Informacje

AUSCHWITZ. Kolekcja poruszających rysunków

Do Zbiorów Miejsca Pamięci trafił niezwykle bogaty zbiór rysunków autorstwa byłego polskiego więźnia Auschwitz Jerzego Zielezińskiego przedstawiających rzeczywistość niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady.

Jerzy Zieleziński został aresztowany 18 marca 1943 r. w swoim mieszkaniu w Warszawie i umieszczony w więzieniu na Pawiaku, skąd 28 kwietnia został wysłany do obozu Auschwitz. Otrzymał numer 119517, który został mu wytatuowany na jego lewym przedramieniu. W czasie swojego pobytu w Auschwitz II- Birkenau przebywał m.in. w karnej kompanii. W listopadzie 1943 r. zachorował na tyfus. Z Auschwitz przeniesiony został do obozu Flossenbürg, a później do Dachau, gdzie został wyzwolony.

– Jego cykl rysunków to 41 prac wykonanych w większości zaraz po wojnie, w latach 1945-46 podczas rekonwalescencji w szpitalu i pobytu w obozie dla „Displaced Persons” w Schwandorfie. Odnosi się on w nich bezpośrednio do obozowych przeżyć. Poszczególne rysunki pokazują kolejne etapy w życiu więźnia obozu koncentracyjnego: przybycie do obozu, kary, powroty z pracy, głód, zimno, czy marsze śmierci. Widać też na nich więźniów ginących na naelektryzowanych drutach obozowego ogrodzenia czy ofiary egzekucji przez powieszenie – powiedziała Agnieszka Sieradzka, historyk sztuki pracująca w Zbiorach Muzeum. ­– Większość rysunków odnosi się do obozu Auschwitz i sygnowana jest jego numerem obozowym. Całość stanowi ekspresyjny, subiektywny, niepozbawiony drastycznych szczegółów, zapis obozowych epizodów, o ogromnej sile artystycznego wyrazu – podkreśliła Sieradzka.

Jerzy Zieleziński urodził się w 1914 r. w Łowiczu. W latach 1934-39 uczęszczał do Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, którą ukończył kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej.

O jego losach przed aresztowaniem wiadomo niewiele. – Wiadomo, że artyście udało się przedostać do getta warszawskiego, któremu poświęcił kilka swoich rysunków. Prawdopodobnie stało się to za przyczyną jego narzeczonej żydowskiego pochodzenia, którą chciał stamtąd wydostać i co najprawdopodobniej mu się udało – powiedziała Sieradzka.

Po zakończeniu wojny Jerzy Zieleziński znalazł się w Monachium, gdzie odbyły się dwie wystawy jego rysunków z obozów koncentracyjnych i gdzie jego prace zostały opublikowane w formie dwóch tek grafik – pierwsza w roku 1946 (złożona z 18 rysunków) i druga w 1948 r. (zawierająca 24 rysunki).

Jego przyjaciel, Jerzy Szwede, również były więzień obozów koncentracyjnych, w przedmowie do katalogu napisał: „Postacie kompozycji nie mają nic wspólnego z wytworami chorej wyobraźni czy bujnej fantazji. Są one najrealniejszym odzwierciedleniem rzeczywistości. Dla wielu może być to niezrozumiałe i mogą być oni skłonnymi uważać je za artystyczną przesadę – dla tych należy stwierdzić, że niestety rzeczywistość i to codzienna rzeczywistość taką była.”

W połowie lat 50-tych Jerzy Zieleziński wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie zmienił imię na Georg. Początkowo próbował swoich sił w artystycznym świecie Nowego Jorku. Ostatecznie jednak jako Georg Ziel (ilustracje do książek sygnował skróconą wersją nazwiska) zyskał sławę jako ilustrator w branży wydawniczej, specjalizując się w romansach gotyckich i powieściach grozy. Zaprojektował łącznie ponad 300 okładek książek. Ostatnie lata życia spędził w Connecticut. Zmarł w 1983 roku.

auschwitz.org

Poprzedni artykułNastępny artykuł

3 komentarze

  1. prosze sie przekierowac na ul.Zwirki i Wigury 1B do Prokuratury

  2. Przypomina się przypominającemu, że poradnia zdrowia psychicznego w Oświęcimiu znajduje się na ulicy Żwirki i Wigury 5.

  3. przypomina się że Państwowe Muzeum Auschwitz Birkenau to nie żadne miejsce pamięci czy yad vashem pisze:

    wystarczy że nie żyje pan dyrektor Smoleń ….. i już …. zaczyna się , żył Andrzej Przewożnik to jeszcze jakoś było…. co robi bartyzel .. a sieracka niech sobie nie pozwala na taki opis względem polskiego więźnia !! … Jerzy Szwede napisał PRAWDE ..

Send this to a friend