Zakończył się konkurs na design nowych autobusów, które zakupi Miejski Zakład Komunikacji w Oświęcimiu. Internautom najbardziej podobała się wersja żółto-czerwonych autobusów z przenikaniem koloru żółtego na szybie.
Na tę propozycję zagłosowało 689 osób. W zabawie oddano 1795 głosów. Najmniej podobała się kolorystyka żółta – czerwona z czerwonym przodem, na ten projekt oddano 213 głosów. Propozycja pomalowania autobusów na kolor żółto-czerwony zebrała 618 głosów, a wersja kolorystyczna żółto-czerwono-szara uzyskała 275 głosów.
Pierwsze z partii 20 nowych solarisów wyjadą na ulice Oświęcimia już wiosną przyszłego roku. Kompletowanie taboru zakończy się rok później.
UM Oświęcim
Był sobie na Dąbrowskiego przystanek dla wysiadających do osiedla domków szeregowych i idących sobie na cmentarz komunalny. Tylko dla wysiadających, i słusznie, nikt nie wsiadałby na nim aby przejechać kilkaset metrów do przystanku końcowego na placu betonowym. Teraz ustawiono na nim wiatę. Wiata jak logika wskazuje, służy do ochrony przed deszczem pasażerów oczekujących na autobus. Tylko że nikt tam oczekiwać na autobus nie będzie! Niby nic, kilka tysięcy unijnych złotych wyrzuconych w błoto. Ale głupota boli.
Dlaczego nie pomarańczowy jak do tej pory??!!!!! przyszła kobita i zmienia to co ludzie wypracowali przez tyle lat!!
Do jjjajaaaa:
czyli normalka. 🙂
Teraz przynajmniej samorządowa ordynacja wyborcza nie będzie się różnić od naborów na stanowiska do zarządów naszych spółek komunalnych. Sami swoi. Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Mój ś.p. Kolega Grzegorz skrzywdzony przez wymiar sprawiedliwości stwierdził podczas jednego z ostatnich naszych spotkań: „Jaki Sąd taki wyrok”. Cóż, są przykre wyjątki w każdej grupie zawodowej.
internauci wybrali zupełnie inny kolor !!!
Jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku, pół świata głosowało na ten autobus.
Głosowania przez internet dają czasami niespodziewane rezultaty. Jak na hymn mistrzostw Europy – wygrał zdaje się jakiś zespół ludowy z Podlasia? Na szczęście ktoś tam poszedł po rozum do głowy. Mam nadzieję, że tutaj będzie podobnie.
No to doigraliście się, urzędasy. Nie chcę, ale teraz muszę wystartować w wyborach na prezydenta miasta. A kiedy je wygram, pierwszą moją decyzją będzie zwolnienie tej kobiety. Zanim straci stołek, każę jej żyletką zdrapywać farbę z okien i przemalować resztę na żółto, jak Pan Bóg i logika nakazują.