Dziś (2 sierpnia 2025) o godzinie 13:00 służby ratunkowe interweniowały w Zatorze, w rejonie skrzyżowania ulicy Diamentowej i Bugajskiej. Doszło tam do wypadku drogowego z udziałem 57-letniego mieszkańca Zatora, który kierował skuterem będąc pod wpływem alkoholu.
Według wstępnych ustaleń policji, mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z jezdni i uderzył w znak drogowy „droga bez przejazdu”. Odniósł uraz głowy oraz liczne potłuczenia. Ratownicy medyczni przetransportowali go do szpitala. Badanie alkomatem wykazało 2,1 promila alkoholu w jego organizmie.
Jak podkreślają służby, mężczyzna nie miał na głowie kasku ochronnego, co mogło złagodzić skutki uderzenia. Symboliczne jest też to, że uderzył w znak „droga bez przejazdu” – jazda pod wpływem alkoholu niemal zawsze kończy się dramatycznie.
Kierowcy pod wpływem alkoholu muszą liczyć się z surowymi karami
Zgodnie z przepisami, za prowadzenie pojazdu mechanicznego po alkoholu (powyżej 1,5 promila) grozi:
- do 3 lat więzienia,
- co najmniej 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów,
- przepadek pojazdu.
Świadkowie zareagowali wzorowo
Na uznanie zasługuje postawa świadków zdarzenia, którzy wezwali pomoc i udzielili pierwszej pomocy poszkodowanemu.
Apel do kierowców i świadków
Nie wsiadaj za kierownicę po alkoholu. Jeśli widzisz osobę nietrzeźwą, która zamierza prowadzić pojazd – reaguj! Zadzwoń pod numer alarmowy 112.
Możesz jeszcze dodać narkotyki plus zwykłe draństwo.
Coś w tym jest. 3 sierpnia po godzinie 18 jechałem z Oświęcimia w kierunku Zatora. Z naprzeciwka napotkałem jadące środkiem drogi samochody (podwójna linia ciągła znajdowała się pod siedzeniami kierowców tych pojazdów lub lewarkami zmiany biegów). Teraz rozumiem skąd na tej drodze taka ilość zdarzeń drogowych we Włosienicy czy Przeciszowie. Nie jechali szybko. Jechali nie swoim pasem. Alkohol, zmęczenie czy wygłupy z pasażerami?
Z niewyjaśnionych przyczyn znak stanął mu na drodze a nie czekaj on widział dwa znaki i chciał przejechać pomiędzy nimi to pewnie przez te dwa promile,na szczęście nikomu innemu krzywdy nie zrobił.