Informacje, Kultura

OŚWIĘCIM. Nagrody Nieobojętności Oświęcimskiego Instytutu Praw Człowieka

Wybitnie zaangażowana społeczne aktorka Maja Ostaszewska oraz wspierająca potrzebujących przedsiębiorczyni Marzena Maj zostały tegorocznymi laureatkami Nagrody Nieobojętności Oświęcimskiego Instytutu Praw Człowieka. Nagrodą Specjalną uhonorowano Joannę Talewicz, społeczniczkę i edukatorkę od lat aktywnie zabiegającą o poprawę sytuacji polskich Romek i Romów.

Kapituła Nagrody doceniła Maję OSTASZEWSKĄ „za rolę życia: wybitnie aktywne reagowanie na krzywdę i niesprawiedliwość, bezkompromisowe i godne naśladowania wykorzystywanie swej popularności w świecie kultury do walki o prawa człowieka i czynienie świata lepszym”.

Maja Ostaszewska jest jedną z najbardziej znanych i najczęściej nagradzanych polskich aktorek. W „Zielonej granicy” Agnieszki Holland zagrała aktywistkę wspierającą i ratującą uchodźców na pograniczu Polski i Białorusi. Za tę rolę została nominowana do Polskiej Nagrody Filmowej ORŁY w kategorii pierwszoplanowa rola kobieca.

Jeszcze przed filmem, wykorzystując swoją popularność i nie zważając, że może ją stracić, zaangażowała się w pomoc migrantom na granicy z Białorusią. Stała się mocno słyszalnym głosem aktywistów, a przede wszystkim próbujących się przedostawać z piekła do lepszego świata migrantów. Tłumaczyła: „Kiedy ludzie nie mają warunków do życia z powodów politycznych, wojennych, ekonomicznych, zawsze będą usiłowali się ratować. Każdy z nas by to zrobił”. Pomagała również uchodźcom z Ukrainy. Jest bezkompromisowa w walce o prawa kobiet i mniejszości seksualnych, a także działa na rzecz ochrony praw zwierząt. W 2017 r. za swoją aktywność społeczną otrzymała Nagrodę im. Teresy Torańskiej.

O swoich prospołecznych działaniach mówi: „Po prostu nie potrafię inaczej. W chwili, kiedy dzieje się tak dużo niedobrego dookoła, gorzej się czuję, kiedy nie działam. Działanie sprawia mi wielką radość, że mogę dołożyć swoją cegiełkę, żeby ta rzeczywistość była bardziej przyjazna. Nie ukrywam, że to wszystko mnie samej również bardzo pomaga. Bezradność mnie przytłacza”.
Kapituła Nagrody wyróżniła Marzenę MAJ za „owocne wykorzystywanie międzynarodowych sukcesów biznesowych do rozwijania społecznej misji wspierania wykluczonych i potrzebujących, za aktywne promowanie biznesu wrażliwego na drugiego człowieka”.

Marzena Maj jest przedsiębiorczynią, wiceprezeską w cenionej w wielu krajach świata polskiej firmie SMAY, od ponad dwóch dekad z zaangażowaniem rozwija globalną branżę wentylacji oraz bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Bardzo aktywnie łączy działalność biznesową ze społeczną. Jest mentorką w programach rozwojowych studentów i studentek, aktywnie wspiera ideę równouprawnienia kobiet w przemyśle. Poza działalnością biznesową angażuje się w filantropię i przewodzi Fundacji Rodziny Maj im. Piotra Maja. Po wybuchu wojny w Ukrainie zainicjowała szereg działań wspierających uchodźców. W 2023 r. Fundacja Rodziny Maj wsparła niekomercyjne badania naukowe oraz niosła pomoc grupom często pomijanym, takim jak samotni ojcowie chorych dzieci czy rodzice borykający się z chorobami genetycznymi dzieci.

Marzena Maj znana jest także z mentorigu i walki o równe prawa kobiet i mężczyzn: „My, kobiety, jesteśmy w biznesie bardzo potrzebne. Niestety – ani szkoły, ani ogólnie społeczeństwo nie uczą nas, jak postępować w świecie stworzonym przez mężczyzn. Nie wpajają nam skutecznej komunikacji, liderskiego zarządzania zespołami, nie rozwijają przedsiębiorczości. Częściej jesteśmy ubrane w stereotypy, nakazy i zakazy. Chłopcom już od najmłodszych lat wolno robić więcej. A ja miałam to szczęście, że wychowywałam się z chłopakami, grałam z nimi w piłkę nożną, chodziłam na treningi sztuk walki. To pozwoliło mi odważniej reagować na wyzwania, z którymi stykałam się później w swojej karierze.

Teraz my, kobiety, idziemy po więcej – bo chcemy, bo jesteśmy w tym po prostu dobre. Pragniemy więcej biznesu z ludzką twarzą, opartego na zrozumieniu, równouprawnieniu i poszanowaniu obu płci. Więcej wolności w wyborach i piastowania najwyższych stanowisk w przedsiębiorstwach państwowych i prywatnych. Wartość kobiet często jest nieoceniona.”
Kapituła przyznała Nagrodę Specjalną OIPC pochodzącej z Oświęcimia Joannie TALEWICZ za „odwagę bycia sobą i jeszcze większą odwagę aktywnego, popartego naukową wiedzą, odmieniania świata Romów mocą własnego przykładu, integracji i edukacji, za przełamywanie stereotypów o Romach oraz pomoc romskim uchodźcom”.Joanna Talewicz ma doktorat z antropologii kulturowej. Pracowała jako adiunkt na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz Uniwersytecie Warszawskim. Jest autorką książek i artykułów naukowych dotyczących historii i współczesności społeczności romskiej. Od dwudziestu lat zajmuje się działalnością na rzecz praw mniejszości. Walczy o zmianę sytuacji polskich Romów i Romek. Jest współzałożycielką i prezeską Fundacji W Stronę Dialogu oraz współtwórczynią Centrum Społeczności Romskiej w Warszawie.  Jest laureatką Nagrody Fundacji Batorego im. Olgi Kersten- Matwin.

W jednym z niedawnych wywiadów mówiła: „Widzę, jak bardzo zmienia się świadomość naszej społeczności. Sama byłam romskim dzieckiem, mam romską rodzinę po stronie ojca — stąd własne doświadczenia sprzed lat mogę łatwo zestawić z tym, jak jest teraz. Coraz więcej osób jest wyedukowanych. Dla mnie najważniejsze jest to, że ci ludzie sami już dostrzegają, że mogą coś zmienić. Kluczowe jest bowiem poczucie, że ma się wpływ na swoje życie. Dlatego tak ważne jest dla mnie to, że Romki i Romowie zaczynają w siebie wierzyć — i dostrzegają osoby, które mogą stanowić dla nich pozytywny wzorzec. Ten poziom mentalny, psychologiczny jest tutaj kluczowy. Bo zmiana musi wyjść także z samej społeczności, i to wraz z wiarą, że nie wiąże się ona z zagrożeniem.”

***
Uroczystość wręczenia Nagród odbędzie się 13 maja w Oświęcimiu.
Poprzedni artykułNastępny artykuł

3 komentarze

  1. Mentoring – co to do cholery jest? .
    Nagroda za „odwagę bycia sobą” – odbiło wam?

  2. Tośmy się doczekali Polski!! Tępa dzida która obrażała strażników granicznych którzy dzień i noc narażają życie aby podsyłani przez Łukaszenkę pod Polską granice imigranci nie przedostawali się do RP dostaje jeszcze nagrodę. Bandyta Łupaszka =- pseudo Ogień – bohaterem. Złodziejom i nierobom Romskim – muzeum. Element wywrotowy- Ostaszewska – z nagrodą. czy jest gdzieś kres tych absurdów w tym popapranym kraju czy też zaszły one już tak daleko że musi się ta popaprana Polska rozjebać i powstać od nowa żeby było normalnie. Bo to co się tu wyprawia to juz ludzkie pojęcie przechodzi.

Send this to a friend