Na stacji paliw Orlen w Oświęcimiu litr benzyny 95 kosztuje dziś 6,23 zł, a olej napędowy – 6,35 zł. Tymczasem na stacjach tej samej sieci w pobliskich miastach ceny są zauważalnie niższe: w Pszczynie za benzynę 95 płaci się 5,79 zł, a w Jaworznie – 5,89 zł. Różnice sięgające nawet 40–50 groszy na litrze budzą emocje wśród kierowców i przedsiębiorców z regionu.

Różnice w cenach paliw między Oświęcimiem a sąsiednimi miastami zbiegły się w czasie z interpelacją radnego Jakuba Przewoźnika, który zwrócił się do prezydenta Oświęcimia z wnioskiem o rozważenie budowy i uruchomienia miejskiej stacji paliw – prowadzonej przez spółkę komunalną lub inny podmiot działający pod nadzorem miasta.
„Od lat utrzymują się u nas wysokie ceny paliw, często wyższe niż w miastach ościennych. To realne obciążenie dla mieszkańców i lokalnych firm” – argumentuje radny. Jego zdaniem, miejska stacja działająca na umiarkowanej marży mogłaby przełamać bariery cenowe i wymusić uczciwszą konkurencję w całym Oświęcimiu.
Przewoźnik podkreśla, że podobne rozwiązania sprawdziły się już w innych samorządach, przynosząc zauważalne oszczędności dla mieszkańców i lokalnych przedsiębiorców. Co więcej, inwestycja mogłaby stać się źródłem dochodu dla miasta – poprzez sprzedaż paliw i obsługę floty miejskich pojazdów, od autobusów komunikacji miejskiej po samochody służb komunalnych.
Radny widzi też w tym projekcie szerszy wymiar strategiczny. „To inwestycja, która może przynieść korzyść całej wspólnocie lokalnej – zarówno ekonomiczną, jak i strategiczną. Wpisuje się w dążenie do uniezależniania miasta od czynników zewnętrznych i wzmacniania jego samodzielności gospodarczej” – napisał w uzasadnieniu.
Proponowana stacja mogłaby być zlokalizowana w rejonie nowej obwodnicy Oświęcimia i drogi ekspresowej S1, co pozwoliłoby obsługiwać nie tylko ruch lokalny, ale i tranzytowy. Radny sugeruje także, by projekt obejmował infrastrukturę do ładowania pojazdów elektrycznych, wpisując się tym samym w trend stopniowej transformacji mobilności miejskiej.
Na razie to pomysł, który trafił na biurko prezydenta Janusza Chwieruta. Czy miasto podejmie analizy i pierwsze kroki w kierunku realizacji takiej inwestycji – pozostaje otwarte. Jedno jest pewne: kierowcy z Oświęcimia coraz częściej spoglądają na słupki cen w Pszczynie i Jaworznie z rosnącym zdziwieniem.



Oświęcim benzyna 98 6,99, w zatorze 6,71. W każdej sąsiedniej miejscowości jest taniej niż w Oświęcimiu, dlatego u nas jak tylko nie musze to nie tankuje.
radny Przewoźnik odjechał jak po … ,mniejsza o to, po czym.
Nie zachodzą żadne przesłanki, które pozwoliłyby na prowadzenie działalności gospodarczej tego rodzaju, pozostaje pytanie, która niby spółka miejska miałaby prowadzić taką stację i ile kosztowałoby przygotowanie do realnego działania?
Małpa nie rżnij głupa !
To jest wolny rynek, chcesz – kupujesz, nie chcesz, jedziesz dalej i kupujesz gdzie indziej. Nie widzę problemu…
Miasto jest jednostką samorządową a nie przedsiębiorstwem. Taki postulat przypomina mi poglądy rodem z PRL po intensywnym kursie ekomomii politycznej socjalizmu.
@ABC
Masz dowody???
No to leć do „lokalnej prokuratury”.
Nie masz???
Nic cóż.
Witamy na wolnym rynku.
@Tusk 5,19
Może na Węgrzech jest taniej.
Bo w Oświęcimiu działa zorganizowana grupa przestępcza czyli krótko mówiąc Mafia Paliwowa.Oświęcim od lat króluje w wysokości cen paliw nie wiem czemu prezydent, starosta i radni nic w tej materii nic nie robią .Są przecież mechanizmy które zmusiły właścicieli stacji paliwowych do niższych cen rynkowych .W Brzeszczach 40- 50 gr. taniej w Zatorze też 20-30 taniej w kierunku Libiąża też jest taniej ,w Bieruniu też paliwo tańsze. Koło servisu Renault też 40-50 gr.taniej .Może pozabierać koncesje na sprzedaż paliwa to ceny by spadły. Co do pomysłu Przewoźnika o stacji miejskiej to może być dobry pomysł a miejsce idealne na nową stację to obwodnica Koło Castoramy jest tam działka na której była planowana stacja benzynowa jest nawet zjazd zrobiony .
5,19?
To są słowa radnego, który obiecał darmową komunikację miejską?
Ktoś? Coś?
Ech.
Kuba znowu odleciał.
Zdaje się, że radny ma zadanie do odrobienia.
I jakieś 30 lat obsuwy…
Brnijmy w to. Lecę popcorn.
Prościej nie tankować w Oświęcimiu. Niech zmowę sami ze sobą robią i tankują sami.