22 października o godz. 17 w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Oświęcimiu odbędzie się publiczna prezentacja nagrodzonych projektów w konkursie na koncepcję Ratusza Miejskiego. Spotkanie poprowadzą członkowie komisji konkursowej i autorzy wyróżnionych prac.

Spotkanie z autorami koncepcji i komisją konkursową w Miejskiej Bibliotece Publicznej
Miasto Oświęcim oraz Stowarzyszenie Architektów Polskich (SARP) Oddział Kraków zapraszają mieszkańców na publiczną prezentację nagrodzonych prac w konkursie na koncepcję architektoniczną budowy Ratusza Miejskiego w Oświęcimiu.
Spotkanie odbędzie się w środę, 22 października o godzinie 17:00 w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. Łukasza Górnickiego.
Podczas wydarzenia zaprezentowane zostaną najlepsze projekty wyłonione w konkursie. Uczestnicy będą mogli poznać autorów nagrodzonych koncepcji, wysłuchać komentarzy członków komisji konkursowej oraz wziąć udział w otwartej dyskusji o przyszłości przestrzeni miejskiej Oświęcimia.
Wydarzenie ma charakter otwarty – zaproszeni są wszyscy mieszkańcy zainteresowani rozwojem architektonicznym i urbanistycznym miasta.

Pitolenie pisiorku o potrzebie budowy nowego biurowca magistratu zaczęli tutejsi pisiurkowie, kiedy podlizywali się urzędnikom: że zarabiają za mało, straszyli, że ci urzędnicy uciekną do Suchej Beskidzkiej, Chrzanowa, Jaworzna, itd. Wtedy z dziesięć razy w swoich „listach otwartych” domagali się budowy nowego biurowca, bo w dotychczasowej siedzibie urzędnicy mają rzekomo warunki skandaliczne, a tłumy niepełnosprawnych tłoczą się w wąskich korytarzach na Zaborskiej. Poszukasz sobie, czy ci pomóc?
@ przypomnę ci tylko platfusku że J. Ch jest związany z PO dwiema ryncami i wszystkiemi kopytami też jest ZA wydaniem pierdyliardów złotych na koncepcję, projekty i budowę nowej siedziby UM bo pewnie doży po schodach nie chciało się na 1. piętro dłużej wychodzić, a schody są dla plebsu
Brawo uśmiechnięta Polska – przypomnę ci tylko pisiorku, że za budową nowego gmachu urzędu miejskiego najbardziej gardłowali tutejsi pisiorkowie właśnie.
@Kuba
A w jaki sposób budowa nowej siedziby UM rozwiąże problemy starych (zabytkowych) budynków?
Nagle nie będzie konieczna ich termomodernizacja i bieżące remonty? Oczywiście że nie, kasa poleci w niewyobrażalnych ilościach na budowę nowej siedziby i jednocześnie stara zabudowa też będzie generowała koszty podtrzymania przy życiu, ale… kto bogatemu zabroni ? Przecież fajnie wydaje się nie swoje pieniądze 🙂
A teraz pan Piotrowicz zasiada w Trybunale Konstytucyjnym i nadal orzeka. Widocznie Pisowca to nie fotyczy.
Karol Nawrodzki znowu uderza w sędziów oczywiście chodzi mu o tych komunistycznych. Dziwne ,że nie wspomniał nic o Piotrowiczu czyli komunistycznym sędzi ,który wydawal i skazywal opozycjonistów z Solidarności i oczywiście do stal za to medal od pierwszego sekretarza PZPR. Chyba ,że prezydent ma krótką pamięć i zapomnial o nim wspomnieć w swoim wystąpieniu.Dziwne bo przecież przez kilka lat byl prezesem IPN.
Do:
a ja Wam powiem,że
A ty podnosisz w pracy swoje kwalifikacje czy nadal jesteś cieć nic nie umiejący tylko narzekarz na wszystko i wszystkich. Zapisz się lepiej na jakiś kurs może się czegoś tam nauczysz.Nie mierz wszystkich swoją miarką.Może presez będzie po ty kursie wreszcie z ciebie zadowolony.
Stare budynki UM generują wysokie koszty utrzymania zwlaszcza w zimie gdyż owe budynki nie są ocieplone okna są nieszczelne. Nowa sedziba UM będzie wizytówką Oświęcimia .Mieszkańcy zalatwią swoje sprawy w jednym miejscu.A co do targowiska to jest jego schyłek coraz mniej ludzi robi tam zakupy więc nikt nie będzie pokrzywdzony .We wszchoniej części targowiska blisko polowa budek byla pusta ,a teraz po remoncie będą wykorzystane we właściwy sposób.
Czy urzędnik siedzi w budynku A czy nowowybudowanym budynku C nic to nie zmieni jeśli nie podniesie swoich kwalifikacji a każdego interesanta będzie traktował jak 5 koło u wozu, więc czy Zaborska czy Chopina jeden pies ich trącał. Przemiana musiałaby zajść w głowach a nie w widoku przez biurowe okno.
Swoją drogą rodzą się pytania: co się stanie z dotychczasowymi budynkami UM i Sądu Rejonowego jeśli te instytucje zyskają nowe siedziby? Czy jest już na nie jakiś plan, aby nie popadły w ruinę i po jakimś czasie nie czekało je wyburzenie ze względu na zły stan techniczny? Czy tzw. „Pałac Ślubów” miałby zostać zamieniony na kamienicę mieszkalną, hotel lub restaurację? To byłby jakiś absurd. A może jest plan wyprzedaży za przysłowiową złotówkę i już „komputer wylosował” kogoś kto chce położyć na nich łapę?
Wracając do siedziby UM też jestem zwolennikiem dobudowania skrzydła łączącego dwie kamienice zajmowane przez UM z utrzymaniem dotychczasowego wjazdu od Jagiełły (łącznik mógłby znajdować się nad wjazdem). W nowym skrzydle w miejscu tego pożal się boże parkingu na kilka aut można zastosować wszystkie współczesne wymogi i standardy dla niepłnosprawnych z windami itp., więc nie dajcie sobie wciskać kitu że tego nie da się zrobić. Nowe skrzydło od ul. Jagiełły powinno nawiązywać do istniejących kamienic (a tedy konserwator z takiej koncepcji byłby zadowolony), a od ul. Mikołajskiej może być nowoczesnym, a nawet przeszklonym obiektem. Natomiast pod miejsca parkingowe UM może wykupić z rąk prywatnych pustą działkę na tyłach UM lub polecieć finansowo na całość z podziemnym parkingiem pod całością placu i nowego skrzydła. Wszystko to kwestia pomysłu, chęci, dobrej woli i kasy.
Do @
Zgadzam się z Twoim komentarzem poniżej. Tyle.
„Koszt modernizacji byłby niewspółmiernie wysoki” – ależ ja właśnie wcale nie proponuję modernizacji istniejącego budynku na Zaborskiej. Niech zostanie taki, jaki jest. No może ewentualnie z drobnymi usprawnieniami wewnątrz. Natomiast jeśli – powtarzam – jeśli istnieje taka konieczność rozbudowy UM, ponieważ np. trzeba zatrudnić x dodatkowych urzędników, to rozwiązaniem prostszym i o niebo tańszym jest dobudowanie obok nowego skrzydła, o kubaturze powiedzmy 1/3 budynku istniejącego. W UM są biura, do których dość często udają się interesanci i takie, w których interesantów nie ma wcale. Należy więc do tego nowego skrzydła przenieść te pierwsze i tam zrobić wszelkie udogodnienia dla osób starszych i niepełnosprawnych. Reszta urzędników może zostać w tych biurach, jakie są.
Bywam co prawda rzadko w UM, ale z tego co tam widziałem warunki pracy są przeciętnie dobre. Pokój jak pokój, dwie panie, dwa biurka, jakieś regały na segregatory. Czego jeszcze urzędnikom potrzeba? Jeśli wypadałoby wymalować ściany – trzeba to zrobić. Jeśli meble są stare – to wymienić. Jeśli płytki w toaletach wyglądają na zużyte – to skuć i położyć nowe. No to czego jeszcze szanownym urzędnikom brakuje? Może ktoś poda jakieś przykłady? Zamiast wymieniać budynek, może warto po prostu wymienić wyposażenie?
Argumenty przeciw budowie nowego biurowca mam zasadniczo dwa:
– koszt, liczony w dziesiątkach milionów złotych
– byłaby to już kolejna po prokuraturze i sądzie rejonowym wyprowadzka urzędu państwowego z istniejącej zabudowy Starego Miasta. Doświadczenie uczy, że pozostawienie starych budynków samym sobie powoduje ich materialną degradację. Tak długo jak posiadają gospodarza mającego też pieniądze na remonty, tak długo budynki te są w przyzwoitym stanie. A oświęcimska starówka pilnie domaga się podjęcia bardziej zdecydowanych działań ratunkowych. To jest tak naprawdę wizytówka miasta. Nie będzie nią natomiast nawet wypasiony biurowiec.
Problemem jest nie sama budowa ratusza – problemem jest sposób w jaki się to przedstawia i narracja władz.
Cały czas było powtarzane „nie, nie, nie zmniejszymy targowiska, tam nie będzie nowego urzędu miasta”. I co? Jajco. Nagle okazuje się, że jednak pół targowiska pójdzie na nowy ratusz. I w ogóle narracja jest taka… lekceważąca dla mieszkańców. A jeśli okaże się, że projekt ratusza stworzy firma S&S to już w ogóle wygląda mało przejrzyście.
A wystarczyłoby powiedzieć – ze starymi budynkami mamy problem taki, że są nieprzystosowane do potrzeb osób ze specjalnymi potrzebami. Koszt modernizacji byłby niewspółmiernie wysoki i jeszcze konserwator zabytków nam na to nie pozwoli. Najlepszym miejscem będzie część obecnego targowiska, ale nie martwcie się, pozostała część zostanie, dodatkowo postaramy się o rozwój przedsiębiorczości w tym zakresie, przygotowując zadaszenie, dbając o to, żeby budki były otwarte (a nie służyły tylko jako magazyny), przygotujemy infrastrukturę dla wystawców.
I odpowiednie wcześnie o wszystkim informując.
A sam pomysł nowego ratusza nie jest zły. Mieszkańcom wygodniej będzie załatwić wszystko w jednym miejscu. Nowy budynek rzeczywiście oznacza spełnienie wymogów osób ze specjalnymi potrzebami (a to nie tylko osoby na wózkach, ale też osoby starsze, z niewidocznymi niepełnosprawnościami, osoby np. ze złamaną nogą lub nawet niejednokrotnie kobiety w ciąży). Odpowiednie biura natomiast to nie tylko komfort pracy urzędnika, ale też komfort dla przychodzących klientów – dostosowane miejsca dla obsługi. Ja na przykład nie lubię gdy zaraz obok inny człowiek słucha z czym przychodzę albo jakie dane osobowe podaję. Plus, jestem osobą niepełnosprawną, czego na pierwszy rzut oka nie widać. Stanie dłużej niż kilka minut jest dla mnie problemem. Jeżeli nowe biura będą wyposażone w miejsca do siedzenia dla petenta – super.
Komfort pracy urzędników też jest wbrew pozorom ważny, nie tylko dla nich. I nie mówimy o przesadzie, złote klamki i tak dalej. Tylko o odpowiedniej przestrzeni, wygodnym biurku z miejscem na dokumenty, odpowiednim krześle, monitorze itd. Dlaczego? Bo wygodne warunki to dodatkowa motywacja do pracy. A dobry, doświadczony urzędnik lepiej załatwi to, z czym się do niego przychodzi (tak, ludzie są różni, są też wredne urzędasy, ale jak na takiego trafiasz, to nie pisz komentarzy tutaj, tylko skargę do prezydenta – albo nawet się do niego umów i o tym powiedz). Plus, jeżeli niezadowolony pracownik odejdzie gdzieś indziej, wyszkolenie nowego to koszty.
Ale to sprytne jest. Jeżeli dyskusja rozwija się w jakimś merytorycznym (mniej lub więcej) kierunku, to trzeba krzykaczy zwołać. Którzy obrażaniem i absurdami sprowadzą dyskusję do bardzo niskiego poziomu.
I co? Przez obrażanie ludzi, w tym wypadku między innymi ignorowanie potrzeb osób starszych i niepełnosprawnych, a także obrzydliwe traktowanie urzędników (a to są zwykli pracujący ludzie, nie podoba ci się polityka – obrażaj polityków lub pisz, że chodzi ci o decyzyjnych polityko-urzędników, ale pani Kasia, Gienia czy pan Jarek z urzędu po prostu wykonują swoją pracę. Lepiej, gorzej, mniej, więcej, ale uwierz, to czy chcą mieć w pracy tak czy owak – nie ma znaczenia. A to są kogoś mamy, ciotki, żony, sąsiadki, koleżanki (i ojcowie, mężowie, etc.). I obrażanie ich, wyzywanie od nierobów, którzy chcą luksusów – to albo głupota i ignorancja, albo sprytne osłabienie przeciwników pomysłów ratusza (rozumianego jako miejscy decydencie). Na zasadzie „udajemy większych przeciwników, obrażamy, dzięki temu wytrącamy argumenty i zawstydzamy logicznych i rozsądnych przeciwników”. Sprytne.
Mnie się wydaje, że efekty prezydentury Chwieruta są takie mizerne bo nie ma odpowiedniego biura.
Proszę o informację, czy wszystkie projekty są zeroemisyjne tzn nie bądzie przyłączy prądu i gazu.
Nie. Piszę o @.
Piszesz o panu Prezydencie ?
Ze swoim monopolem na prawdę, rację i dobre pomysły on się tu marnuje. Powinien zostać królem wszechświata i okolic.
Ooo jaka kultura dołączyła do dyskusji
Zgodnie z przewidywaniami – odezwali się urzędasy. Specjaliści od pieczątkowania i wydawania zaświadczeń. A głos maja potężny. Takich kwików i ryków dawno tu nie było.
Aby dopiec takim kretynom jak małpa to mam nadzieję, że klamki w klozetach będą złote, a urzędnicy będą podcierać się czystym jedwabiem. Niech sobie ciepło pomyślą, że to wszystko dzięki ciężko zarobionym przez małpę pieniądzom, które musiał oddać w podatkach. Chciałbym, aby na każdym piętrze zbudowano salę rekreacyjno-wypoczynkową z bilardem, piłkarzykami, kanapami i 90 calowymi telewizorami z dostępem do każdego pakietu tv. Kawa tylko bezpośrednio z zagranicznych palarni! I złote sztućce.Tak! Konieczne. Niech te podatki małpy się na coś porządnego przydadzą! Przydałby się też cieć do otwierania drzwi i wołania windy!
@ Wiem, że ludzie twojego pokroju mają w poważaniu innych i chełpią się swoją głupotą. Nawet jeżeli urząd miałby odwiedzić jeden niepełnosprawny na 10 lat to i tak należy dostosować urząd do ich obsługi. Każda modernizacja która wymaga pozwolenia na budowę nie przejdzie jeżeli budynek nie zostanie doprowadzony do zgodności z aktualnymi wymaganiami. Dlatego nie ma żadnych szans na duże remonty tych obiektów. Jest to wiedza powszechna dla kogoś kto ma choć trochę umiejętności w użytkowaniu internetu ze zrozumieniem, a nie tylko przeglądania śmiesznych obrazków. Wiem, że gardzisz innymi ludźmi, a w szczególności osobami starszymi i niepełnosprawnymi. Co wielokrotnie udowodniłeś swoimi wysrywami. Cóż rzec, tak cię wychowano. Ale co do wypisywania takich bredni bez znajomości zagadnienia to już sam jesteś sobie winny. Czekam na twój projekt dostosowania obecnych kamienic urzędowych do aktualnych wymagań prawnych i standardów UE. Czekam z niecierpliwością. Co do starówki, to doskonale wiesz, że wymogi dla obiektów użyteczności publicznej są inne niż dla zwykłych mieszkań. Więc to porównanie tylko pokazuje jak bardzo jesteś odklejony od rzeczywistości. Jesteś idealnym przykładem dla badaczy efektu Dunninga-Krugera. I tak urzędasy są zwykle niepotrzebni, ale jak przychodzi się podje*ać sąsiada to już są bardzo potrzebni. Taka logika polaka-tłumoka od cepa oderwanego.
„ofertę dostosowania zabytkowych kamienic ” – masz rację. Przekonałeś mnie. I całą starówkę należy zburzyć, bo generalnie kłopotliwa jest i niedostosowana do przepisów termoizolacyjnych i BHP..
Co do niepełnosprawnych: zakładam, że nie piszesz o niepełnosprawnych urzędnikach, tylko o interesantach, tak? Więc nie przesadzajmy: ilu w roku macie na Zaborskiej interesantów na wózkach? Pięciu? Jak zaznaczyłem: jeśli powodem wydatkowania dziesiątków milionów na wypasiony gmach UM ma być rzekoma ciasnota, to jest obok miejsce na dobudowanie jednego skrzydła, gdzie będzie można sobie pofolgować i spełniać wymogi wszelkich przepisów, w tym dostępu dla niepełnosprawnych interesantów. Ale to przecież tylko taka ściema jest. W Żorach na przykład – podpowiem – burmistrz też chce budować wypasiony urząd miasta i motywuje to tym, że podziemny parking będzie można wykorzystać jako schron przeciwlotniczy dla mieszkańców. Genialne, prawda?
Prawda jest taka, że urzędasy chcą luksusu: osobnych przestronnych biur z paprotkami, klimatyzacją, monitorami o piersdylionie cali, miejscami dla swoich samochodów w podziemiu z windą i tak dalej. Zapominają, że 90% urzędników w naszym pięknym kraju pracuje w zwykłych pomieszczeniach, często o standardzie wyraźnie gorszym od tych na Zaborskiej. I nie drą szat, że chcą w pałacu.
M. Klima – „W tej chwili ich utrzymanie też kosztuje.” – poważnie? Oczywiście utrzymanie nowego biurowca nie będzie kosztowało nic. „Mniejsza załoga potrzebna na utrzymanie choćby systemów informatycznych” – to ilu jest w um informatyków? Nie mogą siedzieć w jednym miejscu, tylko w wielu, bo „pani Gieni w radzie miasta się coś nacisło”? M. Klima słyszał coś może o TeamViever czy Zoomie?
Co ciekawe pomysł Chwieruta zyskał chyba po raz pierwszy aprobatę nawet pisu. Bo i pisowcy chcą urzędować w luksusach. Coś jak w sejmie: posłowie różnych opcji codziennie bluzgają na siebie, ale w razie czego wyjątkowo solidarnie bronią przywilejów poselskich: diet, kilometrówek, ryczałtów za zakwaterowanie, darmowych biletów lotniczych itd.
Ja pier… w Oświęcimiu to sami specjaliści. Od kolejki po drogi, od sportu i architektury.
Ciekawe ilu tu z was co tak krytykujecie jeszcze nie dawno stawało w obronę pracowników UM i ich warunków pracy…
Na razie jest konkurs a nie realizacja – po drodze są konsultacje i jeszcze projektowanie.
Może skąpa małpa przedstawi tanią ofertę dostosowania zabytkowych kamienic w uzgodnieniu z konserwatorem zabytków do aktualnych wymagań prawnych w zakresie termomodernizacji, BHP i potrzeb osób niepełnosprawnych? Życzę powodzenia. Bo koszt wyjdzie większy niż budowa nowego budynku. A w czasie takiego generalnego remontu urząd będzie funkcjonował na ulicy.
Za komentowanie biorą się ludzie niemający bladego pojęcia o czym piszą, którzy co najwyżej zbudowali w życiu karmnik dla ptaków. I to taki, który po jednej zimie się rozleciał.
@skąpa @
Budynki można przystosować dla innych potrzeb miejskich, organizacji społecznych czy nawet rządu. Ostatecznie można je sprzedać np. na mieszkania lub podnająć komuś. W tej chwili ich utrzymanie też kosztuje.
Nowy budynek to szansa na spore oszczędności związane z utrzymaniem tych kilku lokalizacji (nowe to nowe wymagania związane z zapotrzebowaniem na energię, mniejsza załoga potrzebna na utrzymanie choćby systemów informatycznych itd.). Wbrew pozorom praca człowieka nawet w świecie smart jest potrzebna i wymaga zaplecza.
Starówka umarła, ale winę za to ponosi Krawczyk i jego zarząd, który doprowadził do takiego stanu prawnego większość kamienic.
Co do „konkursu” to osobiście jestem oburzony kolejnym konkursem, który jest chybcikiem załatwiany tak, by ludzie nie mieli okazji się zapoznać, ani wyrazić swojego zdania. Komunikat dzień przed prezentacją? To już nawet uchwała krajobrazowa była anonsowana miesiąc wcześniej.
Tak mocno krytykjesz pomysł budowy nowego Ratusza w ,którym będzie można, alatwić wszystkie sprawy teraz jest to 5 budynków. Powiedz co z osobami starszymi oraz osobami niepełnosprawnymi jak mają dostać się na 1 czy 2 piętro. Urząd ma być przyjazny dla obywateli ,a nie jak ty byś chciał. Puknij się w tą twoją durną pałę i pomysł o innych.
„Obecnie magistrackie wydziały funkcjonują w pięciu budynkach, wśród których są obiekty zabytkowe, nieprzystosowane do funkcji biurowych. Główna siedziba władz, w tym gabinet prezydenta, mieści się w niewielkiej kamienicy na starówce.” – tak, to taka niewielka, maleńka wręcz kamienica.
„Nowy ratusz ma powstać w zachodniej części targowiska miejskiego, które znajduje się przy głównej arterii miasta – ul. Dąbrowskiego. Powierzchnia zabudowy wyniesie od 5 do 6 tys. m kw. Plan zagospodarowania dopuszcza wysokość do pięciu pięter. Będzie tam parking podziemny.” – komuś tu naprawdę odwaliło.
„”Dziś załatwiamy sprawy mieszkańców w pięciu budynkach, niektóre z nich są zabytkowe, zupełnie nieprzystosowane do funkcji biurowych,” – no to trzeba przystosować. Niby co jest źle? Są tam zwykłe pokoje ze zwykłymi biurkami. Woda, prąd, gaz, ogrzewanie. Brakuje jeszcze foteli z funkcją masowania tyłka?
„”W nowym ratuszu znajdą się wszystkie wydziały urzędu, sala spotkań, archiwum i pomieszczenia gospodarcze. Będzie miejsce dla rady miasta oraz straży miejskiej, a także siedziby Urzędu Stanu Cywilnego” – powiedziała Katarzyna Kwiecień.” – wspaniale.
Oznacza to przeprowadzkę urzędasów nie tylko z Zaborskiej, lecz także z Jagiełły i z Solskiego. Przyczyni się do dalszej degradacji funkcji części Starówki, w której kamienice dzięki biurom i urzędom miały gospodarza. Nie tak dawno sąd ogłosił chęć wyprowadzenia się z kamienicy Ślebarskich. Świetnie.
Pragnę tylko przypomnieć p. prezydentowi, że ze trzy lata temu kupił budynek po dawnym Pewexie przy ul. Łukasiewicza. Od tego czasu nic tam się nie dzieje, obiekt stoi i sobie niszczeje.
Nie tak dawno wpakowano duże pieniądze w remont pałacyku przy Jagiełły, siedziby rady miasta.. Efekt doskonały. Jest piękny. I co, teraz też pa, pa?
Taaa, napisz jeszcze, że urzędnicy mogą urzędować w ziemiankach przy lampach naftowych. Bez przesady.
Chciałem zwrócić uwagę na jeszcze jeden aspekt kosztowy: po przeniesieniu urzędu miasta no nowego wypasionego biurowca, dotychczasowy budynek trzeba będzie jakoś zagospodarować. Na przykład przerobić na mieszkania. To duża przebudowa i dodatkowe duże pieniądze.
Budimex zaraz zwolni miasteczko kontenerowe. Parę puszek farby i już nową przestrzeń biurowa.
Moja koncepcja jest następująca: do istniejącego um dodać na pustym placu od strony Jagiełły jedno niewielkie skrzydło w podobnym stylu, za ułamek kwoty, która poszłaby na wybudowanie całego nowego biurowca. Tam mogłyby się znaleźć biura obsługi interesantów, np. z windą dla niepełnosprawnych.
Żadnych wielkich, wypasionych, bizantyjsko drogich pałaców dla urzędasów, z podziemnymi parkingami, spa, strefą relaksu i pięcioma salami konferencyjnymi.
Idziemy rzekomo w kierunku załatwiania prostych spraw administracyjnych poprzez internet. Urzędasów będzie więc potrzeba mniej niż więcej.
Jest obawa, że – jak to dotąd parę razy bywało, gdy Chwierut zobaczy makietę albo wizualizację, to oczy mu się zaświecą i powie: wspaniałe! Muszę to mieć! Co z tego, że 70 milionów.
Nie i jeszcze raz nie.
A pieniądze na to skąd? Z mostu duchow czy muzeum mykwy?
Będę strzelał. S&S ?
A tak przy okazji. Serio nie mamy większych problemów ?
Komunikat o pokazie dzień wcześniej? Aż się boje jakie to muszą być nieudane koncepcje.