Budowa kolejnych miejskich parków oraz Mostu Duchów to jedne z najważniejszych priorytetów prezydenta Oświęcimia. Pytamy magistrat co dalej z Oświęcimską Przestrzenią Spotkań, Parkiem Pojednania Narodów i kładką na Kamieńcu.
Park Pojednania Narodów na Kamieńcu i Most Duchów
– Na przygotowanie projektów Oświęcimskiej Przestrzeni Spotkań obejmujących budowę unikatowego mostu dla pieszych autorstwa Jarosława Kozakiewicza, utworzenie Parku Pojednania Narodów w rejonie ul. Kamieniec, zagospodarowanie bulwarów nad Sołą i terenu w rejonie Starego Miasta oraz rewitalizację parku Pokoju miasto w 2014 roku pozyskało blisko 1 mln zł z pieniędzy unijnych. Informuje Katarzyna Kwiecień, rzecznik prasowy prezydenta Oświęcimia.
– Gotowe projekty budowlane pozwoliły na rozpoczęcie starań o pozyskanie pieniędzy na ich realizację. Pod koniec listopada 2018 roku zakończył się I etap zagospodarowania Parku Pojednania na Kamieńcu, który jako pierwszy projekt OPS otrzymał dofinansowanie w wysokości 2,25 mln zł. Ścieżki w parku są poprowadzone tak, aby dostosować ich przebieg do ukształtowania terenu i istniejących już tras pieszo-rowerowych wokół parku. Wykonane są w części o nawierzchni mineralnej, a w części trawiastej. W parku są także toalety publiczne i ławki. Przy ul. Łęgowej wyremontowano istniejący parking. Jest nowe oświetlenie. Inwestycja kosztowała blisko 4 mln zł. Miasto przygotowuje się do kolejnego etapu zagospodarowania Parku Pojednania. Jednym z jego elementów jest budowa mostu dla pieszych autorstwa Jarosława Kozakiewicza. W październiku ubiegłego roku decyzją zarządu Województwa Małopolskiego miasto otrzymało 6 mln zł na ten projekt. Kładka o bardzo ciekawej i unikatowej w skali światowej konstrukcji połączy Park Pojednania na Kamieńcu z drugim brzegiem Soły nieopodal Państwowego Muzeum Auschwitz – Birkenau i będzie obsługiwać ruch pieszy turystów odwiedzających Miejsce Pamięci, mieszkańców, a także rowerzystów przemierzających Wiślaną Trasę Rowerową. Obiekt będzie symbolicznym przejściem z przeszłości do przyszłości. Budowa kładki pieszej według kosztorysu ma kosztować 23 mln zł. Miasto będzie dalej aplikować o pieniądze zewnętrze w ramach dostępnych mechanizmów finansowych. Informuje rzecznik prasowy.
„Małpi Gaj” na os. Chemików
– Czekamy też na decyzję Zarządu Województwa Małopolskiego odnośnie parku Pokoju. Według projektu zagospodarowanie terenu pomiędzy ulicami Dąbrowskiego, Słowackiego i Tysiąclecia w ma kosztować 8, 7 mln zł, a dofinansowanie unijne szacowane jest na 6,5 mln zł. Powstanie tam strefa zabaw i rekreacji. Projekt obejmuje wyburzenie starej świetlicy na terenie miasteczka komunikacyjnego i urządzenie placu zabaw dla maluchów i starszych. Przebudowana będzie też znajdująca się nieopodal górka tzw. wieloryb. W części spacerowo-rekreacyjnej nowością będzie staw z fontanną pływającą. Całość zostanie uzupełniona o nowe ścieżki spacerowe i rowerowe, ławki, stojaki na rowery, oświetlenie i zieleń parkową. Nowe atrakcyjne miejsce wypoczynku uzupełni ofertę obiektów sportowych i hotelowych położonych w sąsiedztwie. Zagospodarowanie tej części osiedla Chemików łączy się z kolejnymi inwestycjami drogowymi.
Oświęcimskie Bulwary
– Ostatnie dwa projekty, które obejmują zagospodarowanie rejonu Starego Miasta i bulwarów zakładają budowę amfiteatru i podziemnego parkingu na skarpie przy ul. Bulwary oraz placu zabaw na plantach w rejonie kładki pieszej. Miasto planuje realizację tych projektów w następnych latach. Powiedziała Katarzyna Kwiecień.
Ludzie przecież park i most to nie dla oświęcimian, to Muzealna inwestycja opracowana ponad 20 lat temu za prezydentury Telki, celem ochrony muzeum przed „naporem” miasta. Myślcie trochę gdzie żyjecie
POSTULAT MIESZKAŃCÓW O PRZEDŁUŻENIE TEJ NIESZCZĘSNEJ KŁADKI JEST ZGŁASZANY OD DOBRYCH KILKU LAT I JAKOŚ NIE MOŻE DOCZEKAĆ SIĘ REALIZACJI. TO WAŻNY PROJEKT. MOŻE WŁADZE MIASTA ZAJMĄ STANOWISKO W TEJ SPRAWIE?
Z tą kładką ludzie mają rację. Wypadało by ją przedłużyć w obu kierunkach. Niepełnosprawni i matki z wózkami problem z pokonaniem jej. By tego było mało, gdy Soła wystąpi z brzegów nie stoi bezużyteczna.
Przedłużcie nam wreszcie tę istniejącą kładkę tak jak piszą przedmówcy bo obecnie nie spełnia swojej roli. Zamiast wydawać taką masę na te duchy przeznaczmy to na ten cel a zostanie jeszcze sporo na amfiteatr i zagospodarowanie bulwarów oraz amfiteatr, a może nawet na jezioro Kruki. Festiwalu już nie będzie więc po co komu ten park daleko za miastem.
Zaczynam się zastanawiać na którym targu zatrudnieni przez miasto projektanci zakupili dyplomy. Architektura nie dość, że nie jest zbyt piękna, to jeszcze nijak nie pasuje do otoczenia. Może to krewni pana dyrektora z filmu Poszukiwany, poszukiwana.
Gdyby odwrócić kolejność realizacji etapów projektu i zacząć od zagospodarowania terenów bliżej miasta (bulwary i os. Chemików), projekt zyskałby większe poparcie mieszkańców. Trzeba to było wytłumaczyć decydentom spoza Oświęcimia, którzy oceniali i kwalifikowali projekt. Teraz idzie Wam jak po grudzie, a zaczynanie od Muzeum, z całym szacunkiem dla tej instytucji, daje amunicję przeciwnikom. Koszt mostu pieszego (horrendalny) byłby łatwiejszy do przełknięcia, gdyby wcześniej ogłoszono ile wydano na zagospodarowanie tych ostatnich etapów projektu, które faktycznie będą wykorzystywane na co dzień przez Oświęcimian.
@Odwrotnie – nie masz pojęcia o czym piszesz. Teraz ogłaszają stan alarmowy jak na wodowskazie pod zamkiem woda przekroczy 4,6 m. Profilaktyka? Ja mówię o stanie Soły gdy jej woda zalewa połowę parkingu na Bulwarach a chętnych na zamiatanie dojścia do stadionu Soły raczej wówczas nie znajdziesz. Wtedy pod zamkiem wodowskaz w całości jest pod wodą. Kiedyś się martwiono, że zapora w Czorsztynie będzie się napełniać 2 lata. Natura pokazała że wystarczą 2 dni.
Z powodu ocieplenia klimatu i potężnego poboru wody z Soły dla Górnego Śląska powódź nam nie grozi. Wystarczy popatrzeć na rzekę z mostu – przez ostatni rok ledwie się strużyła. Niebezpieczeństwo polega raczej na całkowitym wyschnięciu Soły.
Tak, tak i jeszcze raz tak!!! Nareszcie jakiś rozsądny głos w tej dyskusji. Kochany współoświęcimianinie – podpisuję się obiema rękami!
Jaki sens ma inwestowanie w tego typu projekty, skoro bulwary są systematycznie zalewane. Na dodatek zatrudnia się projektantów, którzy bez programu komputerowego nie są w stanie nic wymyślić. Widać to po lampach na byłym wysypisku, które jako żywo przypominają szubienice.
Dobry pomysł z zagospodarowaniem Bulwarów ale należy przedłużyć istniejącą kładkę od wałów aż do Jagiełły tak jak biegnie ciepłociąg. Bez tego inwestycja nie ma sensu bo jak pokonać te okropne schody z wózkiem lub z rowerem lub też na wózku inwalidzkim? Może warto zrezygnować z mostu dla duchów a usprawnić życie mieszkańcom.
Tak, park na Bulwarach a powódź 1997 roku. Komuś chyba zabrakło wyobraźni.