Trwa rozbiórka starego dworca PKP w Oświęcimiu. Nowy, modułowy dworzec zastąpi obiekt wybudowany w latach 60 ubiegłego wieku.
Nowy dworzec PKP będzie parterowym budynkiem, składającym się z dwóch niezależnych kubatur, połączonych wspólną wiatą. W części kolejowej przewidziano dominantę w postaci wieży zegarowej, kasy biletowe z zapleczem, toalety dla podróżnych przystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych oraz kącik do zabaw połączony bezpośrednio pomieszczeniem opiekuna z dzieckiem z własną toaletą, posterunek SOK. Po zachodniej stronie znajduje się tzw. część miejska zawierająca lokale handlowe i usługowe. Obok budynku przewidziano też parking dla samochodów oraz rowerów.
W przetargu wystartowało jedynie Przedsiębiorstwo Budowlane Mazur z Jankowic. Zaoferowało ono kwotę 16,5 mln zł brutto, przy budżecie zamawiającego wynoszącym 11,5 mln zł brutto. Dzięki aktywnym staraniom byłego starosty Zbigniewa Starca, zarząd PKP SA postanowił dołożyć środki i wybrać tę ofertę. Prace zakończą się w drugiej połowie 2019 roku.
Polski robotnik nigdy szczególnie nie dbał o przestrzeganie przepisów. Co gorsza tzw. wyższe warstwy społeczne też nie za bardzo.
Czyżby nowatorska metoda prowadzenia prac rozbiórkowych?
Dworzec właśnie się spalił. Tony sadzy w powietrze. Bravo!
Szkód, myślałem, że PiS wygra wybory i przebuduja go na makiete Tupolewa w skali 1:1 wraz z figurami woskowymi. Wzrost turystyki w mieście o 100%, zakładając, że odwiedza nas rocznie ponad 2mln turystów.
wiele wspomnień poszło w gruzy
Szkoda bo to był ładny dworzec
Rozwalenie dworca w Oświęcimiu to kolejny wspaniały sukces władzy. Cieszmy się!
Smuteczek. A najgorsze, że cała kasa pójdzie psu w pupę bo podstawowe braki dworca, czyli za niskie i za krótkie perony oraz brak przejścia podziemnego, nie zostaną uzdrowione. Ot takie radosne szastanie kasą podatników.