W przyszłym roku odbędzie się 10. jubileuszowa edycja Life Festivalu Oświęcim, który stał się już marką miasta. W Urzędzie Miasta odbyło się dzisiaj spotkanie prezydenta Oświęcimia Janusza Chwieruta z Dariuszem Maciborkiem, prezesem Fundacji Peace Festival. Poświęcone było dalszej współpracy miasta i fundacji przy organizacji festiwalu. Niedawno Dariusz Maciborek poinformował władze miasta o wyczerpaniu się dotychczasowej formuły wydarzenia. – Szukamy rozwiązań, które są korzystne dla miasta, mieszkańców i dla organizatorów – mówi Janusz Chwierut, prezydent Oświęcimia. – Zaproponowaliśmy fundacji utworzenie spółki prawa handlowego, do której miasto mogłoby przystąpić. Formuła nowego podmiotu byłaby otwarta i dawała możliwość włączenia się firm, instytucji i samorządów, w tym oświęcimskiego Starostwa Powiatowego – kontynuuje prezydent.
Ostateczna decyzja w sprawie przystąpienia miasta do spółki będzie należeć do Rady Miasta Oświęcim. – Ponadto wyszliśmy z propozycją ujęcia w budżecie miasta, w trzech kolejnych latach, pieniędzy na współorganizację LFO. Chcemy też, aby organizator Life Festivalu uwzględnił możliwość zakupu biletów dla mieszkańców miasta z korzystną zniżką – dodaje.
UM Oświęcim
Nie wiem czy mnie oczy mylą czy to jakiś żart. Robienie festiwalu muzycznego, w którym jest tylko walenie w perkusje i wrzaski ” śpiewających” w bezpośrednim sąsiedztwie schroniska dla zwierząt. To jakieś nieporozumienie lub debilizm i bezmyślność decydujących o tym wydarzeniu.
Z tego co słyszałam to czasie festiwalu na stadionie trzeba zamknąć okna bo psy i koty w blokach na Zasolu dostają ataku szału. . Dziwię się Panu Maciborkowi, że zgadza się na taką lokalizację. Może urządzi ten festiwal obok swojego domu bo jest tam pokaźna łąka i zobaczy jacy zadowoleni będą jego sąsiedzi i ich czworonogi.
Wszyscy sie lansujecie na Oswiecimiu wasza kariera to miasto Oswiecim reszta to uczciwi ludzie
@Anonim
Ty drogi anonimie przyjmij do wiadomości, że Oświęcim to nie jest miasto jak kazde inne. Nie da się oddzielić byłego KL od miasta. Choćby skały srały, każdy kto usłyszy o Oświęcimu będzie kojarzył tą nazwę z napisem Arbeit macht frei. A LFO to żadna marka. To wiejski festiwal jakich wiele, koszty dla miasta są niewspółmierne do korzyści (wątpliwych) jakie z niego wynikają. Maciborek niech za swoją kasę robi festiwal, miastu nic do tego.
@@tutejszy
„Oświęcim już nie potrzebuje promocji” – to ty nie bądź bezczelny. Przyjmij do wiadomości, że nie każdy mieszkający w Oświęcimiu chce wiązać swoją przyszłość z „holocaust industry”. I naprawdę mówię to z całym szacunkiem dla ofiar. Prawnicy chcą być prawnikami, inżynierowie inżynierami a budowlańcy budowlańcami. Kluczową składową sukcesu w ich pracy jest marka miasta w którym działają a nie marka PMAB.
Oświęcim juz nie potrzebuje promocji … zapewniam cie … nie badz bezczelny do ludzi którzy TU zgineli …. , jak jestes taki energiczny rozkręć Grojec , Bulowice , Włosienice z całym szacunkiem dla ich mieszkańców .. napisz jak pomagali więżniom , może też będzie przyjezdzał tam milion odwiedzających … może Sheraton tam bedzie ..
LFO oglądało już w sumie co najmniej kilka tysięcy mieszkańców Oświęcimia. Jest to też promocja. Przypuszczam, że wielu ludzi w Polsce nie zdaje sobie sprawy, że obok obozu koncentracyjnego jest jeszcze jakieś miasto. Ale O.K. co za dużo to niezdrowo. Miasto z powodów wymienionych wyżej powinno się trochę dokładać i Darkowi ułatwiać, lecz bez przesady.
wiesz co to jest 1 mln złotych dla takiego miasta jak Oświęcim , po co mi stary Clapton , po co ? … czy ty pracując wydajesz na koncerty , pub i piwo … , może jednak inwestujesz w mieszkanie , samochód , oszczędności na czarną godzine .. jak to jest ? kto zarobione pieniądze chce roztrwonić – nie ma nikogo takiego , desperaci palą dopalacze , alkoholicy wydają na alkohol , bezmyślni włodarze na bezsensowną zabawę przez dwa dni , kiedy ogół miasta jeżdzi do Krakowa albo na heineken festiwal !!
Jest różnica pomiędzy ogólnodostępnymi otwartymi imprezami, a zamkniętymi komercyjnymi. Wydanie z budżetu miasta np. 1 mln zł, aby 100 mieszkańców otrzymało tańsze bilety, raczej nie uszczęśliwi tych pozostałych. Na przyklejanie innych wzniosłych idei już się nie nabieramy.
I to jest ten moment, ta chwila panie Józefie, gdzie się z panem całkowicie zgadzam.
Life Festival Oświęcim jest w interesie miasta jak też powiatu.To ma być Festival Pokoju a nie nienawiści i walki miasta z powiatem. Są decyzje odnośnie terenu które należy przedyskutować i uwzględnić interes miasta i powiatu bo oba noszą ta samą nazwę Oświęcim.
Kmiotkowie,a raczej kmiecie to mieszkańcy wsi, intelygencie.Po co taki obrazliwy ton?
Żadnych ulgowych biletów dla lokalsów ! Komu zależy i tak pójdzie. Miejsce chamów jest przy telewizorze. Ściągając kmiotków na festiwal obniżamy jego rangę (czyli w konsekwencji rangę Oświęcimia). Może jeszcze wyślijmy ich na festiwal do Cannes ?!
Kto pamięta komunę ten pamięta bilety do opery dla aktywu robotniczego. Nie wyszło z tego nic dobrego ani dla aktywu ani dla opery.
Januszu (i Grażyno) nie idźcie tą drogą. Nawet jeśli przez chwilę wam się wydaje, że paru kmiotków w zamian odda na was głos.
A ja mam wrażenie, że Darek został postawiony przed ścianą. Widocznie Starzec powiedział mu, że zostanie prezydentem (może pokazał mu tajny pisowski sondaż) i zagroził, że jeśli teraz będzie układał się z Chwierutem, to z następnego LFO nici. Co by ci tu Darku poradzić? Jednak przyjmij ofertę Starca. Pisowcy są z natury mściwi i w razie ich wygranej tradycja koncertów LFO zakończy się zaraz po wyborach. Zamiast tego Oświęcim dostanie festiwal chóralnych pieśni patriotycznych i kościelnych. Natomiast jeśli zwycięży Chwierut, może zazgrzyta trochę zębami, ale festiwalu nie utrąci.
Oczywiście niektórzy woleliby Sławomira. Rzecz gustu.
mam wrażenie jakby LFO chciał z miasta Oświęcim zrobić zakładnika
albo dajecie więcej albo wypad – no tak po ludzku, w pokojowym przesłaniu
coraz mniej tu przesłania pokojowego a więcej biznesu
Gwiazdy na LFO są trochę zwietrzałe, ale przypominam wszystkim tu pyskaczom, że przed 10 laty nikt by nie uwierzył, że w Oświęcimiu zagrają Sting, Elton John, Eric Clapton … Jestem za festiwalem, jak przypuszczam większość, byle koszty jakie ponosi Oświęcim były w granicach przyzwoitości.
Jch budzi sie z letargu ,jaka spolka i po co /szczyt bezczelnosci z tymi znizkami ,po tylu latach .acha wybory i co po jak przegram ,a znam juz gorycz porazki z panem Jackiem G. ktorego serdecznie pozdrawiam i zycze duzo zdrowia
Wiejska potañcòwka,pseudo gwiazdy minionych epok.Kończyć z tym.