiązałoby części problemu?” – aha, „centrum przesiadkowe”. Stara śpiewka. No to pytam się uprzejmie kto, po co i do czego miałby się tam przesiadać? Do autobusów widm Włoszka?
Problem nie leży w przesiadaniu. Problemem są zmotoryzowani turyści, którzy nie chcą płacić opłat parkingowych. Podpowiem: turyści nie chcą też zostawiać samochodów o więcej niż 200 – 300 metrów od tzw. atrakcji i zapierniczać dalej pieszo. Bo im się nie chce. A skoro mają taką opcję – darmowe parkowanie na Pileckiego – to będą z niej korzystać. I kropka.
„A może miasto powinno wykupić teren w tym rejonie, by stworzyć tam przy Leszczyńskiej własne centrum obsługi turystów, które mogłoby również generować przychody dla samorządu?” – i tu prawdopodobnie dochodzimy do sedna. Parę lat temu, kiedy wejście do muzeum było jeszcze od strony Leszczyńskiej, lokalni Janusze biznesu pobudowali obok Leszczyńskiej swoje płatne parkingi. Z chwilą przeniesienia wejścia do muzeum na drugą stronę straciły one racje bytu i stoją puste. Hula po nich wiatr. Więc radni pis chcieliby, aby miasto odkupiło od Januszów te ich puste place, za ciężkie prawdopodobnie pieniądze i zostało potem z tymi parkingami jak z ręką w nocniku? Genialne. Wspaniałe. Cudowne posunięcie biznesowe.
I nie pozostaje mi nic innego jak zapytać dramatycznie – kto za tą inicjatywą radnych pis stoi?
ten pan radny nadaje się bardziej na na stróża w tym urzędzie.
rada osiedla zasole raczej nie jest partnerem dla obecnej dyrekcji pmab , ona bryluje w ambasadach , ministerstwach , i nieustanne zagraniczne wyjazdy
Odpowiadam: proszę się nie posikać z wrażenia. Po co to chamstwo?
„inspiracja z jakich kręgów?” – z kręgów zdrowego rozsądku.
„autokary, samochody, motocykle zatrzymują się na dość długo” – na ulicy się zatrzymują? Rzadko co prawda tamtędy przejeżdżam, ale niczego takiego nie widziałem.
Na czym miałaby polegać ta „przebudowa układu komunikacyjnego”?
Gdzie chciałbyś umieścić te nowe parkingi?
Proste pytanie.
Niemcy jadą na węglu bo „ekolodzy” opłacani prawdopodobnie przez ruskie służby doprowadziły do likwidacji elektrowni jądrowych, a teraz wiatru nie ma to trzeba pilnie włączać stare węglówki, żeby nie było blackoutu.
Więcej wiatraków i ruskiego gazu! 🥳
proszę się nie spocić z emocji…., a poprzednie wejście do pmab i obok , nowy parking jest niewydolny , dlatego nowe obostrzenia dotyczące wejść , autokary , samochody, motocykle zatrzymują sie na dość długo …, absurdem jest twierdzenie – nie chcą płacić …., i wybić sobie z głowy parkomaty
Nie chodzi o to, że miejsc parkingowych w muzeum jest brak. Z tego co widać parking jest wielki. Turyści po prostu nie chcą płacić i wstawiają auta na Pileckiego, tam gdzie najbliżej.
Cały teren wokół osiedla Pileckiego został już uporządkowany, drogi i chodniki przebudowane, dodatkowy parking na miejscu dawnego boiska piłkarskiego – jest. Czego jeszcze radni pis się spodziewają?
– dalszych inwestycji związanych z obsługą ruchu turystycznego – znaczy konkretnie jakich?
– przebudowy układu komunikacyjnego – ble, ble.
– nowych parkingów w rejonie Miejsca Pamięci – gdzie niby wcisnąć te parkingi? W pobliżu wejścia do muzeum jest osiedle Pileckiego, dalej park, za nim bloki osiedla Zasole, na prawo prywatne domy, na lewo korty tenisowe. Co więc radni proponują zburzyć, żeby zrobić parkingi dla turystów? Może bloki?
– a może przestrzeni parkingowych wysuniętych na obrzeżach Oświęcimia? – to już szczyt bezsensu. W Broszkowicach?
Jeśli rzeczywiście samochodziarze z z Pileckiego mają problem, najprościej ustawić tam parkomaty i zrobić strefę płatnego parkowania. Z zerową stawką opłat dla mieszkańców.
Jest taki duży teren na ulicy Leszczyńskiej między MZK a jednostką wojskową.
Ciekawe gdzie miałyby powstać te nowe parkingi skoro jest taka gęsta zabudowa bloków .
Panie radny nie zgodzę się z panem w jednej kwestii.
Chodzi o wypisywanie mandatów. Jak najbardziej służby powinny to robić jeśli kierowcy nagminnie łamią prawo.
To nie wina władz – robią co mogą budując czy remontując parkingi
Dziś niemal w każdym gospodarstwie domowym są przynajmniej 2 samochody.
Czy służby nie powinny karać kierowców, którzy:
na Bulwarach stawiają pojazdy gdzie postój jest ograniczony do 15 minut, a stoją po kilka godzin często dobrze się bawiąc w pobliskich lokalach gastronomicznych…
Przy Kaplicy na os. Pileckiego parkują pojazdy i idą zwiedzać Muzeum
Na główny przystanku w mieście gdzie stoją pojazdy na chodniku i często nie da się przejść, a to przecież pracownicy pobliskiego Sądu.
Skoro kogoś stać na apartament czy chodzenie po restauracjach to albo parkuje i płaci albo stawia pojazd w innym nie co dalszym miejscu bezpłatnym.
Miasto Oświęcim , a raczej jego Zarząd powinno tak utrudnić funkcjonowanie kombinatu muzeum AB , by jego szanowna dyrekcja raczyła zauważyć istotne problemy które nastręcza coraz większy ruch turystyczny .
Ps. to auto stojące na cegłówkach vis a vis głównego wejścia do muzeum najlepiej obrazuje że jego dyrekcja ma gdzieś to co się dzieje tuż za jego własnym płotem…