W Muzeum Dziedzictwa Żydowskiego w Nowym Jorku odbyła się oficjalna inauguracja wystawy „Auschwitz. Nie tak dawno. Nie tak daleko.” przygotowana przez Muzeum Auschwitz i hiszpańską firmę Musealia. To pierwsza prezentacja tej ekspozycji w Stanach Zjednoczonych. Odwiedzający będą mogli ją oglądać od 8 maja 2019 r. do 3 stycznia 2020 r.
Ekspozycja skupia się na Auschwitz nie tylko jako autentyczniej przestrzeni największego udokumentowanego masowego mordu w historii ludzkości, ale też jako symbolu bezgranicznego wyrazu nienawiści i ludzkiego okrucieństwa.
– Auschwitz to nie tylko historia, to nie opowieść czy przesłanie i ostrzeżenie. Auschwitz to autentyczny ludzki ból, smutek i śmierć. Bardzo konkretna tragedia – nie tragedia ponad miliona ludzi, ale ponad milion indywidualnych tragedii. Dlatego ta ekspozycja musi opierać się na autentyzmie – powiedział dr Piotr M. A. Cywiński, dyrektor Muzeum Auschwitz.
– Jest to wystawa o naszym współczesnym świecie – jak mówi tytuł „nie tak dawno i nie tak daleko”. Język nienawiści, propaganda ekstremizmu, populizm, ksenofobiczne ruchy, rasizm, antysemityzm, terror atakujący niewinne ofiary, separatyzm, wykluczenie, obojętność cały czas rosną w siłę – dodał.
– Nasza dzisiejsza odpowiedzialność jest taka sama, jak „nie tak dawno i nie tak daleko” – podkreślił dyrektor Cywiński.
W Nowym Jorku prezentowanych jest ponad 700 oryginalnych obiektów. Publiczność w Stanach Zjednoczonych może zobaczyć kilkaset przedmiotów pochodzących z Muzeum Auschwitz. To m.in. osobiste rzeczy należące do ofiar, jak walizki, okulary czy buty. Pokazane zostaną także betonowe słupy stanowiące część ogrodzenia obozu Auschwitz; fragmenty oryginalnego baraku dla więźniów obozu Auschwitz III-Monowitz; biurko oraz inne przedmioty należące do pierwszego i najdłużej sprawującego swoją funkcję komendanta obozu Auschwitz Rudolfa Hössa; maska gazowa wykorzystywana przez SS; litografia przedstawiająca twarz więźnia autorstwa Pabla Picassa oraz oryginalny wagon towarowy niemieckiej produkcji Model 2 wykorzystywany przy deportowaniu Żydów do gett i obozów zagłady na terenie okupowanej Polski.
– Auschwitz to oczywiście bolesna historia i pamięć. Kiedy uczyłem się jeździć samochodem, mój instruktor zawsze powtarzał, że cały czas trzeba patrzeć w lusterko wsteczne, żeby wiedzieć, co dzieje się za tobą. Z historią jest podobnie – nie wystarczy tylko patrzeć w przeszłość i pamiętać. Ta wystawa oczywiście jest przede wszystkim hołdem złożonym ofiarom. Jednak mamy nadzieję, że będzie to ostrzeżenie, że będziemy wstanie dzięki niej zrozumieć naszą teraźniejszość i zbudować lepszą przyszłość – powiedział Luis Fereirro, dyrektor firmy Musealia i szef projektu wystawy.
Muzeum Dziedzictwa Żydowskiego wzbogaciło wystawę o kilkadziesiąt artefaktów z własnych zbiorów, które nie tylko opowiadają o doświadczeniach ocalałych, którzy znaleźli schronienie w rejonie Nowego Jorku. Jest tam także kilka przedmiotów związanych ze światem sprawców, jak np. hełm i egzemplarz Mein Kampf należący do szefa SS Heinricha Himmlera.
– Taka wystawa byłaby bardzo ważna 10 lat temu. Teraz jest jeszcze ważniejsza – dlaczego? Cały czas istnieje negacjonizm Holokaustu, antysemityzm narasta, dyskryminacja istnieje, cały czas popełniane są masowe zbrodnie i ludobójstwa na świecie. Dlatego tak ważne, aby ludzie mogli zobaczyć jak to się stało, jak to możliwe, że wspierane przez państwo zbrodnia może pochłonąć w tak krótkim czasie ponad milion ofiar – podkreślił Bruce Rathner, powiedział Bruce C. Ratner, Przewodniczący Rady Powierniczej nowojorskiego muzeum
Wystawa „Auschwitz. Nie tak dawno. Nie tak daleko.” powstała we współpracy Musealia oraz Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Kuratorami tej wyjątkowej ekspozycji są międzynarodowej klasy eksperci: dr Robert Jan van Pelta, Dr. Michael Berenbaum i Paul Salmons, którzy ściśle współpracowali historykami i kuratorami z Centrum Badań Muzeum Auschwitz z dr. Piotrem Setkiewiczem na czele.
Ekspozycja przedstawia kolejne etapy rozwoju nazistowskiej ideologii i opisuje transformację Oświęcimia, zwykłego polskiego miasta, w którym nazistowskie Niemcy w czasie okupacji stworzyli największy obóz koncentracyjny i ośrodek zagłady, w którym zamordowano ok. miliona Żydów oraz dziesiątki tysięcy przedstawicieli innych narodowości. Wśród ofiar Auschwitz znajdowali się Polacy, Romowie i Sinti, sowieccy jeńcy wojenni, a także inne grupy prześladowane przez nazistowską ideologię, jak: osoby niepełnosprawne, aspołeczne, Świadkowie Jehowy czy homoseksualiści. Ponadto na wystawie zobaczyć można przedmioty ukazujące świat sprawców – esesmanów, którzy stworzyli i zarządzali tym największym niemieckim nazistowskim obozem koncentracyjnym i zagłady.
– Mamy do czynienia z wyjątkową wystawą. Po raz pierwszy nowojorczycy mogą zobaczyć te autentyczne przedmioty, które pomogą zrozumieć horror Auschwitz: ból, cierpienie, brutalność. To wszystko tu jest. Obowiązkiem świata jest pamięć o tym co się stało, jak to się stało i dlaczego tak się stało. Musimy pamiętać, żeby to nigdy więcej się powtórzyło. Ze smutkiem jednak dostrzegam coś, czego miałem nadzieję nie doświadczyć za swojego życia – falę antysemityzmu na całym świecie. Musimy pamiętać słowa Elie Wiesela – nigdy nie bądź obojętny – mówił Ronald S. Lauder,prezes The Auschwitz-Birkenau Memorial Foundation USA i przewodniczący Światowego Kongresu Żydów.
Prezentowane na wystawie przedmioty zostały wypożyczone z ponad 20 instytucji i prywatnych zbiorów z całego świata. Oprócz Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, z którego pochodzi większość obiektów oraz Museum of Jewish Heritage, wśród instytucji, które użyczyły swoich zbiorów są jerozolimski Yad Vashem, Dom Anny Frank w Amsterdamie, Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie, Centrum Żydowskie w Oświęcimiu, Miejsce Pamięci i Muzeum Sachsenhausen w Oranienburgu oraz The Wiener Library, Biblioteka Studiów nad Holocaustem i Ludobójstwem w Londynie.
– Jednym z celów tej wystawy jest przypomnienie nam wszystkim, że dzielimy świat z naszymi zmarłymi – ludźmi, którzy byli tu przed nami. Ale na tej wystawie wspominamy także dzieci – ponad 200 tysięcy dzieci zamordowanych w Auschwitz. Są tu tego ślady, czasami bardzo poruszające. Kiedy zastanawiamy się nad mordowaniem dzieci, które były zbyt małe, aby na tym świecie pozostawić swój ślad, musimy pamiętać, że mamy obowiązki nie tylko wobec zmarłych, ale także jeszcze tych nienarodzonych – podkreślił jeden z kuratorów wystawy Robert Jan van Pelt.
Ekspozycja trafiła do USA z Madrytu, gdzie obejrzało ją już ponad 600 tysięcy odwiedzających. Wystawa będzie prezentowana w Nowym Jorku od 8 maja 2019 r. do 3 stycznia 2020 r. Więcej informacji i bilety: auschwitz.nyc
Źródło: www.auschwitz.org
Na wystawie w Nowym Jorku o Polakach w Auschwitz jest tylko wzmianka z wyeksponowaniem Władysława Bartoszewskiego, Pilecki jest pominięty.
Wypowiedź dyrektora Cywinskiego
jest bardzo nieprofesjonalna i odbiegająca
od tematów, które powinny być przedstawione w ekspozycji polskiej w bloku nr 15,
np. okupacja i eksterminacja narodu polskiego.
a szyndler jest szczęśliwy
Jak się nie ma nic do powiedzenia, top się opowiadam takimi górnolotnymi frazesami. „Auschwitz to autentyczny ludzki ból, smutek i śmierć. Bardzo konkretna tragedia – nie tragedia ponad miliona ludzi, ale ponad milion indywidualnych tragedii”. I dlatego zdemolował blok 11, a teraz bierze się za demolowanie kolejnego bloku Polskiego – bloku 15! Cóż, trzeba mieć tupet i brak wstydu!
@powtarzanie tematów
7 maja 2019 o 17:58
cyt.
Zastanawiające jest….
zastanawiające jest….. dlaczego od 34 lat nie ma koncepcji ani pieniędzy…
zastanawiające jest….. dlaczego podjęto decyzję o organizacji Muzeum Sprawiedliwych spod Auschwitz poza terenem Muzeum…
Zastanawiające jest jak cytowana wypowiedź dyrektora dr. Piotra M.A. ma się
do wypowiedzi wicepremier Beaty Szydło, która zaproponowała, by w Oświęcimiu obok Muzeum Auschwitz, utworzyć drugie w budynku „Lagerhausu”– Muzeum Sprawiedliwych spod Auschwitz,
na co już są przeznaczone pieniądze i prace nad tworzeniem tego Muzeum rozpoczęto, czyż to nie jest dublowanie tych samych tematów.
Na portalu Dzieje można przeczytać: „Dobiegają końca prace nad scenariuszem nowej wystawy polskiej w bloku 15 na terenie Miejsca Pamięci Auschwitz. Zastąpi ona istniejącą ekspozycję, prezentowaną od 1985 r. – poinformował we wtorek rzecznik Muzeum Auschwitz Bartosz Bartyzel.
„Gotowy scenariusz wraz z kosztorysem prac konserwatorskich oraz inwestycyjnych zostanie w drugiej połowie 2019 r. przekazany do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego celem ustalenia ścieżki finansowania” – powiedział rzecznik.
Jak podkreślił dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr M.A. Cywiński, w nowej ekspozycji „historia okupacji Polski przez Niemcy podczas II wojny światowej, a także polskich ofiar Auschwitz będzie ukazana również w kontekście okresu międzywojennego Ziemi Oświęcimskiej, działań okupanta na tym terenie”.
„Ważnym elementem wystawy będą informacje o pomocy więźniom KL Auschwitz niesionej przez lokalną ludność, oraz o przyobozowym ruchu oporu” – podkreślił Cywiński”.
@chciejstwo ministra
7 maja 2019 o 08:25
cyt
„Dyrektor Muzeum powiedział”
i to jest święte, co tam jakiś ministerzyna fandzoli
Dyrektor Muzeum powiedział prawdę, bo do dzisiaj nie został opracowany nawet scenariusz nowej ekspozycji polskiej w bloku nr 15, a także nie ma pieniędzy na wykonanie tej wystawy.
cyt z interii
Muzeum Auschwitz: Gliński zapowiada zmiany
Krótko potem dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński w rozmowie z PAP mówił jednak, że „perspektywy wystawy są odległe”, a placówka przygotowuje się przede wszystkim do wymiany ekspozycji głównej.
W Muzeum Auschwitz będzie też zmieniana wystawa o martyrologii Polakow w bloku nr 15.
mówisz o przedsiębiorstwie h.
Bilet wstępu na nowojorską wystawę o Auschwitz kosztuje od 10 do 25 dolarów.
czy ktoś zabronił zorganizowania w Nowym Jorku wystawy poświęconej zamordowanym obywatelom Polskim?
Trzeba przypominać też o tym, że Niemcy podczas drugiej wojny światowej zamordowali dwa miliony Polaków – jak ktoś ostatnio powiedzaial w mediach.
Kto odpowie na trudne pytanie skierowane do organizatora wystawy. Czy nie przemawia przez niego jedynie własny interes, a nie globalny i wszystkich pomordowanych w obozie.
Czy ta wystawa przedstawia również martyrologię Polaków w KL Auschwitz? – bo z tekstu o niej to nie wynika.