„Most Duchów” to artystyczne dzieło sztuki, futurystyczna konstrukcja nad rzeką Sołą. Ale czy chęć budowy pieszej kładki za ponad 30 mln zł to nie zbyt wysoka cena?
Aby spróbować odpowiedzieć na pytanie czy koszt budowy „Mostu Duchów”, pieszej kładki przez rzekę Sołę w okolicach Kamieńca i Państwowego Muzeum Auschwitz – Birkenau, nie jest zbyt wysoki, należy przypomnieć czym jest ten projekt, w jakim celu powstał oraz jak będzie wyglądał.
„Most Duchów” zaprojektował Jarosław Kozakiewicz. Artysta chciał, aby nowa, prawie 300 metrowa kładka przez Sołę, pełniła symboliczną funkcję przejścia od śmierci do życia, od barbarzyństwa świata obozu do świata Miasta Pokoju. „Most Duchów” ma mieć formę skręcającej o 180 stopni wstęgi. W jego środku znajdować się będzie dziesięciometrowy korytarz.
Turyści odwiedzający Państwowe Muzeum Auschwitz – Birkenau dzięki tej nowej kładce, będą mogli udać się do powstającego na Kamieńcu Parku Pojednania Narodów, gdzie w ciszy i na łonie miejskiej zieleni oddadzą się refleksji i szukaniu przesłania płynącego z Auschwitz. Oświęcimski magistrat podkreśla, że stworzenie nowego, miejskiego parku o charakterze symbolicznym, edukacyjnym i kulturowym przyczyni się do wytworzenia nowych więzi w oparciu o człowieka, kulturę i naturę, a przede wszystkim wzmocni międzynarodową rolę Oświęcimia jako Miasta Pokoju.
Miasto Oświęcim chciało przeznaczyć na ten cel 23 mln zł, z czego 6 mln zł pochodziło z funduszy europejskich. Po ogłoszeniu przetargu na budowę nowej kładki, okazało się że najniższa, zaproponowana cena przez oferentów wynosiła ponad 31 mln zł, a najdroższa prawie 35 mln zł. Przetarg został nierozstrzygnięty, a budowa wstrzymana.
Czy można wybudować nową kładkę taniej?
„Most Duchów” jest bardzo specjalistycznym i wymagającym projektem inżynieryjnym. Wysokie koszty jego budowy wynikają również z lokalizacji w korycie rzeki Soły, która ma poważny potencjał powodziowy. Natomiast na terenie Polski, jest już kilka przykładów kładek pieszo-rowerowych, które zostały zrealizowane w ostatnich latach, za znacznie mniejsze kwoty.
Przemyśl – kładka pieszo-rowerowa na Sanie
- wysokość pylonu: 38 metrów,
- długość całkowita kładki: 138 metrów,
- szerokość kładki: 3 metry,
- koszt budowy: ok. 4,9 mln zł
Nowy Sącz – kładka pieszo-rowerowa nad Popradem
- długość całkowita kładki: 130 metrów,
- szerokość kładki: 3 metry,
- koszt budowy: ponad 4,7 mln zł
Oświęcim – kładka pieszo-rowerowa na Sole
- długość całkowita kładki: ok. 290 metrów,
- szerokość kładki: 2-5 metrów,
- koszt budowy: do 35 mln zł.
red.
Utopijny pomysl ma też wicedyrektor Andrzej Kacprzyk, chcący budować nowe Centrum Obsługi Turystów z podziemnym przejsciem.
za „wstęgę” , kształt oczywiście „przypadkiem” nieskończonośći … ktoś za ten projekt wziął niezłe pieniądze czyli niezły zarobek …. za ile sprzedano Tęcze na Rynku , za ile ją odkupiono …. reaktywacja hokeja którego nie potrzeba nikomu , sztuczne nakręcanie entuzjazmu , jakie to wspaniałe , jakie to cudowne te nowe pomysły , kajaki , tańce na rynku , sztuczny entuzjazm wręcz chory entuzjazm tych którzy tym się zajmują to kreują samozachwyt
@sztygar37
23 kwietnia 2019 o 23:10
cyt
„Uważam, że bardzo dobrze się stało, że tzw. Most Duchów nie będzie wybudowany.”
Budowa mostu ma już swoją 30 letnia tradycję, pierwsze przymiarki obyły w latach 80 ubiegłego wieku. Sam most jest jednym z elementów powstającej infrastruktury – most , park, parking na Kamieńcu na potrzeby Muzeum, której podstawowym celem jest powstrzymanie ekspansji miasta w otoczenie – strefę Muzeum. Miejsca te mają być obszarem „wolnym” od handlu i usług t.z. obszarem wyciszenia przed wizytą w Muzeum. Pieniądze na inwestycje nie mają tu żadnego znaczenia bo w końcu i tak się znajdą, tu raczej chodzi o bieżący klimat inwestycyjny, który sonduje nastroje społeczne w realizacji prowadzonej polityki.
Mnie zwala z nóg kolejny pomysł prezydenta: Tęcza 2 na Rynku.
Uważam, że bardzo dobrze się stało, że tzw. Most Duchów nie będzie wybudowany. Od początku to był poroniony pomysł. Potężne pieniądze wydane na coś mogłoby być używane tylko przez kilka miesięcy w roku, to wyrzucone pieniądze w błoto. Nawet gdyby na Kamieńcu wybudowano park to byłby do użytku tylko od maja do października. Które wycieczki chciałby oglądać park, w którym stercza gołe drzewa. A, zresztą jak sprawdza grafik zwiedzania przez turystów Oświęcimia to widać, że są tylko zainteresowani zwiedzania jednego i drugiego obozu. Sam most i par nie byłby znowu taką atrakcją, aby przeznaczać czas na zwiedzanie parku, zamiast jechać np. do Wadowic, czy Krakowa. Do samego Oświęcimia nie ma po co zapraszać turystów. Bo co im się chce pokazać ? Rozlatujące się kamienice i to w samym centrum ? Przy placu Kościuszki strach chodzić chodnikami przy kamienicach, bo można dostać spadającymi kawałkami murów. Oświęcimiowi brakuje alternatywnych dróg, mostu dodatkowego dla aut. w godzinach szczytu można bić rekordy w staniu w korkach. A tu władza chce wydawać potężne miliony na most, po którym może przejdzie w ciągu sezonu kilkaset osób. Gdzie logika, gdzie racjonalne gospodarowanie ? Panie Prezydencie Oświęcimia radzę, wraz z radnymi, zrobić sobie pieszą wycieczkę po Oświęcimiu w godzinach szczytu, obejrzeć wygląd kamienic i dopiero wtedy decydować co jest najpilniejsze dla Oświęcimia.
Tyś był ,tyś widział… chyba „manifestacje” koderastòw ze zbrodniarzem!
We wszystkich miejscach jakie miałem okazję w życiu zobaczyć,miejscach służących stricte do wypoczynku i relaxu na świezym powietrzu, potrzeba min.3-ech żywiołów harmonijnie ze sobą współgrających.To wszystko można by było znależć właśnie w tym parku, i to był dobry pomysł.Ktoś jednak odleciał za daleko ,i nie sądzę by był to prezydent miasta. Zresztą cały ten „artykuł”powstał tylko po to by mu dokopać,słabe to i miałkie…
@ igor
cyt. „Prezydent, gdyby słuchał wszystkich genialnych podpowiedzi nie zrobiłby w tym mieście nic !”
Igorku!
Gdyby Pan Prezydent słuchał genialnych podpowiedzi, to:
1. w mieście byłoby znacznie więcej drzew, niż jest w tej chwili, drzew dających cień, a nie rachitycznych roślinek zdychających bez podlewania. Patrz choćby Rynek Główny oraz tzw. park na Kamieńcu.
2. nie mielibyśmy najdroższego w Polsce kibelka, ale za to może mielibyśmy funkcjonalne miejskie toalety i zaoszczędzone pieniądze na, choćby pomoc społeczną,
3. wspomniany wyżej park na Kamieńcu, byłby przystosowany do organizacji dużych imprez plenerowych.
To tylko trzy przykłady, tego, co by było, gdyby Pan Prezydent umiał i chciał słuchać.
Prezydent, gdyby słuchał wszystkich genialnych podpowiedzi nie zrobiłby w tym mieście nic ! Może cofniemy się do sławojek ? Kładki drewniane są jeszcze tańsze. O co Wam chodzi? O to żeby nie było ładniej ? Ciekawiej? Te kładki z zamieszczonych zdjęć zwalają z nóg ! Cała Polska jest już pełna takich ! Pieniądze raz są, raz niema, dzieło pozostaje.
Każdy most w tym miejscu byłby lepszy niż most duchów. Szkoda tylko że kolejny prezydent Oświęcimia próbuje na siłę przekonać mieszkańców o swoim fiksum dyrdum.
Budżet miasta to nie słoik z banknotami w kołchozie.
Za upadek tego pomysłu przynajmniej w 70% winę ponosi autor tej idiotycznej nazwy.”Most duchów”- chyba jakiś fan wątpliwej twórczości Grachama Mastertona…
Tylko proszę bez tych want – rozbijają się o nie ptaki.