Obwodnica Oświęcimia, której odcinek otwarto w grudniu 2024 roku, miała być inwestycją nie tylko poprawiającą komunikację, ale również pozytywnie wpływającą na estetykę i funkcjonalność przestrzeni wokół miasta.

Tymczasem mieszkańcy ul. Pod Olszyną skarżą się, że tereny wzdłuż drogi szybko ulegają degradacji i nikt o nie nie dba. Sprawą zainteresowali się radni miejscy Jakub Przewoźnik i Paweł Plinta, którzy skierowali w tej sprawie oficjalny wniosek do prezydenta Janusza Chwieruta.
Jak relacjonują mieszkańcy, kilka miesięcy po otwarciu nowego odcinka obwodnicy okolica wymaga pilnego uporządkowania.
- „Kilka metrów od drogi stoją nasze domy, a obok nich teren porośnięty jest wysokimi chwastami, rowy są niedrożne i zalega w nich woda” – mówią oświęcimianie.
Radni, odpowiadając na prośby mieszkańców ul. Pod Olszyną, opisali problem we wniosku skierowanym do władz miasta. Zwrócili uwagę na nieuporządkowane rowy, zarośnięty klomb oraz zbiornik wodny, który stał się szczególnym utrapieniem okolicznych mieszkańców.
Według relacji radnych i mieszkańców, ten „basen całkiem słusznych rozmiarów” od miesięcy stoi wypełniony wodą, zarasta glonami i wydobywa się z niego nieprzyjemny zapach.
- „Warunki sprzyjają namnażaniu się insektów, co budzi obawy o pogorszenie higieny i komfortu życia w bezpośrednim sąsiedztwie domów mieszkańców ul. Pod Olszyną” – alarmują Paweł Plinta i Jakub Przewoźnik.
Dla wielu rodzin mieszkających przy tej ulicy na Starych Stawach w Oświęcimiu problem jest szczególnie uciążliwy w okresie letnim, gdy wysokie temperatury potęgują fetor i zwiększają aktywność owadów.
Radni podkreślają, że mieszkańcy nie powinni być pozostawieni sami sobie w tej sprawie.
- „Nie można dopuścić, by tak blisko domów oświęcimian powstała zaniedbana, odstraszająca przestrzeń, po części ukryta za ekranami obwodnicy miasta. To miejsce wymaga pilnego uporządkowania, zanim problem stanie się jeszcze poważniejszy” – zaznaczają.
W swoim piśmie zwrócili się do prezydenta Oświęcimia o podjęcie działań porządkowych. Jednocześnie wskazali, że jeśli teren nie jest własnością miasta, to konieczna jest interwencja władz u zarządców lub właścicieli nieruchomości.
- „To miejsce wygląda na zapomniane, jakby ktoś o nim zapomniał już zaraz po uroczystym otwarciu drogi” – dodają radni Plinta i Przewoźnik.
Źródło: Kurier Oświęcimski
Panowie radni Plinta i Przewoźnik oraz mieszkańcy proponuję udać się z tymi problemami do Brukseli lub na Przecieszyn do beci Szydło oraz do Adamczyka to oni odpowiadają za tą inwestycję i wszelkie skargi proszę do nich kierować a nie do prezydenta Chwieruta. Tydzień temu był tutaj obszerny artykuł jak Szydło i Adamczyk zabiegali o drogę S1 i to dzięki nim powstała to ich zasługa nie KO tylko Pis ją wybudowal, a pieniądze z tej znienawidzonej szmaty Uni Europejskiej.
Wakacje się skończyły to panowie bez- radni znowu ruszyli w teren, żeby wymyślać nowe tematy żeby się lansować tylko gdzie zgubili Waldusia.