
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie orzekł, że ulica Ignacego Fika w Oświęcimiu podlega dekomunizacji, ponieważ „Fik był ideowcem, który krzewił komunizm”. Oznacza to, że skarga prezydenta Oświęcimia na zarządzenie wojewody małopolskiego została oddalona.
Przypomnijmy, na liście stworzonej przez Instytut Pamięci Narodowej dot. nazw ulic propagujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, znalazła się ulica Ignacego Fika w Oświęcimiu. Wicewojewoda małopolski Józef Gawron, zdecydował o zmianie nazwy ulicy Ignacego Fika na Tomasza Arciszewskiego. Zgodnie z ustawą dekomunizacyjną, samorządy miały czas na zmianę do 2 września 2018 roku. W związku z podjętą decyzją wojewody małopolskiego, w sierpniu 2018 roku, podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Oświęcim, 13 radnych z Platformy Obywatelskiej podjęło uchwałę ws. upoważnienia prezydenta Oświęcimia do wniesienia skargi na zarządzenie wojewody małopolskiego.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie
„Na cały, krótki życiorys Ignacego Fika składa się działalność w organizacjach wyraźnie prokumunistycznych, wyraźnie propagujących potrzebę budowy niepodległego państwa polskiego, jako satelity Związku Radzieckiego. Jest to ideowiec, którego myślą przewodnią było krzewienie komunizmu”. Powiedziała sędzia Hanna Knysiak-Sudyka.
Urząd Miasta Oświęcim poinformował, że podejmie decyzję co do dalszych kroków prawnych po zapoznaniu się z uzasadnieniem wyroku.
nie masz pojęcia o czasach przedwojennych , nawet lektury szkolne niczego cie nie nauczyły , Antek , Janko muzykant , Nasza szkapa , może Germinal , poczytaj że chociaż jeszcze raz Lalkę , lubisz se poczytać …. , w ciepłym mieszkanku, w fotelu , z kawusią .. albo inaczej jedna zima w suterenach na starym mieście , bez kanalizacji , woda ze studni , odpracuj jaśniepanu w polu ….
szkoda że brak podobnej aktywności w działaniach poprawiających jakość powietrza którym ,bez względu na światopogląd,oddychamy wszyscy…
Ten wyrok sądowy to gorzka i potrzebna lekcja historii.
A co z nazwą osiedla Fika? Proponuję zmianę na TW Bony.
@emeryt
patrząc od lewej – Sekretarz Miasta, Skarbnik Miasta, Prezydent Miasta i Zastępca Prezydenta Miasta – zdjęcie z końca poprzedniej kadencji
@emeryt – komitet „doradczy”
Jak mniemam za sady zapłaci podatnik, a nie winowajca. Tak prawdopodobnie działa 1
Proponuje zmienić nazwę ulicy Zaborskiej przy której znajduje się UM na Donalda Tuska.
Szczery, całkowiecie się zgadzam. Krytykom polecam „Ziemię Obiecaną”. Ci którzy uważają Wajdę za komucha mogą przeczytać w oryginale (Reymont to chyba nie komuch?)
Tylko nie Bartoszewski!!!! On nienawidził Polaków.
Ignacy Fik jeszcze przed 1939 r. glosił potrzebę powstania Polskiej Republiki Sowieckiej w składzie ZSRR. Z kolei w czasie wojny aktywnie działał, nawiązując kontakt z Grupą Inicjatywą (Marceli Nowotko, Paweł Finder i inni), zrzuconą z Moskwy na spadochronach do okupowanej Polski, aby do tego doprowadzić. W przeciwieństwie do niego, Broniewski nigdy takich poglądów nie wyrażał, stąd też „może spać spokojnie”.
Poważnie Broniewski był w porządku?
„Po odzyskaniu niepodległości niezadowolony z reform w powojennej Polsce stawał się coraz bardziej radykalny w swoich poglądach i w konsekwencji, po zamachu na Gabriela Narutowicza, zbliżył się do KPRP. Był sekretarzem redakcji Nowej Kultury. Był współpracownikiem Kultury Robotniczej, legalnego organu Komunistycznej Partii Robotniczej Polski. Latem 1931 aresztowany podczas zebrania literatów związanych z KPP i osadzony wraz z Janem Hemplem i Aleksandrem Watem w areszcie miejskim w Warszawie.”
Różnica między Fikiem a Broniewskim jest taka, że Fik został w Polsce pod okupacją niemiecką, a Broniewski we Lwowie pod okupacją sowiecką. Tam miał okazję zobaczyć czym jest komunizm w wersji stalinowskiej (siedział w więzieniu NKWD na Łubiance). Fik nie doświadczył tego wszystkiego, dla niego głównym wrogiem byli Niemcy. Którzy go w końcu zamordowali.
„Broniewski może spokojnie spać”, chodzi o zmianę nazwy ulic, które w sposób rażący promują komunizm, jak ulica Ignacego Fika w Oświęcimiu.
Szczerze mówiąc nie rozumiem dlaczego tyle zamieszania o patronów ulic takiego czy innego. W USA ulice są numerowane i tamtejsi jakoś z tym żyją. We Francji nazwy są w zasadzie niezmieniane od zawsze, a na pewno nikt nie ma ochoty, aby się o nie kłócić, jest np. stacja metra „Stalingrad”. W Wielkiej Brytanii najczęściej to: Główna, Kościelna, Szkolna, Pocztowa, Kwiatowa, Gołębia, Jeziorna, Kolejowa, Piekarzy, Stolarzy, albo jakiś świętych. itp. I mają spokój.
Owszem – nazwy typu: 22 Lipca, XXX-lecia PRL – do wymiany, tak samo Gwardii Ludowej, Dzierżyńskiego, Marchlewskiego, Bieruta, Gomułki – owszem. Ale już I Armii Wojska Polskiego – nie (to przecież byli zwykli poborowi, nie ochotnicy). Waryński – zostawić. To był wczesny socjalista, który walczył o prawa robotników. Dzięki socjalistom mamy dzisiaj ośmiogodzinny (a nie czternastogodzinny) dzień pracy, emerytury, bezpłatne szkolnictwo, ubezpieczenia zdrowotne, itp. Socjalizm w wersji zachodnioeuropejskiej przyniósł społeczeństwom spłaszczenie zarobków i państwo opiekuńcze, czyli coś, co byśmy w większości chyba chcieli mieć.
Pozostają więc naiwni intelektualiści w rodzaju Broniewskiego, którzy w komunizm wierzyli, ale osobiście niczego złego komukolwiek nie wyrządzili. Trzeba pamiętać że II Rzeczpospolita nie była państwem sprzyjającym ubogim, chłopi i robotnicy, czyli gdzieś z 80% narodu, żyli w wielkiej biedzie, a często też głodowali. W czasach kryzysu, czyli 1929-1935 ich sytuacja była rzeczywiście dramatyczna. Lewicujący inteligenci poczuwali się więc do moralnego obowiązku aby coś z tym zrobić. Większość poszła w kierunku PPS, mniejszość w stronę komunizmu, nie do końca chyba wiedząc, co – w wersji stalinowskiej, popierają. No i Broniewski napisał „Bagnet na broń”. Więc ja bym im po 80 – 100 latach dał już spokój.
Tak, tylko licząca kilkadziesiąt metrów wewnętrzną uliczka przy Muzeum, obok której nikt nie mieszka, nosi nazwę Aleja Władysława Bartoszewskiego,
a Profesor zasłużył sobie, aby bardziej okazale go w Oświęcimiu upamiętnić.
Propozycja nie wie, że taka ulica jest już obok muzeum. Propozycja się wygłupiła.
Nie Ignacego Foka, lecz Ignacego Fika, przepraszam za „literówkę”.
Proponuję, aby ulicę Ignacego Foka zamienić na ulicę prof. Władysława Bartoszewskiego.
W styczniu 897 roku papież Stefan VI nie tylko kazał wydobyć z grobu i ubrać w papieskie szaty ciało nieżyjącego od dziewięciu miesięcy Formozusa, ale też przyciągnąć je na salę rozpraw i posadzić na tronie papieskim.
Stefan VI w kierowanym przez siebie procesie chciał poniżyć i sponiewierać swego byłego przeciwnika. Oskarżał go o krzywoprzysięstwo, pożądanie papiestwa oraz naruszenie praw kanonicznych.
Przez trzy dni trup papieża Formozusa był sądzony i „przesłuchiwany”. Proces „nad wystrojoną mumią” Formozusa odbył się w jednym z rzymskich kościołów, a wedle niektórych nawet w samej Bazylice św. Piotra. Po trzech dniach Formozusa uznano za winnego. Odwołano wszystkie jego decyzje oraz święcenia. Rozpoczęło się „uroczyste” profanowanie ciała nieboszczyka – kat odciął mu trzy palce, zrzucił trupa z tronu, by po pozbawieniu szat papieskich ciągnąć go ulicami Rzymu i na końcu wrzucić do zbiorowego grobu dla biedoty.
Nie był to jednak koniec zemsty Stefana VI, który kazał ponownie wydobyć szczątki Formozusa i utopić je w Tybrze. Tego było jednak już za wiele dla mieszkańców Rzymu. Doszło do protestów i zamieszek. Szybko odsunięto Stefana VI, uwięziono i w tajemniczych okolicznościach uduszono.
Taaa. Wielkie zwycięstwo PiS. Prezydent upokorzony. Chyba się już po takiej klęsce nie pozbiera. Nasze na wierzchu. Hurrra! Po odkręceniu tabliczek z Fikiem od razu wszyscy oświęcimianie poczują się lepiej. Nawet duszący smog nie będzie tak dokuczliwy.
Prezydent po prostu zrobił to, czego chcieli mieszkańcy tej ulicy. Wypowiadali się jasno i nie chcieli po prostu kłopotów. Oraz co wynikało ze zdrowego rozsądku. Ustawa mówi o nazwach propagujących komunizm. Konia więc z rzędem temu, kto poda przykład osoby zmanipulowanej propagandą komunistyczną po odczytaniu nazwy tej ulicy. Fik? WTF? Kto to był Fik? Modelarz? Paraolimpijczyk albo paralotniarz?
To mniej więcej tak, jakby sejm wydał ustawę o zakazie propagowania feudalizmu. Teoretycznie słusznie, ponieważ feudalizm był zły – z poddaństwem chłopów, przywilejami szlachty i duchowieństwa. Tylko że niewielu chyba mamy teraz w Polsce zwolenników feudalizmu. Mniej więcej tyle samo, ilu ideowych komunistów.
Szanowni piszący niniejszego forum: i tak zostanie jak postanowił Sąd. Na to nie ma rady ale ale Sąd nie zawsze postanawia mądrze i sprawiedliwie (tak było np.w przypadku p.Komendy). Można wrzeszczeć, ubliżać (szczególnie anonimowo) to jednak nie zmienia wyroku Sądu. Przy okazji odpowiem Panu Adamowi Cyra: podejrzewam że Pan Prezydent czytał pańskie opracowanie, widocznie Pan nie jest mentorem Pana Prezydenta,
Panie prezydencie, czyżby prezes PEC złe doradził?
mendelejew był Rosjaninem , więcej kultury osobistej
Prezydent sobie fika…
Prezydent powinien na złość pisu, a ku uciesze Putina, ustanowić rok 2019 patronem Fikiem.
Ojojoj niezwisłe sądy takie rzeczy robią…
KON-STY-…
a te babcie w prezydium to członkinie z ramienia
ten komuch fik chciał z Polski zrobić republikę radziecką (celowe małe litery)
Czy ktoś z państwa wie, kto to jest Fik? Nikt? Fik proszę państwa to jest trup. Jemu już naprawdę wszystko jedno. IPN ani PiS nic mu już nie mogą zrobić. Natomiast nie jest wszystko jedno mieszkańcom bloków na tej ulicy, którzy będą musieli zmieniać dokumenty, umowy, akty własności i tak dalej. Do tego to się wszystko sprowadza.
Doskonale😁😁😁😁
W krakowskich sądach jak w życiu – są tacy sędziowie, którzy nie dali się zastraszyć, oraz tacy, którzy wolą na wszelki wypadek nie podpaść.
W Warszawie sąd wojewódzki oddalił 46 z 48 wniosków pis o dekomunizację ulic, została np. al. Armii Ludowej. Widocznie tam się jeszcze nie boją.
Pisiorki rządzą krajem- szkoda kraju.
Ale jaja, prezydent przegrał w niepisowskich, krakowskich sądach…
W Polsce powinny być tylko POLSKIE nazwy ulic. Ich patronami muszą być POLACY. A w Oświęcimiu co? Andersen – Duńczyk, Joselewicz – Żyd, Brzechwa – Żyd, Tuwim – Żyd, Korczak – Żyd, Jadwiga – zmadziaryzowana Węgierka, Jagiełło – Litwin, Prus – to oczywiste, Czech – a dlaczego nie Polak? Dąbrowka – Czeszka, Batory – Rumun, Bosko – Włoch, Barbara – Libanka, Mendelejew – Rusek, Należy też dekomunizować nazwy ulic nadawane masowo w czasach reżimu komunistycznego, np. Budowlanych, Chemików i zadbać o doprecyzowanie nazw pozostałych: Legionów – Polskich (a nie jakiś Rzymskich), Partyzantów – Niepodległościowych, itd. Zwycięstwa – wiadomo, że chodzi o armię sowiecką w 1945. Poza tym, korzystając z okazji, trzeba pozbyć się nazw głupich, takich jak: Piasek, Odnoga, Przysiółek Mańki, Przysiółek Bajcarki i in.
I bedzie dekomunizacja januszku! HA!
Do wymiany będzie prezydent jak wybuduje most duchów za 40 mln zł.
Wiele ulic nosi w Polsce imię Jarosława Dabrowyskiego i nikt dotychczas nie chce zmieniac ich nazwy.
Proponuję iść za ciosem. Czy ktoś wie, kim był patron głównej ulicy w naszym miłym mieście? To Jarosław Dąbrowski, który w 1871 roku został naczelnym wodzem wojsk Komuny Paryskiej!!! Nikt więc chyba nie powie, że nie był komunistą. Do wymiany, np. na świętej Kunegundy.
Na moim blogu i na portalu oświęcimskie24 w tekście zatytułowanym „Spór o ulicę Fika okiem historyka” apelowałem o ostrożność w tej sprawie, ponieważ obrona dobrego imienia Ignacego Fika nie znajduje potwierdzenia w źródłach historycznych.
O moim stanowisku w tej sprawie pisała także pani Red. Monika Pawłowska w artykule „Oświęcimianie buntują się na decyzję wojewody …”, ktory ukazal się na łamach „Gazety Krakowskiej”.
Szkoda, że z moimi wypowiedziami Pan Prezydent Janusz Chwierut nie zapoznał się i nie zastanowił się nad nimi.
Głupota, głupota i jeszcze raz głupota. Inicjatorom tej zmiany wydaje się, że staną się przez to lepsi, mądrzejsi …
Towarzyszu prezydencie, proszę powiedzieć czy jest on dla Pana lokalnym autorytetem, skoro tak mocno staje Pan w obronie konstytucji i Ignacego Fika?
Jakie on ma dziwne oczy
Wstyd p.Chwierut