Podczas ulewy, która miała miejsce z 2 na 3 czerwca woda wdarła się do dolnej kondygnacji Kościoła Franciszkanów w Harmężach, gdzie znajduje się unikatowa wystawa byłego więźnia KL Auschwitz Mariana Kołodzieja „Klisze pamięci. Labirynty”. Woda na wystawie, to nie tylko skutek ulewy, ale również nieczyszczonych rowów melioracyjnych w wiosce Harmęże. W niektórych z nich rosną już nie tylko krzaki, ale wręcz drzewa.
Wszelkie monity wysyłane od miesięcy do władz lokalnych oraz właścicieli rowów pozostają bez odpowiedzi. Dzięki ofiarnej interwencji strażaków z OSP Harmęże i wolontariuszy sytuacje udało się opanować i woda z zalanego pomieszczenia została usunięta.
Obecnie trwa osuszanie pomieszczeń wystawy. Jutro konserwatorzy przystąpią do dezynfekcji części drewnianych
nasiąkniętych wodą. Na obecnym etapie wystawie nie zagraża niebezpieczeństwo.
Tekst i zdjęcia o. Piotr Cuber OFMConv
Dlaczego jak sie wie ze tam zalewa, to sie tam kładzie.., celowo ?
Trzeba zapamiętać, że obrazy osobiście suszył pan starosta Starzec.
„Sorry, taki mamy klimat”
E. Bieńkowska