Informacje

OŚWIĘCIM. 40. rocznica kanonizacji o. Maksymiliana Kolbego

„Św. Maksymilian musi urzekać i powinien wierzącego fascynować” – podkreślił bp Piotr Greger podczas uroczystości 40. rocznicy kanonizacji o. Maksymiliana Kolbego, które odbyły się 9 października 2022 r. w Oświęcimiu.

Na terenie Miejsca Pamięci biskup pomocniczy wspólnie z grupą księży dekanatu oświęcimskiego, franciszkanów, bielsko-żywieckich kleryków z ojcem duchownym seminarium, parafian i przedstawicieli Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau przeszli przez bramę z napisem „Arbeit Macht Frei” złożyli kwiaty przed tablicą upamiętniającą apel obozowy, podczas którego o. Maksymilian ofiarował swe życia za współwięźnia, odwiedzili celę w Bloku 11, gdzie śmiercią męczeńską zginął franciszkanin z Niepokalanowa. Modlono się w ciszy i złożono kwiaty pod Ścianą Straceń i w celi. Wśród uczestników nawiedzin miejsca męczeństwa świętego był m.in. prowincjał krakowski prowincji franciszkanów konwentualnych o. Marian Gołąb OFMConv oraz kustosz prowincjalny Kustodii św. Franciszka w Boliwii o. Ronald Ramiro Armijo Zelada OFMConv.

Bp Greger przewodniczył uroczystościom w kościele pw. św. Maksymiliana Męczennika w centrum Oświęcimia, który został konsekrowany dokładnie 34 lata temu przez kard. Franciszka Macharskiego. W homilii duchowny zwrócił uwagę na to, że wydarzenie z placu apelowego i bunkra głodowego na terenie niemieckiego obozu nie przesłoniło wielkości sylwetki Rajmunda Maksymiliana Kolbego.

„Człowiek wielkiego intelektu – dwa doktoraty na znaczących rzymskich uczelniach – jego odważne myślenie teologiczne, zwłaszcza w kwestiach mariologii, świetny apologeta stający w obronie doktryny katolickiej, doskonały organizator, oddany duszpasterz, ceniony wychowawca, gorliwy zakonnik. Maksymilian to również – a może przede wszystkim – niespotykana potęga ducha: mistyk, prorok przeczuwający swoją rychłą śmierć” – wyliczył hierarcha. Przypomniał słowa Jana Pawła II z dnia kanonizacji o. Maksymiliana o tym, że franciszkanin bezgraniczne ufał Niepokalanej.

„Człowieka wierzącego postać św. Maksymiliana musi urzekać, skłaniać do refleksji, mobilizować do troski o gorliwe życie duchowe; ta postać może – i powinna – fascynować” – zaznaczył i zachęcił, by 40. rocznica kanonizacji franciszkanina stała się okazją do spojrzenia na tę niezwykłą postać: misjonarza i ewangelizatora.

„Ostatnią stacją ewangelizacji o. Maksymiliana okazał się obóz koncentracyjny Auschwitz, gdzie w wyniku zorganizowanego na sposób przemysłowy masowego mordu, motywowanego nienawiścią rasową i demonicznym nacjonalizmem, straciło życie wielu niewinnych ludzi. Zostali zamordowani nie za to, co zrobili, ale za to, kim byli” – zwrócił uwagę.

Jak zauważył biskup, Blok 11 na terenie Auschwitz, był szczególnym miejscem ludzkiej kaźni. „Cela nr 18 w bloku 11 jest żywym ołtarzem, na którym Maksymilian świadomie i dobrowolnie oddał życie za swoje współbrata” – dodał cytując słowa Jana Pawła II z homilii podczas Mszy św. kanonizacyjnej o tym, że Maksymilian nie „umarł” – ale „oddał życie za brata”, a jego śmierć „stała się znakiem zwycięstwa”. „Było to zwycięstwo odniesione nad całym systemem pogardy i nienawiści człowieka i tego, co Boskie w człowieku – zwycięstwo podobne do tego, takie odniósł na Kalwarii Pan nasz Jezus Chrystus” – mówił papież-Polak. Papież poinformował także wtedy o swym zarządzeniu, by Maksymilian Maria Kolbe, który po swojej beatyfikacji był czczony jako wyznawca, był odtąd czczony także jako męczennik.

Zdaniem biskupa, radykalna decyzja podjęta przez św. Maksymiliana stanowi wyraz wiary w słowa św. Pawła z Listu do Tymoteusza: „Dlatego znoszę wszystko przez wzgląd na wybranych, aby i oni dostąpili zbawienia w Chrystusie: (2 Tm 2, 10).

„W celi nr 18 bloku 11 obozu Auschwitz Maksymilian Kolbe posługiwał swoim współwięźniom skazanym na uciążliwe konanie. Z pewnością wyrażone przez starożytnego kaznodzieję chrześcijańskie przekonanie, że miłość jest silniejsza niż zło i mocniejsza od śmierci było tym, co podtrzymywało Maksymiliana w jego powolnym męczeństwie. Dlatego właśnie katolicka i chrześcijańska odpowiedź na misterium ludzkiej nieprawości nie ma postaci argumentu, ale wydarzenia” – wskazał bp Greger i zaznaczył, że dzięki paschalnej tajemnicy krzyża i zmartwychwstania ludzkość ma możliwość życia w wolności od strachu, niepokoju, niepewności o przyszłość i tego wszystkiego, co potrafi skutecznie zniechęcić na drodze realizacji dobra.

Biskup powtórzył, że odpowiedź na okrutną rzeczywistość niemieckiego obozu oświęcimskiego „ma wymiar paschalnego zwycięstwa”. „Wielkanocna wiara sprawia, że możemy w głębokiej zadumie chodzić po terenie obozu, stanąć przy Ścianie Śmierci i zejść do celi Maksymiliana, doświadczając wprawdzie drżenia, płaczu, ale z pełną świadomością tego, że nie jest to koniec ludzkiej historii” – zaakcentował, przyznając, że diecezja bielsko-żywiecka ma powody do dziękczynienia za swego „wspaniałego Patrona i Orędownika”.

Liturgię z biskupem koncelebrowali księża z dekanatu diecezjalnego, m.in. proboszcz oświęcimskiej parafii św. Maksymiliana ks. Mariusz Kiszczak i dziekan oświęcimski ks. Fryderyk Tarabuła.

Franciszkanin św. Maksymilian Maria Kolbe trafił do KL Auschwitz w maju 1941. W sierpniu 1941 oddał dobrowolnie życie za współwięźnia Franciszka Gajowniczka. O. Kolbe zmarł 14 sierpnia 1941 r. w bunkrze głodowym, dobity przez hitlerowców zastrzykiem fenolu.

W 1971 r. został beatyfikowany przez papieża Pawła VI. 10 października 1982 r. kanonizacji „męczennika pojednania” dokonał Jan Paweł II.

Źródło: www.diecezja.bielsko.pl

Poprzedni artykułNastępny artykuł
Send this to a friend