65-letnia chora na raka pani Basia została przyłapana na kradzieży jedzenia w Lidlu. Policjanci zapłacili za jej zakupy, a internauci ruszyli z pomocą — zebrano 12 tys. zł i mnóstwo żywności.
Wzruszająca mobilizacja mieszkańców po historii 65-letniej chorej na raka seniorki
Historia 65-letniej pani Basi z Oświęcimia poruszyła cały powiat. Chorą na raka emerytkę złapano na kradzieży żywności w jednym z oświęcimskich sklepów Lidl. Kobieta chciała zabrać podstawowe produkty, na które – jak sama powiedziała policjantom – zwyczajnie jej nie było stać.
Na miejsce zostali wezwani dzielnicowi. Gdy poznali jej sytuację, zamiast ją ukarać, udzielili jedynie pouczenia, a następnie… zapłacili za jej zakupy z własnej kieszeni. Po powrocie na komendę opowiedzieli o sprawie kolegom. Od tego momentu rozpoczęła się lawina dobra.
Internauci i mieszkańcy ruszyli z pomocą – już 12 tysięcy złotych i ogrom darów
W ciągu zaledwie kilku dni mieszkańcy powiatu oświęcimskiego oraz internauci przekazali:
- 12 000 złotych na konto Stowarzyszenia „Pokolenia”,
- dziesiątki paczek z żywnością oraz artykułami pierwszej potrzeby,
- deklaracje dalszej pomocy — zarówno instytucjonalnej, jak i prywatnej.
Zbiórkę wsparło już ponad 170 osób. Dzięki temu pani Basia otrzyma nie tylko pomoc doraźną, ale także długoterminowe wsparcie.
Caritas diecezji Bielsko-Żywieckiej zadeklarował stałą opiekę nad seniorką. Pomoc zostanie udzielona również w ramach programu Szlachetna Paczka.
Produkty spożywcze dla pani Basi można nadal przekazywać do:
Stowarzyszenie „Pokolenia”, Dzienny Dom Pomocy, ul. Czecha 8, Oświęcim.
Pani Basia: „Nie spodziewałam się, że tyle osób poda mi rękę”
Seniorka jest niezwykle poruszona skalą wsparcia.
„Nie sądziłam, że ktokolwiek zainteresuje się moją sytuacją. Dziękuję wszystkim, którzy mi pomogli” – przekazała przez wolontariuszy.
Podziękowania także dla policjantów
Internauci skierowali wiele ciepłych słów również do dzielnicowych, którzy — kierując się empatią — zareagowali z sercem, a nie surowością. Policjanci podkreślają, że nie spodziewali się tak ogromnego odzewu.
Pomaganie naprawdę ma moc
Ta historia przypomina, że wokół nas żyją osoby, które latami starają się radzić sobie same, często w milczeniu i poczuciu bezradności. Czasem wystarczy jedno dobre słowo, uśmiech lub drobny gest, by odmienić czyjeś życie.
