Oświęcimscy policjanci zaopiekowali kasztanką, którą pracownicy jednej z firm budowlanych ujęli w Babicach na drodze krajowej numer 44 prowadzącej ze Śląska do Małopolski. Urocza uciekinierka po kilkukilometrowej eskapadzie do domu trafiła już na czterech kółkach.
W środę 22 maja przed południem oficer dyżurny oświęcimskiej komendy Policji otrzymał nietypowe zgłoszenie. Jedna z kierujących poinformowała, że w Babicach po ulicy Śląskiej biega koń. We wskazane miejsce natychmiast został wysłani policjanci ogniwa patrolowo – interwencyjnego oraz policjanci oświęcimskiej drogówki. Okazało się, jednak, że konik, a dokładnie młoda klacz, która odpowiadała za utrudnienia w ruchu drogowym została ujęta przez pracowników jednej z firm budowlanych. Uciekinierka została przejęta przez policjantów. Funkcjonariusze podziękowali mężczyznom za skuteczne działanie i zajęli się ustalaniem właścicieli kasztanki. Chwilę później dyżurny oświęcimskiej komendy uzyskał informację, że klacz uciekła z jednej z posesji w Bieruniu (woj. śląskie). Po kilkunastu minutach po kasztankę przyjechał samochód ze specjalną przyczepą do przewożenia koni.
Przypominamy, że za niezachowanie nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, grozi kara grzywny. Z kolei na podziękowania za prawidłową reakcję na zagrożenie należą się kierującej, która powiadomiła Policję o nietypowym uczestniku ruchu drogowego oraz mężczyznom, którzy ujęli czworonożną uciekinierkę.
KPP Oświęcim