Informacje, Kultura

PUBLICYSTYKA. Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem

Mamy  kolejną 37 rocznicę Porozumień Sierpniowych. Jest  to odpowiedni czas aby przypomnieć wielkość i znaczenie tych  wydarzeń dla Polski, Polaków zwłaszcza dla młodego pokolenia, co jednak w atmosferze budowy kultu Braci Kaczyńskich i w świetle aktualnej rzeczywistości –jest  jeśli nie – niemożliwe, to bardzo trudne.

Dokumenty  Porozumień Sierpniowych zostały uznane za  dziedzictwo ludzkości i warto, a nawet należy regularnie upowszechniać ich znajomość może nawet bardziej niż Konstytucji 3 Maja której znaczenie dla współczesnej Polski jest brzydko mówiąc  – żadne, zwłaszcza, że  Caryca Katarzyna i pozostali zaborcy zawarli Traktat ( tzw. T. Trzech Czarnych Orłów) aby nie dopuścić  w Polsce do postępowych na ówczesne czasy – reform.

Pod tekstem porozumień i Postulatów  Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego podpisałoby się wówczas – włącznie ze mną co najmniej 90% Polaków.

Serdecznie i gorąco zachęcam zwłaszcza  młode pokolenie  do wnikliwego przestudiowania  Porozumień Sierpniowych i skonfrontowania ich treści z współczesna rzeczywistością, tym bardziej, że dzisiaj praktycznie pełnia władzy należy do ‘’ojców” Solidarności i problemów z realizacją większości ustaleń i postulatów komitetów strajkowych – problemów być nie powinno.

Mnie osobiście najbardziej się podoba  pkt 13 postulatów gdańskich: „Wprowadzić zasady doboru kadry kierowniczej na zasadach kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej, oraz znieść przywileje…”.(sic!)

Wśród tych postulatów nie było mowy o NATO, o podporządkowaniu zamiast ZSRR –  Stanom Zjednoczonym, o udziale Wojska Polskiego w  agresywnych wojnach, o utworzeniu nowych, nie całkiem jawnie działających służb. Nikt wówczas nie zamierzał, ani nie myślał, w jakikolwiek sposób o zemście na swych przeciwnikach, nie wykluczając odpowiedzialności za zbrodnie.

Po objęciu rządów przez zwycięski Obóz Solidarności i dopuszczeniu do koryt złodziei, skorumpowanych urzędników w tym  także  Kwaśniewskiego i Millera którzy powinni gnić w więzieniu za tajne więzienia udostępnione Amerykanom w Kiejkutach  –  ponad 3 mln Polaków wraz rodzinami wyemigrowało za chlebem , tysiące przedsiębiorstw często nowoczesnych zaorano wyprzedając za bezcen włącznie z  „Kolebką Solidarności” – Stocznią Gdańską.

Polska  „Solidarności” miała dobrą okazję do odzyskania suwerenności. Działania  rządów Kwaśniewskiego i Millera, którymi dzisiaj się chełpią – doprowadziły do uwikłania się w NATO i haniebnego udziału w mordowaniu cywilnej ludności w Afganistanie, Iraku, Serbii które to narody nigdy nam nie zagrażały. Polska była znaczącym producentem i eksporterem broni. Dzisiaj  zmuszeni jesteśmy kupować przestarzałą broń amerykańską  prowokując  różnymi sposobami Rosję z którą sąsiadujemy – do traktowania  Polski i Polaków – jak najbliższych wrogów, stwarzając coraz wyraźniejsze zagrożenie. Nasze rządy zachowują się haniebnie na użytek USA, w zamian Amerykanie traktują nas niegodnie, a Ukraina którą wspieramy przeciwko Rosji w interesie USA okazuje jawną wrogość w hołubieniu banderyzmu.

Po 37 latach PRL mieliśmy rok 1982 w którym  „Solidarność” jako ruch społeczny dojrzewała do przejmowania władzy i odpowiedzialności za  Polskę po stanie wojennym.

Co mamy dzisiaj, po 37 latach rządów ludzi  „Solidarności”?

Mamy IPN. Pełna nazwa – Instytut Pamięci Narodowej. Ta instytucja, gdyby nie komunistyczne służby  bezpieczeństwa, wywiadu – nie miałaby  czym i nad czym działać . Setki , jeśli nie tysiące  dobrze opłacanych funkcjonariuszy gmera się  w spleśniałych papierach, często z braku rzetelnych źródeł – „ pomagających  Prawdzie” własną twórczością  – szuka kwitów na przeciwników politycznych, czy jak w przypadku  wielu zacnych ludzi zasłużonych dla Polski, jakakolwiek by to była, ale Matka-  aby ich zeszmacić próbując zarazem udowadniać, że  praca, nauka w PRL była czymś niegodnym w porównaniu z  roznoszeniem ulotek obiecujących raj na Ziemi w zamian za obalenie PRL-u – państwa realnego socjalizmu, gdzie jeszcze nikt nie wiedział co to są eksmisje na bruk i bezrobocie.

Do napisania tego tekstu skłoniła mnie niesprawiedliwość w traktowaniu  rocznic  faktycznego powstania „Solidarności” które o wiele bardziej  niż „miesięcznice” (proszę nie mylić z miesiączkami) – zasługują na Pamięć Narodu również jako  apogeum utraconych szans i nadziei, – a także wysiłki  4 panów „Solidarności , ( nie licząc  znanego działacza sportowego)  nad  odmalowaniem na czarno postaci której Oświęcimianie wiele zawdzięczają-  dr nauk chemicznych – Jana Babiarza.

Znając tego Człowieka już w pełni Jego działalności naukowej, jako bezpartyjnego ostatniego Dyrektora ZCHO – w pełni zasługiwał na uznanie Obywateli i Władz Oświęcimia. Jestem przekonany, znając tego Człowieka, że nie zabiegał, nie pretendował do nazwania Jego Imieniem – basenu w Oświęcimiu. Jestem przekonany, że  Władze Miasta znajdą sposób na uhonorowanie Go.

Tych 4 Panów (nie licząc  Sportowca) – pretendują do pisania Historii Miasta. Gdyby chcieli napisać biografię P. Babiarza, to trzeba im wiedzieć, że jako specjalista bywał na delegacjach służbowych (m.in.w Chinach). Przy wydawaniu paszportów służbowych każdy musiał zobowiązać się SB  do składania sprawozdania z pobytu. Mógł nie składać zobowiązania, a zająć się drukowaniem  ulotek, albo zostać za granicą, na zachodzie (no nie w Chinach).

Panie Janie

Ja Pana przepraszam za tych którzy jeszcze żyją legendą, że zostało się jeszcze ich 4/5 sprawiedliwych, chociaż to za mało do ocalenia Gomory.

„I odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy”

Z rocznicowym pozdrowieniem

Józef Figura  ( b, Sekretarz KMG PZPR)

Poprzedni artykułNastępny artykuł

13 komentarzy

  1. To jest Ala, to jest As, a to kapuś Bolek

    Jeśli dziś jest 31 sierpnia, to jutro będzie 1 września, dzień podwójnie wyjątkowy. 78 rocznica wybuchu II Wojny Światowej, czyli niemieckiej napaści na Polskę i pierwszy dzień szkoły, w tym roku przesunięty na 4 września. Wszystkie wymienione daty są ważne dla polskiej historii, łącznie z 4 września, bo od tego dnia dzieci zaczną się uczyć w szkole, że Lech Wałęsa był płatnym kapusiem SB pseudonim „Bolek” i sprzedawał swoich kolegów za pralkę, lodówkę, flaszkę wódki. Przypominam, a właściwie informuję, o tym mało znanym fakcie, ponieważ w ludzkiej naturze leży więcej marudzenia, narzekania i oczekiwania na cud, niż radości z cudu, który nastąpił.
    Szczególnie polecam przełomową datę 4 września wszystkim malkontentom powtarzającym bzdury, że tak naprawdę nic się nie zmieniło. Zmienia się wiele, bardzo wiele, tylko jakoś niewielu chce te zmiany zauważyć. Po raz setny proponuje krótką wycieczkę do przeszłości i skoro od poniedziałku idziemy do szkoły, to ręką w górę, po pytaniu, kto dwa lata temu nie puknąłby się w czoło na wieść, że podręczniki historii będą w polskich szkołach mówić o polskiej prawdzie? Minęło ponad ćwierć wieku od budowania fałszywej legendy w „wolnej Polsce” i prawie pół wieku odkąd Lech „Bolesław” Wałęsa wziął pierwszą wypłatę za donoszenie na kolegę ze Stoczni Gdańskiej. Patrząc na to wszystko z perspektywy człowieka czterdziestopięcioletniego można nabrać dodatkowego przekonania, że dzieją się cuda.
    Fakt, że dożyłem takiego czasu, w którym o najbardziej groźnym agencie SB mówi się prawdę, jest fenomenem, którego wielu Polaków, w tym ofiar kapusia, nie dożyło. Druga ważna konstatacja wiąże się z ulubionym kneblem propagandystów – nie masz prawa oceniać, nie żyłeś w tamtych czasach i nic o nich nie wiesz. Na początek powtórzę raz jeszcze, dziękuję organizmowi, że przeżył te 45 lat i jeszcze raz przypomnę – kłamstwo o Wałęsie przetrwało 47 lat, zatem dwa lata dłużej niż mój żywot. W tym jednym zdaniu znajduje się cała odpowiedź, wypluwająca knebel armii i generałów propagandy. Mam cholerne szczęście, że dożyłem dania, w którym mówi się prawdę o „Bolku”, gdybym się urodził „w tamtych czasach”, z dużym prawdopodobieństwem nie miałbym okazji cieszyć się zwycięstwem.
    Dlaczego zwycięstwem? Ponieważ tutaj nie chodzi o samego Wałęsę, ale odwieczną walkę dobra ze złem i prawdy z kłamstwem. Zły zakłamany człowiek, krzywdzący dziesiątki, a po 1989 roku, miliony Polaków, triumfował, obrażał i gnoił dobrych ludzi, którzy mówili prawdę. Czerpał przy tym korzyści, cieszył się niezasłużoną sławą i zbudował wokół siebie kabotyńską legendę „obaliłem komunem”. Całość pod każdym względem obrzydliwa, moralnie niedopuszczalna, intelektualnie beznadziejna. Nie mam prawa oceniać? Kto mi to prawo odbiera? Strażnicy zła, strażnicy kłamstwa? Kapuś Lech „Bolesław” Wałęsa? Od zawsze byłem uczony i pouczany, że nie mam prawa kłamać, a prawdę mam obowiązek mówić zawsze i wszędzie i tej szkoły będę się trzymał. Mam pełne prawo oceniać Wałęsę i co ważniejsze możliwość!
    Niewiele brakowało, aby przez następne półwiecze dzieciom w szkołach wciskano do głów ohydne kłamstwo. Moją powinnością, polską i ludzką, jest mówienie prawdy o bohaterach i wskazywanie palcem kapusiów. Każda inna postawa prowadzi do utrwalania patologii, co jest celem cenzorów zamykających usta kneblami: wieku, zasług, tytułów naukowych itp. Każde dziecko w Polsce musi wiedzieć, że nie można w życiu zrobić większego świństwa drugiemu człowiekowi, niż go sprzedać, a za zarobione pieniądze i uzyskaną pozycję w hierarchii społecznej prześladować i krzywdzić kolejnych ludzi. Taka wiedza to elementarz przyzwoitego człowieka i Polka. W prostych słowach, jak w I klasie szkoły, powinniśmy się tego nauczyć. To jest Ala, to jest As, a to kapuś Bolek – przepisać 100 razy i wykuć na blachę.

  2. Poniżej lista postulatów MKS:
    1. Utworzenie niezależnych od władzy i pracodawców związków zawodowych.  
    2. Prawa do strajku.  
    3. Wolności słowa, druku i publikacji.  
    4. Przywrócenia do pracy zwolnionych z powodów politycznych.  
    5. Podania w środkach masowego przekazu informacji o utworzeniu MKS i opublikowania listy postulatów.  
    6. Podjęcia działań na rzecz wyprowadzenia kraju z kryzysu.  
    7. Wypłacenia strajkującym wynagrodzenia za okres strajku.  
    8. Wzrostu płac o 2 tys. zł.  
    9. Gwarancji waloryzacji płac w stosunku do wzrostu cen i inflacji.  
    10. Pełnego zaopatrzenia rynku w artykuły żywnościowe.  
    11. Zniesienia cen komercyjnych i sprzedaży za dewizy w tzw. eksporcie wewnętrznym.  
    12. Doboru kadry kierowniczej według kompetencji, a nie przynależności partyjnej, w tym zniesienia przywilejów dla MO, SB i czerwonych.  
    13. Wprowadzenia kartek na mięso i przetwory do czasu opanowania sytuacji na rynku.  
    14. Obniżenia wieku emerytalnego.
    15. Zrównania rent i emerytur „starego portfela” do aktualnie wypłacanych.  
    16. Poprawy warunków pracy służby zdrowia.
    17. Zwiększenia liczby miejsc w żłobkach i przedszkolach.  
    18. Wprowadzenia płatnego, trzyletniego urlopu macierzyńskiego.  
    19. Skrócenia czasu oczekiwania na mieszkanie.  
    20. Podwyżki diet.  
    21. Wprowadzenia wszystkich sobót jako dni wolnych od pracy.

    Pierwsze porozumienie między stroną rządową i strajkującymi podpisane zostało 30 sierpnia w Szczecinie. Strajki obejmowały już wówczas ok. 700 zakładów; brało w nich udział ok. 750 tys. osób. Na naszym terenie w dniu 28 sierpnia wybuchły strajki w MPK i PKS Oświęcim. Strajk w MPK zakończył się po 4 godzinach natomiast w PKS trwał aż do podpisania porozumień w Gdańsku czyli do 31 sierpnia. Jako była pracownica PKS nie przypominam sobie aby Pan towariszcz Figura nas popierał i z nami strajkował natomiast pamiętam w te dni lokalne kadry PZPR chodzące nawalone jak świnie bo nie wiedzieli co się dzieje i jak się mają zachować. Władze zgodziły się na postulaty strajkujących, w tym na nowe lokalne związki zawodowe; MKS wyraził zgodę, by zamiast „wolne” związki użyto określenia „samorządne”.
    Tego samego dnia V Plenum KC PZPR przyjęło do „zatwierdzającej wiadomości” podpisanie porozumienia szczecińskiego i zaakceptowanie projektu porozumienia gdańskiego. Dopiero porozumienie zawarte w Hucie Katowice wymusiło na władzy pozwolenie na związek ogólnopolski i dlatego „Solidarność” powstała jako jeden związek ogólnopolski.

  3. Były towarzyszu zarazem sekretarzu PZPR zapomniałeś jeszcze dodać, że dopiero dzisiaj realizujemy postulat z przed 37 lat temu w Stoczni Gdańskiej, postulat Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego, wszystkich strajkujących. A brzmiał on tak: zabrać przywileje MO, SB oraz wszystkim kacykom PZPRowskim, którzy doprowadzili do tego, że poczęliśmy kupować paciorki od Murzynów z Afryki. I po 37 latach jest realizowany. W życie wchodzi od 1 października. Ponad 50 tys. zdrajców, esbeków, współpracowników będzie miało normalne emerytury tak jak inni ciężko pracujący Polacy, a nie przywileje. Za pezeprowców jeszcze się nie biorą ale i na nich czas także przyjdzie.
    Piszesz: „Działania  rządów Kwaśniewskiego i Millera, którymi dzisiaj się chełpią – doprowadziły do uwikłania się w NATO i haniebnego udziału w mordowaniu cywilnej ludności w Afganistanie, Iraku, Serbii które to narody nigdy nam nie zagrażały”.

    Prawda z tym jest taka, że to dzięki ich przejściu na stronę amerykańska dzisiaj wszyscy sobie żeście cztery litery uratowali ale to także do czasu.

    Sekretarzu, jest takie powiedzeniem „jak Bóg chce kogoś pokarać to mu rozum odbiera” i z tym w pełni się zgadzam bo powyższy Twój wpis o tym najdobitniej świadczy.

  4. kto i jaki ma interes faworyzować felietony komucha, może portal pogmatwał demokrację z anarchią

  5. W ramach walki z lewactwem proponuję zburzyć wszystkie symbole komunizmu w mieście, a mianowicie: lodowisko, pływalnię, OCK, żłobki, przedszkola, szkoły podstawowe nr 1, 4, 5, 8, 9, 11 i muzyczną, wszystkie szkoły średnie (poza Konarem), szpital powiatowy, przychodnie zdrowia na Słowackiego i Garbarskiej, bloki przy ulicach: Budowlanych, Tysiąclecia, Dąbrowskiego, Nojego, Śniadeckiego, Staszica, Mieszka, Chrobrego … (generalnie całe osiedle Chemików za wyjątkiem bloków poniemieckich), osiedle Błonie (w całości), osiedle Zasole (praktycznie całe), osiedle Stare Stawy (połowę). Trzeba też zaorać wszystkie ulice na tych osiedlach i wysadzić w powietrze Most Jagielloński. Wtedy Oświęcim, zdekomunizowany, stanie się miastem powszechnej szczęśliwości i dobrobytu.

  6. Młody – to wytłumacz mi proszę, jaki czas nadchodzi. Przeżyłam już dwie wojny (w tym jedną światową) i chciałabym wiedzieć, co mnie czeka.

  7. Jak Babiarz nie, to może przynajmniej Andrzej Przyłębski.
    Zastanawiam się, jak długo jeszcze informacja będzie walczył z komuną? Dziesięć lat, piętnaście? Z Józefem Figurą chcesz walczyć? Puknij się.

  8. Józef Figura
    Panie Młody
    Pańska wiedza o czasach PRL-u zapewne pochodzi z propagandowych agitek, bo nie z Pańskiego doświadczenia życiowego.
    Korzystam z wolności słowa podobnie jak Pan i zwalniam Pana z czytania moich tekstów.
    Musi Pan być bardzo ważny skoro używa Pan pluralis maiestatis.
    Pozdrawiam

  9. Panie Figura!
    Zamilknij Pan, na Boga!
    Już mamy dość tego Pana pseudo moralizowania i opisów historii, widzianej oczami byłego PZPR-owca. Pana czas się skończył, tak jak kończy się czas lewaków i liberałów.

  10. W dniu 1 kwietnia 2016 r. wyszła ustawa o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej. Mówi ona, że nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów, nadawane przez jednostki samorządu terytorialnego nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować.
    Ty miałeś tyle wspólnego z „Solidarnością” co twoi mocodawcy z PZPR wprowadzając stan wojenny. Zapytaj co poniektórych którzy będą jutro wypinać na tym obiekcie piersi kto złożył wniosek o upadłość Klubu sportowego „Unia” i dlaczego.Ile długu zostawił zarząd tego klubu odchodząc w 1998r. Ile podatnicy Miasta Oświęcim zapłacili firmie „Dwory”S.A. za te obiekty.Dlaczego to ważniejsi są działacze a nie sportowcy przy nadawaniu nazwy takich obiektów sportowych. Czy wyniki sportowe to zasługa działaczy?Jak zwykle chciałbyś być po dwóch stronach. Wiesz jak nazywają takich ludzi?

  11. PiS wreszcie rozprawia się z postkomuną, co boli również Autora tego tekstu, byłego sekretarza PZPR.

  12. I to jest właśnie dramat „4 panów”. Gdy TW Wolgang został złapany za rękę milczą. Gdy mogą dokopać gościowi, który już nic nie zrobi – „działają”. Po prostu Pisowska moralność Kalego.

Send this to a friend