26 maja 2025 roku w Zatorze uroczyście poświęcono plac pod budowę nowego Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. Nowoczesna placówka ma zapewnić całodobową opiekę osobom przewlekle chorym i starszym.
Uroczyste poświęcenie placu przez abp. Marka Jędraszewskiego to początek ważnej inwestycji dla mieszkańców
W poniedziałek, 26 maja 2025 roku, w Zatorze miała miejsce uroczystość poświęcenia placu pod budowę nowoczesnego Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. Poświęcenia dokonał Metropolita Krakowski, arcybiskup Marek Jędraszewski. W wydarzeniu uczestniczyli m.in. samorządowcy, duchowieństwo, przedstawiciele Caritas Archidiecezji Krakowskiej, personel medyczny oraz mieszkańcy gminy.
Dyrektor ZOL w Zatorze, ks. Rafał Buzała, powitał przybyłych gości, a ks. Mariusz Słonina – dyrektor Caritas AK – przypomniał historię placówki im. Hanny Chrzanowskiej, która działa od 2002 roku. Podkreślił, że pomimo dobrego poziomu opieki i atmosfery, obecny budynek nie spełnia już obowiązujących standardów.
Po błogosławieństwie odbył się symboliczny akt wbicia łopat – inauguracja budowy nowego ośrodka.
Co powstanie w ramach inwestycji?
Nowy Zakład Opiekuńczo-Leczniczy w Zatorze ma być placówką o wysokim standardzie, przystosowaną do potrzeb osób wymagających długoterminowej opieki i rehabilitacji. Znajdą się w nim:
- komfortowe sale pacjentów,
- gabinety lekarskie, zabiegowe i rehabilitacyjne,
- przestrzenie wspólne i socjalne,
- zaplecze administracyjne.
W ZOL-u będzie zapewniona całodobowa opieka dla kilkudziesięciu pacjentów. Oprócz lekarzy i pielęgniarek, chorymi zajmą się również fizjoterapeuci, psychologowie i terapeuci zajęciowi. To również nowe miejsca pracy dla mieszkańców regionu.
Budowa zakończy się w 2028 roku
Jak podkreślił burmistrz Zatora Szymon Matyja, inwestycja to przejaw lokalnej solidarności i odpowiedzi na rosnące potrzeby starzejącego się społeczeństwa. Budowa nowego ZOL-u potrwa do 2028 roku.
Więcej informacji o projekcie oraz wizualizacje budynku można znaleźć na stronie internetowej Caritas Archidiecezji Krakowskiej.
Taki obciach zaprosić takiego heretyka ,którego nawet inni księża nie cierpią ,i nienawidzą .
A ten pryncypał po co się tam zjawił co brakło mu kasy na waciki.