Podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes ogłoszono uruchomienie projektu „Picture from Auschwitz” – unikalnej inicjatywy skierowanej do twórców filmowych. To cyfrowa, wierna replika niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau w skali 1:1, dostępna do wykorzystania w produkcjach audiowizualnych.
Projekt powstał z inicjatywy Miejsca Pamięci Auschwitz oraz Fundacji Auschwitz-Birkenau we współpracy z przedstawicielami europejskiego przemysłu filmowego. Celem jest umożliwienie realizacji filmów fabularnych przy zachowaniu historycznej wierności i poszanowania pamięci ofiar.
Historia i technologia
Dyrektor Muzeum Auschwitz, dr Piotr M. A. Cywiński, podkreślił, że choć realizacja filmów fabularnych na terenie Miejsca Pamięci jest niemożliwa ze względu na ochronę konserwatorską, zapotrzebowanie na tego typu produkcje rośnie. Nowa, wirtualna lokacja filmowa umożliwia twórcom odtworzenie przestrzeni obozu w sposób zgodny z faktami historycznymi.
– Filmy fabularne mogą odgrywać ważną rolę w edukacji historycznej, zwiększając zasięg i emocjonalny odbiór trudnej historii obozu – powiedział Cywiński.
Cyfrowa replika została wykonana przy użyciu technologii skanowania 3D, a prace nad nią nadzorował zespół ekspertów kierowany przez Macieja Żemojcina. Model dostępny będzie na licencji – w tym również dla dużych produkcji międzynarodowych – wyłącznie po zatwierdzeniu scenariusza przez zespół historyków Muzeum.
Wirtualna Lokacja Filmowa
Wirtualna Lokacja Filmowa Auschwitz-Birkenau to pierwsze na świecie oryginalne, certyfikowane cyfrowe odwzorowanie historycznego terenu Auschwitz I. Dostępna będzie do użytku na potrzeby projektów audiowizualnych, w tym produkcji fabularnych, dokumentalnych czy edukacyjnych.
Projekt przewiduje nie tylko zewnętrzne przestrzenie, ale również wnętrza budynków Auschwitz I oraz Auschwitz II-Birkenau, które będą cyfrowo odwzorowane w kolejnych etapach.
Etyka i edukacja
– Opracowujemy dobre praktyki dla branży filmowej, które pozwolą łączyć nowoczesną technologię z odpowiedzialnym opowiadaniem historii. Filmy będą konsultowane pod względem historycznym, a zatwierdzenie tych konsultacji będzie konieczne do uzyskania licencji – poinformował Bartosz Bartyzel, rzecznik Muzeum Auschwitz.
Ryszard Horowitz, Ocalały z Auschwitz i światowej sławy fotograf, a także Agnieszka Holland – reżyserka i laureatka licznych nagród – wzięli udział w panelu na Marché du Film, podkreślając potencjał projektu do tworzenia emocjonalnie angażujących i edukacyjnych produkcji.
Finansowanie i cel
Projekt jest finansowany przez Fundację Auschwitz-Birkenau. Opłaty licencyjne od filmowców wspomogą działalność Miejsca Pamięci – w tym działania na rzecz edukacji, walki z antysemityzmem i upamiętniania ofiar obozu.
Szczegóły dostępne są na oficjalnej stronie projektu: https://film.auschwitz.org
Leszku – ziew. Znowu to samo, ty i te twoje obsesje.
W obszerniejszej relacji zamieszczone na stronie PMAB przeczytamy:
„– Digitalizując teren Miejsca Pamięci, zapewniamy, że jego historia nie zaniknie z upływem czasu – powiedział Wojciech Soczewica, dyrektor generalny Fundacji Auschwitz-Birkenau.
– Ten projekt pomaga zachować aktualność historii Auschwitz, czyniąc ją dostępną dla przyszłych pokoleń do poznania, nauki i refleksji. To potężny przykład tego, jak kultura i technologia mogą współdziałać, aby chronić nasze wspólne ludzkie dziedzictwo przed zniekształceniem i zaprzeczaniem – dodał.”
W pewnym artykule poświęconym temu przedsięwzięciu zacytowano (zakładam, że prawdziwą) wypowiedź Pana Soczewicy „Obóz koncentracyjny i obóz zagłady został utworzony z myślą o europejskich Żydach, Polakach, sowieckich jeńcach wojennych, Romach i Sinti oraz innych grupach.” Przypomnijmy dwie daty: pierwszy transport do obozu – 14 czerwca 1940 r.; kapitulacja Francji – 22 czerwca 1940 r.
Jeśli Dyrektor Generalny Fundacji Auschwitz-Birkenau pozwala sobie na takie zniekształcenie przekazu o przyczynach utworzenia przez Niemców obozu, to powstaje pytanie „jaka historia ma nie zniknąć z upływem czasu”?
Czy ta, w której Niemców wyparli „naziści” – co widać w samym tekście (pomijając nazwę obozu), w tym w cytowanej wypowiedzi Pana Macieja Żemojcina? Czy ta, w której, zdaniem Pani Agnieszki Holland to „miejscowa ludność” wymordowała większość uciekinierów z niemieckiego obozu zagłady w Sobiborze? Państwowe Muzeum na Majdanku nie bez pewnej nieśmiałości i bez podania autora sprostowało to kłamstwo.
Czas pokaże.