Informacje

OŚWIĘCIM. 28 tys. zł na odkomarzanie miasta

W Oświęcimiu od ubiegłego tygodnia prowadzone są kolejne już opryski terenów miejskich preparatami owadobójczymi. Po raz drugi w przeciągu kilkunastu dni odkomarzane były skupiska zieleni, rozlewiska i cieki wodne, rowy w dzielnicy Dwory-Kruki, Monowice, Stare Stawy i na bulwarach, na których dodatkowo przeprowadzono zamgławianie.

Do połowy tygodnia przeprowadzone będą powtórne zabiegi w innych miejscach wylęgu komarów na osiedlach Pod Borem, Domki Szeregowe, Kamieniec, Błonie, Zasole i w parku na osiedlu Chemików tzw. małpim gaju. W tym roku pierwsze opryski odbyły się później niż zwykle, bo po 20 maja. Powodem było majowe załamanie pogody. Wilgoć i wysokie temperatury w ostatnim czasie, zwłaszcza nocą sprawiają, że uciążliwych owadów jest więcej niż w ubiegłym roku, gdy wiosna i lato były suche.  Cykl rozwojowy owadów oraz ich łatwość przemieszczania się sprawia, że zabiegi muszą być wykonywane systematycznie co miesiąc. W tym roku zostanie zwiększona częstotliwość oprysków z 1 na 2 w miesiącu. Akcja zakończy się we wrześniu. Miasto zamierza wydać na nią 28 tys. zł.

Specjalistyczna firma obok oprysków terenów zielonych stosuje również preparat larwicydowy, który wlewany jest do wód stojących, rozlewisk i cieków wodnych. Zastosowanie obu metod gwarantuje maksymalną skuteczność zabiegu. Bardzo pomocne w walce z komarami i meszkami jest również właściwe utrzymanie terenów zielonych, które są doskonałym miejscem ich wylęgu.

UM Oświęcim

Poprzedni artykułNastępny artykuł

19 komentarzy

  1. Nie rozumiem cię: komary jedzą autobusy, czy autobusy jedzą komary?

  2. Nasze miasto to jest porażka a zwłaszcza muzeum nie chodzi o obóz tam to gonią ale o osiedle jobok tu się nic nie robi trawy popas żywopłoty jeszcze wyższe a komary to nas zjedzą od soly .autobusu jedzą albo 3 naraz albo przez godzinę nie ma nic tu się tylko liczy obóz nasze miasto umiera

  3. Jak zwykle władza zawsze coś spieprzy i działa opieszale, od lat zna problem i od razu po wysokim poziomie Soły trzeba było robić odkomarzanie Zawiedziony mieszkaniec miast. Bezradność rodem z PO kolesi. Może pomoże starostwo w niedziele. Jak komary nas poszatkują

  4. „Bardzo pomocne w walce z komarami i meszkami jest również właściwe utrzymanie terenów zielonych, które są doskonałym miejscem ich wylęgu.” – to kiedy Urząd zamierza wykosić własne tereny? Jakieś pomysł? Regiment kosynierów spośród gwiazd samorządu? Teraz tylko kosa z pałąkiem. Trawa przerosła jak żyto.

  5. Dla czego za akcją odkomarzania za pomocą chemicznych trucizn, nie idą działania bardziej długofalowe mające na celu poprawę równowagi ekologicznej ? Przecież oprócz pożądanych efektów to sposób na świetny PR !!! Patrząc jednak na dotychczasowe „osiągnięcia” specjalistów z UM, jest tak jak w piosence- „nie dziwi nic”…

  6. A to już wina Tuska! Chciały PISiory przejąć miasto,toście im nie dali,za to więc „małpi gaj” pozostanie wylęgarnią komarów …no!

  7. OJP – to jeśli na Chemików i w małpim gaju juz jest po akcji, to PORAŻKA!
    Mam nadzieję, że powtórka da radę

  8. Ps. Trochę byłem wkurzony jak mi styropian wydłubywały budując gniazda i te ćwierkanie o brzasku 😀 miałem coś z tym zrobić na jesień, ale chyba pozwolę im się na dobre zadomowić w moim domu 😀

  9. Ja mam całe stado wróbli na posesji, ze 4 gniazda i komarów znikoma ilość, mimo że mieszkam w pobliżu stawów 😀 na które lepiej nie wychodzić 😁

  10. Kilka lat temu mieliśmy na większości okien w blokach gniazda jaskółek. Jaskółek było bardzo dużo ale z powodu ocieplania bloków wszystkie zniszczono.

  11. To niestety prawda,takie odkomarzanie to tylko krótkotrwały proces którego efektem jest coraz większe zaburzanie kruchej równowagi przez co komarów , kleszczy czy innego „paskudztwa”jest więcej i więcej każdego roku.

  12. Proponuje odkomarzanie zastąpić w przyszłym roku zakupem tysiąca budek dla nietoperzy, sów i innych ptaków. Trując komary, trujemy też pszczoły, inne owady i przypuszczam, że siebie również.

Send this to a friend