
Europoseł Grzegorz Braun zaprzeczył istnieniu komór gazowych w Auschwitz. Muzeum: to akt negacjonizmu, przestępstwo i znieważenie pamięci ofiar. Sprawa trafi do prokuratury i sądu.
Skandaliczna wypowiedź europosła Grzegorza Brauna, w której publicznie zaprzeczył istnieniu komór gazowych w niemieckim obozie koncentracyjnym i zagłady Auschwitz, spotkała się z natychmiastową i zdecydowaną reakcją Miejsca Pamięci.
Jak podkreślił dyrektor Muzeum, dr Piotr M. A. Cywiński, to nie tylko czyn zabroniony przez polskie prawo(negacjonizm jest przestępstwem), ale także moralnie haniebny akt znieważenia pamięci ofiar – Żydów, Polaków, Romów, jeńców sowieckich – a także tych, którzy z narażeniem życia dokumentowali zbrodnie i nieśli pomoc więźniom.
– Wypowiedź Grzegorza Brauna to policzek wymierzony w pamięć ofiar Auschwitz, w ocalałych, w ich rodziny i wszystkich, którzy przez lata dbali o to, by prawda o tym miejscu nie została zapomniana – powiedział dyrektor Cywiński.
Komory gazowe były faktem. Auschwitz to miejsce przemysłowego ludobójstwa
Muzeum przypomina: komory gazowe w Auschwitz były narzędziem systematycznego mordowania ludzi. Ginęli w nich przede wszystkim Żydzi – uznani przez lekarzy SS za niezdolnych do pracy – zaraz po przywiezieniu do obozu.
W komorach gazowych SS:
- zamordowało w 1941 roku pierwsze grupy jeńców sowieckich i polskich więźniów – pierwsza masowa egzekucja Cyklonem B,
- uśmiercało chorych i wyczerpanych więźniów,
- zlikwidowało w sierpniu 1944 r. Zigeunerlager, mordując ponad 4 tysiące Romów, w tym kobiety i dzieci.
Auschwitz to miejsce śmierci około 1,1 miliona ludzi.
Nie tylko kłamstwo – to także atak na badaczy i instytucję publiczną
Grzegorz Braun zarzucił również, jakoby Muzeum „blokowało badania” i promowało „pseudohistoryczny przekaz”.
– To pomówienie, które godzi w reputację naszej instytucji i wszystkich badaczy zajmujących się historią Auschwitz. Te słowa są nie tylko nieprawdziwe – są głęboko niebezpieczne – podkreślił rzecznik Muzeum.
Muzeum zapowiada:
- pozew cywilny za zniesławienie,
- zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 55 ustawy o IPN (negowanie zbrodni nazistowskich).
Apel do mediów: nie dawać przestrzeni dla nienawiści i manipulacji
W oficjalnym oświadczeniu Muzeum podkreśla również odpowiedzialność mediów i dziennikarzy, którzy udzielają głosu osobom świadomie szerzącym kłamstwo, antysemityzm i mowę nienawiści.
– Apelujemy do świata dziennikarskiego o solidarne unikanie zapraszania i nagłaśniania wypowiedzi osób, które używają przestrzeni publicznej do głoszenia rasizmu, negacjonizmu i przemocy symbolicznej.
Nowe narzędzie do walki z negacjonizmem jeszcze w lipcu
Muzeum Auschwitz-Birkenau pracuje nad nowym narzędziem internetowym, które już w lipcu ma zostać udostępnione wszystkim użytkownikom sieci. Jego celem będzie wzmacnianie odporności społecznej na kłamstwa i manipulacje związane z historią Auschwitz.
Auschwitz to ostrzeżenie, nie pole debaty politycznej
– Auschwitz był miejscem przemysłowej zbrodni. To nie „polityczna prowokacja”, to świadome kłamstwo i akt antysemickiej nienawiści. Dla takich słów nie może być miejsca w debacie publicznej – podsumował dr Piotr M. A. Cywiński.
Wypowiedzi, które zaprzeczają historycznym faktom i uderzają w godność ofiar Auschwitz, nie mogą pozostać bez reakcji. Dziś to nie tylko sprawa sądu – to sprawa pamięci, odpowiedzialności i elementarnej przyzwoitości.
Tak samo jak akcja z gaśnicą, czy wejście do szpitala , jest to tylko po to aby było mówione o tym Panu.
Nic więcej i nic mniej.
Za parę miesięcy jak to przycichnie wyskoczy z czymś nowym.
Np. powie coś o Powstaniu Warszawskim czy obronie Westerplatte, albo zaatakuje jakiegoś arabskiego turystę.
Musi być na łamach portalu.
W tym nie ma treści, nie ma głębi, jest taktyka, nieważne jak mówią, ważne żeby mówili.
A czy będzie prowadzić postępowanie za haniebne słowa Nowackiej i Tuska.
Prokuratura będzie prowadzić śledztwo
odnośnie wypowiedzi Grzegorza Brauna na temat komór gazowych.
Oby tylko nie tłumaczył się tak jak niedawno Minister edukacji Barbara Nowacka,
która po swojej skandalicznej wypowiedzi, że „na terenie okupowanym przez Niemcy
polscy naziści zbudowali obozy” – wyjaśniła, że to tylko przejęzyczenie.
Ten człowiek powinien być odizolowany od społeczeństwa bo gdzie tylko się pojawi przynosi wstyd i obciach. Tworki byłyby odpowiednim miejscem dla tego osobnika.
Tyn niemniej prawdą jest, że żydzi w 100% przejęli władzę finansową i politycznà w Polsce. I tu Braun ma rację
Zagotowało się pod kopułą? To często spotykany uraz osób zaangażowanych w politykę.
Ola, quería saber o seu prezo.
Wypowiedź Brauna jest zdumiewająco głupia,
niezgodna z dobrze znaną i udokumentowaną
prawdą na temat komór gazowych
w KL Auschwitz, w których ginęli
przede wszystkim Żydzi, lecz także
chorzy więźniowie Polacy, a także jeńcy
sowieccy czy Romowie.
Braun powinien o tym wiedzieć,
tymbardziej, że w tym obozie,
zginął 20 grudnia 1943 r. siedemnastoletni
Aleksander Stawiski, który był bratem
ciotecznym jego matki.
Nie sposób nie poprzeć stanowiska Pana Dyrektora Piotra Cywińskiego. Troska o historyczną prawdę wymaga zdecydowanego przeciwstawiania się wszystkim wypowiedziom, których celem jest zaprzeczanie znanym i udokumentowanym faktom.
Cieszy, że Pan Dyrektor w swoim oświadczeniu napisał o niemieckich zbrodniach. Martwi, że ta zdecydowana troska o Pamięć nie dotyczy wszystkich przejawów negacjonizmu i kłamstw „w obszarze” niemieckiego ludobójstwa. W ostatnim numerze magazynu „Memoria” wydawanego przez PMA-B czytelnicy znajdą informację o organizowanych przez Miejsce Pamięci Ravensbruck „28 warsztatach poświęconych historii i pamięci obozów nazistowskich i miejsc zagłady”. Konia z rzędem temu, kto znajdzie w tej informacji słowa „Niemcy”, „niemiecki”. Pomijam adres: „region Berlin-Brandenburgia w Niemczech”.
W tym samym numerze zapoznamy się z artykułem poświęconym Muzeum Holokaustu w Melbourne. Instytucja ta, nazwana „liderem w zakresie innowacyjnej edukacji na temat Holokaustu”, opisana została w samych superlatywach. Każdemu kto chce odwiedzić MHM, a nie wybiera się do Australii, instytucja oferuje „virtual tour”. A tam intrygujący przykład „innowacyjnej edukacji”. Mapa prezentująca „Miejsca głównych nazistowskich obozów zagłady wykorzystująca współczesne granice państw”. Co oznacza to innowacyjne zapomnienie o istnieniu „Atlasów historycznych”? Oznacza wyróżniony pomarańczowym kolorem kontur Polski (POLAND), a na nim nazwy byłych niemieckich (dla MHM nazistowskich) obozów. Skojarzenie jednoznaczne.
Zwracałem się do PMA-B z prośbą o interwencję w ww. sprawach. Na ten moment bezskutecznie.
Dla mnie kłamstwa Miejsc Pamięci Ravensbruck i MHM różnią się od kłamstwa Pana Grzegorza Brauna tylko jednym – większym poziomem cynizmu. A charakter głoszących je instytucji czyni je jeszcze bardziej szkodliwymi.
Grzegorza Brauna jako prezydenta Polski widziało 6,34% Polaków. Prawdopodobnie prawdziwych patriotów.
Do głupich wypowiedzi nie należy
przywiązywać tak wielkiej wagi,
w praktyce jest jednak odwrotnie.