Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego oświęcimskiej komendy Policji zatrzymali prawo jazdy młodemu kierowcy, który przewoził pasażerów niezgodnie z przepisami. 18 – latek jechał na osiemnaste urodziny koleżanki trzyosobowym volkswagenem transporterem do którego zabrał sześcioro pasażerów oraz kozę.
Do zdarzenia doszło w sobotni wieczór (21.09.2019) w Witkowicach gm. Kęty, gdzie policjanci z oświęcimskiej drogówki pilnowali bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Tuż po godzinie 18.00 na ulicy Beskidzkiej do kontroli drogowej mundurowi zatrzymali samochód dostawczy marki VW Transporter. Za kierownicą pojazdu siedział 18 – letni mieszkaniec powiatu wadowickiego, a obok niego na miejscu pasażera siedziała 16 – letnia mieszkanka Witkowic. Podczas czynności policjanci usłyszeli podejrzane hałasy dochodzące z tylnej części pojazdu. W związku z tym nakazali kierowcy , aby otworzył część ładunkową pojazdu. Wtedy okazało się, że wewnątrz, bez jakichkolwiek zabezpieczeń, podróżuje jeszcze pięciu chłopaków w wieku od 17 do 21 lat oraz koza w różowych skarpetach. W rozmowie z kierowcą funkcjonariusze ustalili, że wszyscy jechali na osiemnastkę do swojej koleżanki, a koza miała być prezentem urodzinowym.
Kierowca na długo zapamięta ten wyjazd na imprezę, ponieważ za popełnione wykroczenie, policjanci zatrzymali jego prawo jazdy, nałożyli mandat i punkty karne, za przewożenie osób niezgodnie z przepisami oraz w liczbie większej niż dopuszczalna liczba pasażerów.
Zgodnie z przepisami za przewożenie w pojeździe co najmniej trzech osób więcej od dopuszczonego w homologacji pojazdu, kierowca musi się liczyć z utratą prawa jazdy na okres 3 miesięcy, tak jak to jest w przypadku przekroczenia prędkości o powyżej 50 km/h .
KPP Oświęcim
Moim zdaniem to wina bezmyślnego kucia testów bez znajomości elementarnych zasad Prawa o ruchu drogowym. Pytania z kozą w towarzystwie trzech gości na pace zapewne nie było na egzaminie. To skąd miał wiedzieć? Łeby dostają prawko a później każda droga to ich prywatny tor wyścigowy. O parkowaniu byle jak i byle gdzie nawet nie warto wspominać. Trawniki, obręb skrzyżowania, wjazdy, bramy, chodniki o szerokości 1,5 metra, jazda po chodniku, wjazd na chodnik przez przejście dla pieszych,itd. Co się nie da, wszędzie można zaparkować. Czego możemy wymagać od dzieciaków, które na rowerach i hulajnogach szaleją po ulicach, skoro dorośli ludzie nie znają zasad poruszania się po chodnikach czy przejściach dla pieszych (nie mylić z przejściem pieszo-jezdnym). Ciekawe ilu aktywistów ekologów dokonuje postoju w terenie zabudowanym z włączonym silnikiem lub zwróciło uwagę innemu kierowcy, że takie zachowanie w terenie zabudowanym jest wykroczeniem. Na koniec „pozdrowienia” dla właściciela choppera, który w niedzielne popołudnie nie miał zamiaru stać w korku na moście Piastowskim i poruszał się środkiem pasa w przeciwnym kierunku (pomimo podwójnej linii ciągłej) bo jemu z bandaną na gębie przecież wszystko wolno. Ciekawe czy darł byś japę jadąc na czołówkę z karetką czy … radiowozem na sygnale? Rura by ci wymiękła. 🙂
ps. Ciekawe ilu z nas zadało sobie pytanie: Jaka jest ilość zmian których dokonano w Prawie o ruchu drogowym od czasu gdy dostałem do ręki swoje prawo jazdy i czy jestem ich świadomy?
Pomysł z kozą w skarpetkach – super.
ej no mogles yanosika wlaczyc
Dobre! Pozdro wariaty!
Ale za to panowie Policjanci są czyści jak kryształ i mają wszystko w zgodzie z przepisami!!! Jak np.ci co mają przyciemnione szyby w samochodzie (przednie) a niby nie można?