Rok 2025 Koleje Małopolskie zamykają istotnym kamieniem milowym. Projekt „Budowa i wyposażenie zaplecza technicznego do obsługi taboru kolejowego w stacji Oświęcim” uzyskał pozwolenie na budowę, co formalnie kończy etap projektowy i otwiera drogę do rozpoczęcia prac budowlanych. W praktyce oznacza to przejście od planowania do realizacji jednej z najważniejszych inwestycji infrastrukturalnych dla kolei regionalnej w zachodniej części województwa.
Decyzja administracyjna pozwalająca na rozpoczęcie robót zamyka wielomiesięczny proces przygotowawczy i potwierdza gotowość projektu do wejścia w fazę wykonawczą. To moment, który w inwestycjach kolejowych ma znaczenie fundamentalne – wyznacza granicę między koncepcją a fizyczną zmianą w terenie.
Projekt z myślą o realnych potrzebach przewoźnika
Zaplecze techniczne powstające w Oświęcimiu zostało zaprojektowane jako kompleks umożliwiający pełną obsługę taboru Kolei Małopolskich. Jego funkcją będzie nie tylko bieżące utrzymanie pojazdów, ale także skrócenie całego cyklu serwisowego i zwiększenie dostępności pociągów na liniach obsługujących Małopolskę Zachodnią.
W ramach inwestycji powstaną:
- hala napraw z częścią socjalną dla pracowników,
- budynek techniczny oraz wiata,
- nowy układ torowy wraz z rozjazdami,
- nowoczesne instalacje techniczne umożliwiające przeglądy, naprawy, mycie oraz obsługę sanitarną pojazdów.
Tak skonfigurowana infrastruktura pozwoli realizować większość prac utrzymaniowych na miejscu, bez konieczności kierowania taboru do odległych punktów serwisowych.
Skala i finansowanie inwestycji
Całkowita wartość projektu wynosi 55,06 mln zł, z czego ponad 29 mln zł stanowi dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej w ramach programu Fundusze Europejskie dla Małopolski 2021–2027.
Umowa wykonawcza, podpisana 26 czerwca 2025 r., opiewa na kwotę 39,34 mln zł i została zawarta z firmą Budimex S.A.. Realizacja przedsięwzięcia odbywa się w formule „zaprojektuj i wybuduj”, co pozwoliło na ścisłe powiązanie rozwiązań projektowych z wymaganiami wykonawczymi i ograniczenie ryzyka zmian na etapie budowy.
Od decyzji administracyjnej do placu budowy
Uzyskanie pozwolenia na budowę oznacza, że w nowym roku inwestycja wejdzie w najbardziej widoczny etap – prace w terenie. Rozpoczęcie robót budowlanych zamknie fazę dokumentacyjną i otworzy okres intensywnej realizacji, wymagający koordynacji branżowej, logistycznej i technologicznej.
Z perspektywy przewoźnika to moment przełomowy: harmonogram przestaje być planem, a staje się sekwencją realnych działań prowadzących do uruchomienia obiektu, który w przyszłości będzie jednym z filarów funkcjonowania regionalnej kolei.
Znaczenie regionalne i strategiczne
Zaplecze techniczne w Oświęcimiu ma znaczenie wykraczające poza samą obsługę taboru. To inwestycja, która wzmacnia rolę Małopolski Zachodniej w systemie transportowym województwa i wpisuje się w długofalową politykę rozwoju kolei jako podstawowego środka transportu regionalnego.
Projekt realizowany przy wsparciu samorządu województwa, na czele z marszałkiem Łukasz Smółka, stanowi przykład wykorzystania środków europejskich do budowy trwałej, technicznej infrastruktury, która będzie pracować na rzecz mieszkańców przez kolejne dekady.
To są odgrzewane kotlety Włoszka chwalipięty. Budowa zaplecza technicznego w Oświęcimiu była już planowana za czasów PO w 2015 roku ale wtedy do władzy doszedł Pis i inwestycja została przez samorząd województwa małopolskiego wyrzucona do kosza.Tak więc przypisywanie sobie zaslug przez Pana Włoszka jest nie na miejscu. Hipokryta.
Brawo PiS. Potrzeba jeszcze pilnie zjąć się połączeniem kolejowym do Tychów. Bo panowie z PO spotykają się w tej sprawie raz do roku – tak donoszą komentarze na tym portalu.
Niemcy znalazły się w energetycznym potrzasku: ceny galopują, wygaszania elektrowni jądrowych i węglowych już nie da się stanie odwrócić, rosyjski gaz się skończył, a odnawialne źródła nie zbawiły kraju. Aby ocalić niemiecki przemysł i wyprowadzić kraj z recesji, rząd kanclerza Friedricha Merza w 2026 r. przeznaczy 29,5 mld euro na subsydia mające obniżyć ceny prądu. Do niepokoju ma powody również Polska.